Model fabryczny ROBO - modele wagonów standardu Y - typu 104A/110A/111A/112A/113A/609A/209C

[krzysiek341]

No i co się stało? Modele mimo wad znikły z rynku. Sobiskiego nie można kupić, a 136A i 139A są ostatki i modeli do Polski przyszło mniej niż były zamówione. Czyli co, sklepikarze modele zwrócili czy MY, POLACY kupiliśmy te buble bo się pojawiły modele ze znakiem "PKP" i na tym punkcie zwariowaliśmy. Nie pamiętamy już co stało się z Roco, Märklin, Trix na początku lat 2000-cznych? Plajta z powodu elektroniki i sterowania cyfrowego i z jakością. Nie wiem jak Fleischmann splajtował. Klein Modellbahn niestety przez Roco, bo mu nie płaciło. Niemcy modele zwracali, bo tam liczyli się klienci a polaków obce firmy traktują że i tak się sprzeda. Märklin w końcu przeniósł produkcję z powrotem do Niemiec.

sobieski jest dostepny np w De lub Austrii jak rowniez 136A i 139A,kupilem zadnych wad nie odkrylem,wychodzi na to ze do Polski trafiaja buble

 

[robertkroma]

Zgadza się. I tak jest od połowy lat 90-tych. Tylko z początku produkcji jest ok., później niestety gemyla!

 

[Bronco_Billy]

Żeby nie było - bardzo lubię i cenię modele od Robo i regularnie je nabywam. I będę pewnie nadal tak czynił.
Nie podoba mi się tylko to kompletne odcinanie się od odpowiedzialności za znaczący błąd i, mimo świadomości jego istnienia, skierowanie dostawy do sprzedaży bez informacji o tym

 

[ALA]

Tym zakończymy, bo ...

Czyli rozumiem, że temat nieprawidłowych ścianek działowych został "olany", a klienci zostawieni z problemem sami sobie?! Bo nie widzę żadnego stanowiska firmy w tej sprawie!

 

[robertkroma]

Przecież się przyznał. Może wystarczy napisać i odeślą okienka właściwe. No ale montaż własny - padła chyba taka deklaracja.

 

[am-70]

To że inni robią źle, nie powinno być żadnym dla nas usprawiedliwieniem! To że producent się przyznał do błędów, to plus.
Ale prowdziwym problem w przypadku ROBO Modele jest, że co wypust to jakiś "zonk". I to z tych, co nie powinny się zdarzać. A co najgorsze, że nie są wyciągane z tych wpadek żadne wnioski. I w kolejnych wypustach, niestety się powtarzają

 

[SU45-034]

sobieski jest dostepny np w De lub Austrii jak rowniez 136A i 139A,kupilem zadnych wad nie odkrylem,wychodzi na to ze do Polski trafiaja buble

A ile zestawów miałeś w rękach?

 

[krzysiek341]

A ile zestawów miałeś w rękach?

pisze ze mozna kupic,ja mam jeden i nie potrzebuje wiecej

 

[mikl]

Czy Robo to odosobniony przypadek? Wiele firm (np. motoryzacyjnych) korzysta z takiego układu i jakoś wszystko działa.

Filipie, mowisz tak jakby wszedzie, tylko nie u Robo jest pieknie!! No przeciez kolega Robert napisal o problemach ACME gdzie od pierwszego wypustu coś nie grało. Heris z juz kultowymi "latkami" to tez historia którą
wszyscy znaja. Kontrola jakości jaką pewnie wiele firm robi z reguły pewnie polega bardziej na sprawdzeniu jakości druku, czy złożenia elementów.

Zgadza się że szybki zostały włożone nie te co trzeba, ale powiedzili że dodadzą (nawet nie wiem czy to ACME mi kiedykolwiek odpowiedziało na mejla!)

Ten błędów nie robi, kto nic nie robi.

Napisali że poprawiają, to teraz zobaczyły czy dziury w ściankach też poprawiają.

