• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dyskusja Realistyczne zestawianie modelowych pociągów pasażerskich z epoki IV i V

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
3.660 67 5
Do kiedy jeździły takie wagony (ogrzewcze)?
Pytam, bo nie znam się aż tak na lokomotywach, żeby wiedzieć, która była w stanie ogrzać cały skład i do kiedy służyła.
Chodzi mi o orientacyjny okres, np. do epoki IV a ?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.873 621 30
Dlatego, że wagony 120A, jako bezprzedziałowe, o stosunkowo niskim komforcie podróżowania, były projektowane i przeznaczone na krótkie trasy, do pociągów lokalnych i, jak byśmy dziś powiedzieli, regionalnych. W tamtych czasach w ruchu było jeszcze dużo wagonów starszej budowy powojennej, które wprawdzie nie miały tak nowoczesnej konstrukcji, to jednak zapewniały wyższy komfort. Ale w miarę wykruszania się tych wagonów, przy jednoczesnych niewystarczających dostawach nowego taboru, w końcówce lat 70. i w latach 80. coraz częściej do pociągów dalekobieżnych, także pospiesznych, włączane były wagony 120A. W latach 80. zdarzały się nawet pociągi pospieszne zestawiane z zespołów EN57 z twardymi plastikowymi ławkami (bo akurat te były najnowsze i w najlepszym stanie technicznym) - nie należy tego mylić z dostosowywaniem ezt do ruchu dalekobieżnego, podejmowanym już w latach 90.
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.483 7 0
Wspomniany przeze mnie dalekobieżny pociąg osobowy relacji Łódź Kaliska - Poznań Główny prowadził w swoim składzie również wagony 120A. Nazywaliśmy je "tramwajami".
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
2.001 431 7
W pewnym okresie - circa przełom lat 70/80 - z wagonów 120 A było zestawianych wiele składów pociągów, głównie sezonowych, dziennych i nocnych, osobowych, pospiesznych, kolonijnych. Stosowane były też jako "wzmocnienie" składów stałych.
Osobiście miałem "przyjemność" kilka razy jechać pociągiem kolonijnym z Gdańska do Jeleniej Góry podczas ferii zimowych. Ogrzewanie graniczące z sauną plus siedzenie na czerwonej ceracie w pozycji "szkolnej" przez ponad 12 godzin w nocy.
Dlatego później, decydentom i specom od Dodatku II B do SRJP, zalecałem przejazd takim wagonem zanim umieścili go w składzie pociągu dalekobieżnego... Chociaż potem i też była furtka, ponieważ zamiast dokładnej serii wagonu - np. Bwxzd, stosowano jedynie litery A, B, WR, etc. ...
O szczegółach decydowała stacja macierzysta zestawiająca skład...
 

Bronco_Billy

Znany użytkownik
Reakcje
2.083 22 1
Dlatego, że wagony 120A, jako bezprzedziałowe, o stosunkowo niskim komforcie podróżowania, były projektowane i przeznaczone na krótkie trasy, do pociągów lokalnych i, jak byśmy dziś powiedzieli, regionalnych. W tamtych czasach w ruchu było jeszcze dużo wagonów starszej budowy powojennej, które wprawdzie nie miały tak nowoczesnej konstrukcji, to jednak zapewniały wyższy komfort. Ale w miarę wykruszania się tych wagonów, przy jednoczesnych niewystarczających dostawach nowego taboru, w końcówce lat 70. i w latach 80. coraz częściej do pociągów dalekobieżnych, także pospiesznych, włączane były wagony 120A. W latach 80. zdarzały się nawet pociągi pospieszne zestawiane z zespołów EN57 z twardymi plastikowymi ławkami (bo akurat te były najnowsze i w najlepszym stanie technicznym) - nie należy tego mylić z dostosowywaniem ezt do ruchu dalekobieżnego, podejmowanych już w latach 90.
W latach 80tych jechałem pospiesznym z Katowic do Krynicy i Zagórza w 120A. Pamiętam, bo nadmuchali mi materac i sobie leżałem w przejściu między siedzeniami, a oni grali na gitarach. Opóźnienie było potężne, bo była powódź i pociąg do Nowego Sącza jechał objazdem przez bodaj Jasło
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.483 7 0
To dodam jeszcze końcówkę PRL - w sierpniu 1989 roku jechałem na obóz harcerski do Wenecji nad jeziorem Rud Woda. Pociąg "czarterowy" relacji Łódź Chojny - Ostróda zestawiony był wyłącznie z wagonów 102A i 120A. Warunki wewnątrz identyczne jak opisane powyżej, a wejścia do niektórych toalet były zadrutowane plus siedzenia cerowane szpagatem (podobne były w jednostkach EN57 obsługujących ruch z Sieradza do Łowicza). Pociąg jechał chyba 12 lub więcej godzin do Ostródy (długo stał na wielu stacjach). O ile dobrze pamiętam, skład prowadzony był elektrowozem EU07 typu 4E.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.873 621 30
do Wenecji nad jeziorem Rud Woda
A z Wenecji bardzo blisko do Słonecznika na linii Ostróda - Morąg, o której opowiadałem w tym wątku, gdzie zamieściłem też mapę, na której widać m.in. jezioro Ruda Woda. W tamtych czasach linia była jeszcze czynna i można było dojechać do samego Słonecznika - byłoby bliżej, ale i tak parę kilometrów trzeba byłoby dojechać. ;)
 

