Witam Kolegów.
Sporo zdjęć publikowanych w opracowaniu pana Dereli wykonał mój dziadek, Michał Affanasowicz, który po wojnie polsko-bolszewickiej pracował z ramienia wojska w zakładach Zieleniewskiego w Krakowie i brał udział w projektowaniu pociągów pancernych. Zajmował sie głównie opancerzaniem lokomotyw. Były to najczęściej parowozy pochodzące jeszcze z czasów CK Austrii. Fotografie były robione na szklanych negatywach. Moja mama przekazała w końcu lat osiemdziesiątych sporą część tych zdjęć komuś, kto sie tym wtedy interesował. Nie pamiętam nazwiska tej osoby. Znalazłem je później w jakimś opracowaniu na temat polskich pociągów pancernych. Choć wiele zdjęć jest poprzycinanych, na niektórych, w prawym dolnym rogu można znaleźć charakterystyczne inicjały dziadka; M.A. , pisane białym tuszem. Nie wiem wiele o tych pociągach, ponieważ interesowały mnie zawsze koleje wąskotorowe. Pewnie jeszcze w pudełkach z dziadkowymi negatywami znalazł bym coś jeszcze. Załączam kilka zdjęć, jakie udało mi sie zebrać. Niektóre z nich są bardzo małej rozdzielczości.
Pozdrowienia
Sporo zdjęć publikowanych w opracowaniu pana Dereli wykonał mój dziadek, Michał Affanasowicz, który po wojnie polsko-bolszewickiej pracował z ramienia wojska w zakładach Zieleniewskiego w Krakowie i brał udział w projektowaniu pociągów pancernych. Zajmował sie głównie opancerzaniem lokomotyw. Były to najczęściej parowozy pochodzące jeszcze z czasów CK Austrii. Fotografie były robione na szklanych negatywach. Moja mama przekazała w końcu lat osiemdziesiątych sporą część tych zdjęć komuś, kto sie tym wtedy interesował. Nie pamiętam nazwiska tej osoby. Znalazłem je później w jakimś opracowaniu na temat polskich pociągów pancernych. Choć wiele zdjęć jest poprzycinanych, na niektórych, w prawym dolnym rogu można znaleźć charakterystyczne inicjały dziadka; M.A. , pisane białym tuszem. Nie wiem wiele o tych pociągach, ponieważ interesowały mnie zawsze koleje wąskotorowe. Pewnie jeszcze w pudełkach z dziadkowymi negatywami znalazł bym coś jeszcze. Załączam kilka zdjęć, jakie udało mi sie zebrać. Niektóre z nich są bardzo małej rozdzielczości.
Pozdrowienia
Losy są pokrętne. Saper którego żywot był krótki w w ogóle był jedną ze słabszych jednostek, jest tak dobrze obfotografowany.
To była osoba prywatna czy z jakiegoś wydawnictwa? I nie czasem p. Magnuski?