 

[robertkroma]

Mam dwie jedynki. dwie dwójki, Ost-westa i dwójkę z poprzedniego Ostwesta i w każdym mimo przebierania są usterki. Jedynka papuga pierwszego wydania też ma błędy malowania. Więc to jest brak obiektywizmu? Może bez usterek jest jedynie sypialny SZD. BWE też wózki się chwieją bo ramy wózków są banany na zewnątrz. Kupione na e-Bayu z Niemiec dwie dwójki BWE są idealne. Więc jakie można wysnuć wnioski? Pierwszy gatunek? Żart. GEMYLA i tyle. I nic mi tego poglądu nie zmieni. Co dodać, że Rivarossi i Bipy polskie mam bez uwag. Do moich wagonów PIKO też nie mam uwag.

 

[Andrzej Harassek]

Mam parę wagonów ACME, większość to tabor nie-PKP i kupione poza Polską. Też są w nich usterki, więc nie jest tak, że tylko modele na polski rynek mają wady. Niestety, drobne i mniej drobne wpadki zdarzają się wszystkim. W wypadku Robo mamy przynajmniej pozytywną reakcję na stwierdzone niedociągnięcia. Jeśli chodzi o okna w 609A, to można to wytłumaczyć pomyleniem wkładek z oknami: w wersji z V i VI epoki powinny być te wyjścia awaryjne, w oliwkowej wersji z epoki IV - nie. Ale niewłaściwe ścianki między przedziałami w barze trudniej wytłumaczyć - na szczęście tego z zewnątrz bardzo nie widać. Ja jeszcze nie mam ani "Odry", ani oliwkowego baru, ale jak już kupię, to spróbuję tam wkleić kawałki płytki z plastiku (może nawet narysuję tam obrazki i nakleję kawałki srebrnej folii jako lusterka).

 

[Rozjazd]

Filipie, mowisz tak jakby wszedzie, tylko nie u Robo jest pieknie!!

U żadnego z producentów nie jest pięknie. Kibel od PIKO przeszedł właśnie falę krytyki. Już dostało się Roco i pewnie to nie koniec. Krytykujemy każdego producenta, który na to zasłużył.

Kontrola jakości jaką pewnie wiele firm robi z reguły pewnie polega bardziej na sprawdzeniu jakości druku, czy złożenia elementów.

Tak, ale ja miałem na myśli kontrolę jakości w szerszym pojęciu, na innym poziomie. Np., że ktoś z zespołu projektowego wagonu po prostu skontroluje na końcu wyprodukowany towar pod kątem wierności odwzorowania z projektem i z dokumentacją (bo te nie muszą być tożsame), zanim nastąpi jego publikacja.

Napisali że poprawiają

I pięknie. Na szczęście postawa Robo (Pana Roberta) gwarantuje, w moim odczuciu, sukces na dłuższą metę tej firmy.

 

[am-70]

Mam wrażenie, że Koledzy wrzucacie do jednego "worka" dwa różne problemy. Co innego jest jakość wykonania (my w naszych rozważaniach, w przypadku ROBO Modele, jeszcze do tego etapu nie doszliśmy) a co innego to jak modele został odwzorowany względem oryginału (i tego dotyczyła dyskusja).

to można to wytłumaczyć pomyleniem wkładek z oknami: w wersji z V i VI epoki powinny być te wyjścia awaryjne, w oliwkowej wersji z epoki IV - nie.

Niestety, w przypadku modelu z VI epoki okna awaryjne, również jak i w modelu z IV, nie występują.

Na szczęście postawa Robo (Pana Roberta) gwarantuje, w moim odczuciu, sukces na dłuższą metę tej firmy.

Oj, tego nie byłbym pewny...

 

[Marcub85]

trzy grosze ode mnie.
1. Wątek o oknach awaryjnych i ściankach znany już od tygodnia. Ja kupiłem świadomy tej wady, bo się tym zainteresowałem. Wiem co dostanę. Czy wszyscy powyżej którzy takie alarmy podnoszą już je zamówili a tu nagle jeszcze nie mając modeli w rękach - już krzyczą? Bo myślę, że nie wszyscy go już mają. Dopiero wczoraj była premiera sprzedaży, modele są w drodze. Ba, myślę że większość z kolegów powyżej nawet nie zamówiła modelu. Trzeba było się zainteresować problematyką, były prezentacje w Sosnowcu, były prezentacje na Youtube, można przed zamówieniem modeli było sprawdzić. Prawda jest taka że tu na forum ktoś zrobił kawał dobrej roboty, przeanalizował właściwie okna, ścianki i napisał co i jak.

