Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Jak na mój gust to typowa skrzynka żeliwna, czyli jak najbardziej PRL - poczawszy od lat 60-tych. W skrzynce obok złącza kablowego był tez zapewne bezpiecznik. Według mojej oceny lampa z kablem wychodzącym wprost z gruntu nie mogła istnieć, chyba, że jako jedyna przy jakims obiekcie.
Jak na mój gust to typowa skrzynka żeliwna, czyli jak najbardziej PRL - poczawszy od lat 60-tych. W skrzynce obok złącza kablowego był tez zapewne bezpiecznik. Według mojej oceny lampa z kablem wychodzącym wprost z gruntu nie mogła istnieć, chyba, że jako jedyna przy jakims obiekcie.
Dzięki! Pytanie tylko jeszcze jest takie.... dlaczego pierwsza i ostatnia latarnia ma po dwie takie skrzynki, reszta w środku pomiędzy nimi po jednej...
Dzięki za namiar. A co do tego tematu... 79 stron .... średnio chce mi się przeglądać strona po stronie by znaleźć jak to wygląda w modelu. Tak wiem... lenistwo.
Dzięki! Pytanie tylko jeszcze jest takie.... dlaczego pierwsza i ostatnia latarnia ma po dwie takie skrzynki, reszta w środku pomiędzy nimi po jednej...
W większości obwodów oświetleniowych główne zabezpieczenie serii znajduje się w szafie sterowniczej gdzie są styczniki od poszczególnych obwodów. W pojedynczych skrzynkach słupowych jest listwa pośrednia z kablami przyjściowym i odejściowym oraz bezpiecznik na lampę. W układach z dwoma skrzynkami często w tej górnej był montowany układ z czujnikiem zmierzchowym.
Na tym konkretnym zdjęciu w dolnej skrzynce są pozostałości po listwie , a w górnej porozbijane elementy gniazd porcelanowych.
Dla zainteresowanych lampami. OMAK/OMKIA wrócił po latach do swojej pierwszej domeny. Uległ zmianie adres strony i maila. https://www.omkia.eu/omak@omkia.eu
Koledzy, mam pytanie. Czy ktoś ma doświadczenie z podłączaniem do zasilania modeli latarni w których diody zasilane są mikro drucikami grubości ludzkiego włosa? Mam kilka takich modeli bez zakończenia w postaci gniazdka (wiszą takie druciki). Macie jakiś pomysł jak to łączyć pod makietą? Istnieją może jakieś mikro-złączki do takich cieniutkich przewodów? Piszę o tych mikro-złączkach jako o listwie do której z drugiej strony można by podłączyć przewód nieco grubszy jako część obwodu zasilania. Szukam jakiegoś bardziej cywilizowanego rozwiązania dla tej instalacji niż lutowanie tak po prostu wszystkiego na chama.
Koledzy, mam pytanie. Czy ktoś ma doświadczenie z podłączaniem do zasilania modeli latarni w których diody zasilane są mikro drucikami grubości ludzkiego włosa? Mam kilka takich modeli bez zakończenia w postaci gniazdka (wiszą takie druciki). Macie jakiś pomysł jak to łączyć pod makietą? Istnieją może jakieś mikro-złączki do takich cieniutkich przewodów? Piszę o tych mikro-złączkach jako o listwie do której z drugiej strony można by podłączyć przewód nieco grubszy jako część obwodu zasilania. Szukam jakiegoś bardziej cywilizowanego rozwiązania dla tej instalacji niż lutowanie tak po prostu wszystkiego na chama.
Koledzy, mam pytanie. Czy ktoś ma doświadczenie z podłączaniem do zasilania modeli latarni w których diody zasilane są mikro drucikami grubości ludzkiego włosa? Mam kilka takich modeli bez zakończenia w postaci gniazdka (wiszą takie druciki). Macie jakiś pomysł jak to łączyć pod makietą? Istnieją może jakieś mikro-złączki do takich cieniutkich przewodów? Piszę o tych mikro-złączkach jako o listwie do której z drugiej strony można by podłączyć przewód nieco grubszy jako część obwodu zasilania. Szukam jakiegoś bardziej cywilizowanego rozwiązania dla tej instalacji niż lutowanie tak po prostu wszystkiego na chama.
Jak masz pod ręka tylko tekturkę 1mm, klej cyjanoakrylowy, rezystor i kawałek listwy z łączami kablowymi dla kabli o małym przekroju to
możesz sobie "wystrugać" takie coś:
U mnie miało to być tymczasowe rozwiązanie, które jak wiele prowizorek zostało na stałe
i od lat spełnia swoją rolę
@eddy@ffox@marekm dzięki za podrzucenie pomysłów. Szczególnie rozwiązanie zaproponowane przez ostatniego z kolegów wydaje się budżetowe ale nawet ma to ręce i nogi. Rezystorki o nieco grubszym drucie do zacisków kostki i potem do nich wspomniane mini przewody. Fajne @eddy , nad tym też pomyślę. To wydaje się bardziej "profesjonalne" W każdym razie coś pokombinuję. Pozdrawiam.