OLF

Znany użytkownik
Reakcje
1.449 32 10
Jeżeli mówimy o latach 70. XX wieku, to 120A w pociągach pospiesznych raczej nie jeździły
Ale w miarę wykruszania się tych wagonów, przy jednoczesnych niewystarczających dostawach nowego taboru, w końcówce lat 70. i w latach 80. coraz częściej do pociągów dalekobieżnych, także pospiesznych, włączane były wagony 120A
Czyli jednak zgadzamy się, że w latach '70 wagony 120A były spotykane w pociągach pośpiesznych?
 

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.689 128 11
Ok, w składach mieszanych to się chyba zgadzamy ze ze względu na nowoczesność wagonów 120A, których dostawy zaczęły się w drugiej połowie lat 70tych, były one dołączane do pociągów kwalifikowanych. Jednak ja wciąż chciałbym pogłębić zagadnienie relacji złożonych TYLKO z 120A. w końcu cos chyba jest na rzeczy ze konstrukcyjnie te wagony były projektowane z myślą o ruchu lokalnym wiec zakładam ze pod koniec lat 70-tych zaczęły się pojawiać nawet takie zestawione z samych "bonanz".
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.873 621 30
Czyli jednak zgadzamy się, że w latach '70 wagony 120A były spotykane w pociągach pośpiesznych?
Lubimy łapać za słówka, prawda? Ale jeżeli tak, to przypomnę, że napisałem
i nigdzie nie twierdziłem, że to się absolutnie nigdy nie zdarzało, zwłaszcza w końcówce dekady. Dalej jednak twierdzę, że w całym przekroju lat 70. XX nie było to zjawisko typowe.
Pt47-133 (MD Szczecin Główny) na trasie z Poznania do Szczecina, wjazd do Kiekrza.
Rok 1976
Pytanie, czy był to pociąg pospieszny, czy dalekobieżny osobowy?
Jednak ja wciąż chciałbym pogłębić zagadnienie relacji złożonych TYLKO z 120A. w końcu cos chyba jest na rzeczy ze konstrukcyjnie te wagony były projektowane z myślą o ruchu lokalnym wiec zakładam ze pod koniec lat 70-tych zaczęły się pojawiać nawet takie zestawione z samych "bonanz".
Myślę, że można takie założenie przyjąć. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w tamtych czasach regułą była obecność wagonu 1 klasy nawet w pociągach lokalnych. Tak że składy zestawione wyłącznie z wagonów 120A mogły się zdarzać raczej (znowu podkreślam to słowo) w pociągach o nie najdłuższych relacjach.
 

browar łódź

Aktywny użytkownik
Reakcje
316 14 9
Czy obiegi wagonów pocztowych pokrywały się z wagonami pasażerskimi.To znaczy czy wagon pocztowy z przydziałem stacja Toruń jezdziły w obiegach razem z wagonami osobowymi tylko z tej stacji?Czy tez np mogły być podpinane pod składy z Gdyni ,Warszawy ,Wrocławia i tp?
 
Ostatnio edytowane:

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.689 128 11
Raczej niewiele, i szybko coraz mniej by był to czas wycofywania tych wagonów z ruchu.
110Ac 51 51 59-70 093-6 Bc9ou (akurat ten wydany przez Robo) widziałem (jedyny raz) 09.11.2016 w składzie IC Matejko - prawdopodobnie jako zastępstwo za planowy sypialny z Lwowa. Jednak to mała pociecha, bo cała reszta składu z wagonów po modernizacji - więc na razie nic zbudować się nie da


Od najłatwiejszego przypadku, wykorzystując 111Ah 50 51 20-78 723-7 B10ou WROCŁAW (odwzorowany w modelu)
28.08.2016 TLK 86154 ŚWIATOWID EU07-085 + 111Ah 50 51 29-08 019-6 B9ouv WROCŁAW +111Ah 50 51 20-78 723-7 B10ou WROCŁAW +111Ap 50 51 20-78 679-1 B10ou GDYNIA + 112Ar 57 51 19-78 123-6 A9nouz WROCŁAW