2. Zamówiony na odległość towar można odesłać, takie mamy prawo. Nie może mieć śladów użycia i utraty wartości. Radzę delikatnie otwierać pudełka - uszkodzenie opakowania (takiego pudełka i wypraski a nie zewnętrznego) to również ślad użycia i pomniejszenie wartości.
3. Jest program naprawczy (okienka) ale myślę że skoro ktoś ma zastrzeżenia, niech nie kupuje. Poczekajcie na następną partię, na pewno będzie więcej wypustów, więcej przydziałów. Pamiętacie historię kuszetki z Gdyni i oznaczenia 2 klasy? Druga seria modelu wyszła z tą dwójką i dyskusja się skończyła.

4 grosz jest gratis. Ja tam akurat lubię takie "znaczki z wadą". Wady sam poprawiam (o ile się da) bo jestem modelarzem, a nie zbieraczem zabawek. Na ścianki nie mam jeszcze pomysłu, ale mądrzejsi ode mnie zaraz coś wykombinują, a może i Pan Robert sam coś nam zaproponuje.

Nikt nawet nie wrzuca zdjęć z realnego swojego modelu. Czekam na zdjęcia - ktoś niech wreszcie wrzuci swoje - jesli już ma.

 

[Andrzej Harassek]

w przypadku modelu z VI epoki okna awaryjne, również jak i w modelu z IV, nie występują.

Ale czy mówimy o 609A, o których ja pisałem? Bo że w barze (113A) okien awaryjnych nie było także w epoce VI, to wiadomo.

 

[Rozjazd]

Mam wrażenie, że Koledzy wrzucacie do jednego "worka" dwa różne problemy. Co innego jest jakość wykonania (my w naszych rozważaniach, w przypadku ROBO Modele, jeszcze do tego etapu nie doszliśmy) a co innego to jak modele został odwzorowany względem oryginału (i tego dotyczyła dyskusja).

Dokładnie, pisałem o tym już we wcześniejszym w poście:

W przypadku ACME to mówimy o brakach produkcyjnych/jakościowych i politykę działania. W przypadku ROBO to są błędy w odwzorowaniu, także trochę inny temat.

Dyskusja o jakości wykonania ACME jest nie na temat.

 

[Bronco_Billy]

A ja jak zwykle się narażę i zwrócę uwagę na jeszcze jedną kwestię. Dbałość o "detale".
Dbałość o detale powinna się wyrażać w wielu aspektach.
Profesjonalna sesja filmowa. eN oczu to widząca. Nie winię Roberta. Ale ...
Wszystko wykolejone w trakcie nagrania prezentacji ... No ludzie ... Zsuwałby się, bo nie było poziomu?
Przez taką profeskę mniej dziwią te inne błędy ...

 

[KoVaL]

Jurek ja liczę na zdjęcia wykonane w Twoim atelier ,to będzie dopiero prezentacja. Ciekawe czy się doczekam.

 

[Krystian]

Witam , że tak powiem czepiacie się ,że okna nie takie itd. a na pierwszej lepszej lepszej imprezie te wagony i tak pojada z elektrykiem na bez druciu i przecież tak może być bo to tylko zabawa komuś się zdarzyła wpadka ok nie popełnia błędów ten kto nic nie robi ludzie to tylko hobby i zabawa nie było i podejrzewam ,że nigdy nie będzie kopi oryginału w modelu bo to i tak nie możliwe .

 

[SU45-034]

Witam , że tak powiem czepiacie się ,że okna nie takie itd. a na pierwszej lepszej lepszej imprezie te wagony i tak pojada z elektrykiem na bez druciu i przecież tak może być bo to tylko zabawa komuś się zdarzyła wpadka ok nie popełnia błędów ten kto nic nie robi ludzie to tylko hobby i zabawa nie było i podejrzewam ,że nigdy nie będzie kopi oryginału w modelu bo to i tak nie możliwe .

Popieram w 100%. Dwa okna nie takie i model do kitu, ale pantograf w powietrzu zamiast kulturalnego przeciągania trakcją spalinową i tylko sprzęgi oczkowe żeby nie było za ciasno między wagonami!