Spójrz na to od strony potencjalnego kupującego - 1800 zł to bardzo dużo pieniędzy jak za plastikową zabawkę. I wiem, że są to "modele" a nie autorskie wyroby Chińczyków (chociaż oni produkują modele) co nie zmienia faktu, że dużo ludzi zastanowi się pięć razy czy warto lub na czyj produkt warto wydać ciężko zarobione pieniądze. Kilka lat temu myślałem, że mnie poj***ło jak kupowałem Ty2 od ROCO za 1250 zł, mnóstwo pieniędzy. Nie dziwię się więc, że są ludzie którzy chcą mieć szczegółowe porównanie obydwu modeli. Nie neguję, że są też grupy ludzi którzy by nie zauważyli różnicy między PIKO a ROBO gdyby stały obok siebie pomalowane w ten sam sposób. Być może nawet jest ich większość i porównania na tym forum mają znikomy wpływ na wybór modelu?
Dla mnie prawdziwa kolej, to pasja! I przez pryzmat tego patrzę na modele. Fotografuję, zbieram materiały, zdjęcia, analizuję mapy, książki, kiedyś poświęcałem czas ratując zabytki, zrobiłem uprawniania... wydawało mi się, że takimi osobami są modelarze. Fanami prawdziwej kolei, którzy chcą ją mieć w miniaturze. Odzwierciedlać magię i tworzyć swój świat z ukochanej epoki z ukochanym taborem. Jeśli ktoś kupuje zabawki, czy jest kolekcjonerem, to kupi, bo mu się podoba, albo i nie. Nie podejmie decyzji przez pryzmat historii, bo jej nie zna! Jeśli jest ignorantem, któremu nie chce się analizować zdjęć, dokumentacji, historii, to pisze tutaj, jak jeden z kilku kataryniarzy. Coś w stylu, jak chcę zrobić z BR52 swojego Ty2, a teraz mi powiedzcie, co mam zrobić... a może byś leniu śmierdzący poczytał? A może byś pokopał po zdjęciach?! Porównał? Jak nie chce się, to zmień hobby, a nie produkuj zbędnego bełkotu...
I te komentarze, czy ktoś jest producentem takim, czy owakim. Człowieku! Masz 12 lat? Nie podoba się, to nie kupuj, a nie płacz tutaj, że napisałeś do producenta dziś o uszkodzeniu, a on do wieczora nie odpisał... no bez jaj ludzie!
Bez odbioru! Idę zrobić kilka przysiadów...