• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele lokomotyw serii Pm2

prezesedi

Aktywny użytkownik
Reakcje
349 2 0
Panowie,
jesteście pewni tego malowania oliwkowego? Otwieram zdjęcie na dwóch różnych monitorach i dla mnie to jest matowy czarny z odpowiednim odbiciem światła )płaska powierzchnia wiatrownic), stąd różnica odcienia względem np. kotła (zaokrąglona powierzchnia inaczej odbija światło).
 

Ranger

Znany użytkownik
Reakcje
2.842 10 1
Nie dawało mi spokoju przeznaczenie tego napędu, więc poszperałem trochę w literaturze. W książce "Baureihe 03" (Transpress Verlag 2006) znalazłem taki opis przy zdjęciu lewego koła ostatniej osi wiązanej, na którym widać korbę i drążek napędzający: "Antrieb des Bosch-Ölers vom linken hinteren Kuppelrad", co należy tłumaczyć jako "Napęd oliwiarki Bosch od lewego koła tylnej osi wiązanej". Wynika z tego jasno, że myliłem się co do zastosowania wspomnianego urządzenia, które w rzeczywistości napędzało umieszczoną w budce pompę olejową Boscha, służącą do smarowania mechanizmów parowozu. Napęd prędkościomierza w lokomotywach serii 03 był rozwiązany w inny, ciekawy sposób, o czym informację znalazłem w tej samej książce: "Die Lokomotiven besaßen einen Geschwindigkeitsmesser Bauart Deuta-Werke, der mit einer Gliederwelle vom rechten Rad des Schleppradsatzes angetrieben wurde" - "Lokomotywy miały prędkościomierz typu Deuta-Werke, który napędzany był wałkiem odchodzącym od prawego koła tylnej osi tocznej" (dosłownie: "od prawego koła zestawu kołowego ciągnionego"). Wałek napędzający prędkościomierz był giętki, przymocowany bezpośrednio do końcówki osi tocznej, a następnie był zagięty w górę pod kątem prostym i połączony ze sztywnym pionowym wałkiem wchodzącym od dołu do budki. Zarówno napęd pompy smarnej od lewego koła ostatnie osi wiązanej, jak i napęd prędkościomierza były na PKP demontowane i w latach 70. XX wieku już tego na Pm2 nie było.

Napęd prędkościomierza w naszych Pm2 był z prawej strony i wyglądał inaczej. Tak to wygląda w Pm2-34 w Muzeum Kolejnictwa:

Zobacz załącznik 1042328

W modelu Piko jest ten napęd odwzorowany, ale bez elementu na wiązarze i korby napędzającej:

Zobacz załącznik 1042331
Wiesz może jaki wymiar gabarytowy ma ten napęd prędkościomierza? Pytam bo może dostawię taki do swojej Pm2-18.
Swoją droga ta sprężarka to jakaś pomyłka. A ja mam takie ładne H11a4 :)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.860 525 30
Z grubsza wiem, spróbuję to naszkicować i wrzucę tu może jutro lub pojutrze.
No i znalazłem, ale wymiary są bardzo "z grubsza". Kiedyś przymierzałem się do zrobienia modelu takiego napędu i znalazłem zdjęcia Pm2-34, jakie wykonałem w grudniu zeszłego roku w warszawskim Muzeum Kolejnictwa. Na jednym naniosłem wtedy orientacyjne wymiary, ale nie daję żadnej gwarancji, że te wymiary są poprawne. Ten napęd jest odwzorowany w modelach Pm2 Piko i Micro-Metakit, więc porównałem wymiary z mojego zdjęcia po przeliczeniu na skalę 1:87 z wymiarami napędu w obu modelach - niestety, nic się nie zgadza, a rozbieżności w wymiarach tego samego elementu w obu modelach dochodzą do kilkudziesięciu procent. Należałoby jeszcze raz pomierzyć oryginał w Muzeum i może to kiedyś zrobię, ale na razie mogę pokazać tylko to, co niżej. Może się komuś przyda, ale proszę z dużą ostrożnością podchodzić do podanych na zdjęciu wymiarów.

20231210_120549.jpg

20231210_120602.jpg
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.860 525 30
Zwłaszcza, że kocioł z Pm2-14 trafił do Pm2-21 w sierpniu 1962r.
Zgadza się, pisałem już o tym, ale to było 22 strony wcześniej, więc nietrudno było zapomnieć:
Na PKP nie przebudowywano gruntownie, a tym bardziej nie budowano nowych kotłów, natomiast częste były zamiany kotłów pomiędzy parowozami. To dotknęło także nasz Pm2-21. Oryginalnie był to parowóz 03 152, więc teoretycznie powinien mieć tylny kołpak z armaturą po obu stronach. Ale na PKP dwa razy zamieniono mu kocioł, za drugim razem w 1962 roku dostał kocioł starej budowy z Pm2-14 (ex 03 059) i z tym kotłem jeździł do końca służby - stąd na zdjęciach z lat 70. XX wieku widać stary kocioł bez osprzętu przy tylnym kołpaku. I w takiej wersji parowóz jest odwzorowany w modelu, a że nie do końca konsekwentnie, to inna sprawa.
Niestety, w modelu trudno będzie do Pm2-21 założyć kocioł od Pm2-14, bo trzeba byłoby go mocno przerabiać. Pytanie, co łatwiej zrobić: poprawić prawą stronę w oryginalnym kotle modelu Pm2-21, czy dostosować kocioł od Pm2-14. Ale to już pytanie do takich fachowców, jak koledzy @FENIX czy @Ranger (pewnie powinienem wymienić jeszcze kilku kolegów...).
 
OP
OP
Remaj12

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.400 137 19
A czy ktoś może powiedzie, bo na wizualizacji Pm2 na drzwiach dymnicy jest tabliczka po numerach DRG. Czy model PKP w rzeczywistości ma ją też czy nie?
Tak jak widać na zdjęciach powyżej - imitacja blachy po tabliczce jest.
 

Podobne wątki