Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Przymierzam się do lat między 1920 a 1935. W tych latach otoczenie stacji nie ulegało większym zmianą. Rozważam jeszcze opcję 1910, ale nie mam zielonego pojęcia jakie było stosowane wtedy oświetlenie na zewnątrz. Jeszcze gazowe czy już elektryczne :roll:
Na mniejszych stacjach to raczej oświetlenie gazowo-naftowe. Akurat pierwsza elektrownia na moim terenie została otworzona chyba w Pelplinie w latach pierwszej wojny światowej, ale mam zdjęcie trafostacji z okolic Gdańska z 1910r..Nie wiem tylko, do czego ten prąd był wykorzystywany?
Średnio, powtarzam średnio, jest to od 15m do 25m w realu ( trzeba przeliczyć na skalę) Na odległości między lampami mają wpływ takie czynniki jak: wysokość słupa i rodzaj oprawy w sensie zastosowania określonego źródła światła i jego mocy. Wszystko to wpływa na skupienie bądź rozproszenie świtała na oświetlanym terenie. Obecne wyliczenia i dobór parametrów można zilustrować na przykładzie tabeli oraz rysunku poniżej 8)
Zakupiłem do swojego modułu domek (stacje) jak na zdjęciu. W realu został wybudowany 1906r. Potrzebuję porady, czym oświetlić (żarówkami, czy ledami),aby uzyskać jak najlepszy efekt? :roll:
Zakupiłeś sobie fragment pięknego zestawu stacyjnego Loitz, małego uroczego ponad 4000-ego miasteczka w północno wschodniej części Niemiec. Według kilku źródeł informacyjnych wynika, że oświetlenie elektryczne pojawiło się w Loitz na początku roku 1921. Czyli przed tą datą było to prawdopodobnie oświetlenie naftowe,
a nie gazowe. 8)
Zakupiłeś sobie fragment pięknego zestawu stacyjnego Loitz, małego uroczego ponad 4000-ego miasteczka w północno wschodniej części Niemiec. Według kilku źródeł informacyjnych wynika, że oświetlenie elektryczne pojawiło się w Loitz na początku roku 1921. Czyli przed tą datą było to prawdopodobnie oświetlenie naftowe,
a nie gazowe. 8)
Według kilku źródeł informacyjnych wynika, że oświetlenie elektryczne pojawiło się w Loitz na początku roku 1921. Czyli przed tą datą było to prawdopodobnie oświetlenie naftowe, a nie gazowe. 8)
Muszę zweryfikować swoją poprzednią wypowiedz, bowiem dotarłem do informacji, że było
w Loitz oświetlenie gazowe na pewno w roku 1910. Co do wcześniejszych lat, kompletna cisza. :roll:
Jeśli kolega patryk70 będzie chciał montować takie jak na zdjęciu miśka57, to faktycznie będzie problem :roll:
W ofercie producentów nie widać tak smukłych i kształtnych lamp gazowych. Większość jest bardzo toporna.
Na razie znalazłem u dwóch producentów, ale to nie jest to :roll: Jak na mój gust mają za grubą dolną część rury słupa, w szczególności Viessmann. W porównaniu z oryginałem ze zdjęcia to plastykowy koszmarek. :? Może ktoś ma jeszcze namiary na inne firmy produkujące lampy?
Witam. Z tego co czytam, jest tu wątek dotyczący szeroko pojętego tematu oświetlenia makiet. Poszukuję jakiejś fachowej podpowiedzi, schematu, jak uzyskać efekt migających naprzemiennie świateł na przejeździe kolejowym.
Heloł . Dla takich leniwców jak ja optymalnym rozwiązaniem jest zakup gotowego układu firmy KLUBA. Można zastosować diodę lub czerwoną żarówkę i wpiąć w to szeregowo opornik, a następnie podłączyć do przerywacza kierunkowskazów samochodowych (bez opornika będzie migać z prędkością stroboskopu), podobno można też zastosować gotowe (dość kosztowne) układy elektroniczne dostępne w sklepach elektronicznych - tak mi kiedyś poradził jeden z Forumowiczów, gdy pytałem o efekt przerywanego światła dla semafora. Niestety nie udało mi się takiego dostać (pytałem w kilku sklepach), a ten wydaje się być idealny, gdyż płynnie (podobno) można regulować częstotliwość migania. Rozumiem, że makieta jest osadzona w realiach niemieckich? (chodzi mi o krzyż Św. Andrzeja - wtedy KLUBA odpada, bo jest typowo polski)