A bardziej ogólnie z roku 2016 to oprócz Światowida:
- Beskidy : 2 lub 3 wagony, Wrocław + Szczecin, raz trafił się gdyński
- Bolko: 3 lub 5 wagonów Wrocław + Szczecin
- Artus: 5 wagonów Wrocław + Gdynia
- Mamry: ale to już 7 pudeł
- Sztygar: Wrocław/Kraków/Przemyśl - długi skład, ale potencjalnie łatwiejszy do zestawienia dzieki miksowi stacji macierzystych

Przy czym jest to również okres, gdy wymierają wagony z oknami 'kanciastymi', więc znów jeśli korzystać z obecnych form (do tego wszystkie gładkodachowe) to zestawienia wyjdą co najmniej niekoszerne, a generalnie będą nudne.

Oczywiście do tego wszystkiego brakuje aktualnie lokomotywy :(
Odświeżę kotleta bo i ryflowane dachy juz się pojawiły wiec mniej koszernie to zaczyna wszystko wyglądać. Aczkolwiek moje pytanie jest odnośnie ostatniego zdania - czy wypust lokomotywy EP07-412 od SM nie poprawi sytuacji zakładając ze robimy składy sprzed 2014?
 

PingwinRico

Znany użytkownik
Donator forum
H0e
Reakcje
5.693 48 2
Witam. Czy ST43 w końcówce lat 70tych XX wieku jeździły z 120A? Moze pytanie z tych mniej ambitnych, ale pamiętając dyskusje nt trakcji spalinowej wykorzystywanej w pociągach pospiesznych czy ekspresach (patrz EX Odra) zastanawiam się czy linia drugorzędne gdzie moze częściej widywało się "bonanzy" były wciąż bardziej aktywna trakcja parowa. Zeby nie było tak ogólnie, mam na myśli Dolny Slask
:gwizd:
Polanica-Zdrój
ST43-131
1975 r.
Źr. eBay

ST43-131 Polanica-Zdrój 1975.jpg
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.246 58 2
Nie jest to prawda. W pociągu z Krakowa do Krynicy i Zagórza ( Odjazd około 13.00 ) mającym 14 wagonów , ogrzewczy był w środku składu. Na końcu składu znajdował się wagon pocztowy, którego model produkuje Piko.
Kolega nie dopowiedział tutaj, że ów pociąg był dzielony w "słynnych" Stróżach*, skąd jechał potem w różnych kierunkach. To dość wyjątkowa i skomplikowana sytuacja. Podejrzewam, że obie części (krynicka i zagórska) miały takie same zestawienie, bo manewry w Stróżach najłatwiej było wykonywać tak by zarówno przy rozłączaniu jak i łączeniu składów część zagórska była na końcu połączonego składu (czyli poszczególne części składów jeździły co drugi dzień do Krynicy czy Zagórza). Wagon grzewczy jechał pewnie do Zagórza, gdzie prawdopodobnie przestawiano go na drugi koniec składu, by zawsze był w tym samym miejscu w połączonym składzie na trasie Kraków-Stróże-Kraków. Myślę, że manewry takie były łatwiejsze w Zagórzu niż w Krakowie (oczywiście to tylko moje spostrzeżenie).

1) Kraków - Stróże:
[BBBABBB][ogrzewczy]+[BBBABBB]-[Lok 1]--> Kraków - Stróże
2) Rozdzielenie w Stróżach:
do Zagórza<--[Lok 2]-[BBBABBB][ogrzewczy] [BBBABBB]-[Lok 1] --> do Krynicy
3) przestawienie wagonu ogrzewczego w Zagórzu na drugi koniec składu
4) Powrót i łączenie w Stróżach (logicznym wydaje się skład zagórski dołączony zostanie na końcu części krynickiej)
-->[ogrzewczy][BBBABBB]-[Lok B]
<--[Lok A]-[BBBABBB]
5) <--[Lok A]-[BBBABBB]+[ogrzewczy][BBBABBB]

* Czy ktoś pamięta w którym dokładnie roku zainstalowano pragatrony w Stróżach (początek lat 90'tych)? Oraz dlaczego akurat tam i dlaczego dużo ważniejsze węzły otrzymywały te urządzenia dziesiątki lat później :devil: Drugie pytanie jest oczywiście retoryczne. To taka ciekawostka pokazująca prywatę i nawet nie rozkład stosunków społecznych w ówczesnym PKP ale ich gnicie.
 

Podobne wątki