• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele lokomotyw serii ET22

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
7.146 121 1
Przeglądając wątek o lokomotywach ET22 znalazłem dużo informacji na temat występujących różnic w ich wyglądzie. Z tego co tutaj zostało napisane, niektóre zmiany występowały już podczas produkcji inne w czasie napraw. Ale nigdzie nie było mowy o różnicy w wyglądzie obudów zderzaków.
PIKO stosuje dwa warianty. Pierwszy w modelach z niższymi numerami (96331 ET22-259, Piko 96336 ET22-273)
Piko 25.png
drugi z wyższymi numerami (96332 ET22-357, 96335 ET22-1183)
Piko 26.png
Stąd moje pytania: od kiedy nastąpiła zmiana tychże obudów (czy może razem ze zmianą w wyglądzie reflektorów:niepewny:) oraz czy za tą zmianą stały względy np. oszczędnościowe (uroszczenie w produkcji) czy może jednak bardziej merytoryczne?
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.461 111 11
Jak zgodne w 100%, to znaczy, że przeprowadzono analizę tras kursowania lokomotywy z uwzględnieniem kąta padania promieni słonecznych na pudło w określonych dniach i porach roku, i cień pokazany na modelu jest, chyba, wizualizacją najczęściej występująca na oryginale.
Myślę, że nie doceniamy ogromnego nakładu pracy wykonanej przez pracownika opracowującego oznaczenia ;)
To też zgodnie z analizą będzie trzeba przeprowadzić analizę swoich modelowych szlaków. Aby zgodnie z padającym cieniem jeździć na makiecie, trzeba będzie odpowiednio ustawić światło, lub nawet przebudować niektóre szlaki. Dla koneserów wiązało by się to nawet z przeprowadzką do innego mieszkania, lub przebudowa tegoż mieszkania;)
 

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.016 114 11
To też zgodnie z analizą będzie trzeba przeprowadzić analizę swoich modelowych szlaków. Aby zgodnie z padającym cieniem jeździć na makiecie, trzeba będzie odpowiednio ustawić światło, lub nawet przebudować niektóre szlaki. Dla koneserów wiązało by się to nawet z przeprowadzką do innego mieszkania, lub przebudowa tegoż mieszkania;)

.albo i nawet do innego kraju. To jest dopiero poświęcenie dla hobby!!
 

tomekkor

Znany użytkownik
Reakcje
5.722 31 1
Można w ostateczności, dla zmniejszenia kosztów - opisanych obszernie powyżej - rozważyć dokupienie do każdej lokomotywy małego drona z reflektorem, który będzie nad nią latał i doświetlał ją z odpowiedniego kąta ;)
Lubię rozwiązywać problemy pierwszego świata ;)
 

Piter75

Aktywny użytkownik
Reakcje
805 46 0
Skończcie już pisać te bzdury, bo tylko wątek rośnie. Każdy widzi co to za kwiatek, więc może już wystarczy? W innym wątku usprawiedliwiają niektórzy fikcyjny wagon Robo, a tu krytykuja oznaczenia. JPDL
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.707 522 30
Ale nigdzie nie było mowy o różnicy w wyglądzie obudów zderzaków.
PIKO stosuje dwa warianty. Pierwszy w modelach z niższymi numerami (96331 ET22-259, Piko 96336 ET22-273)

drugi z wyższymi numerami (96332 ET22-357, 96335 ET22-1183)

Stąd moje pytania: od kiedy nastąpiła zmiana tychże obudów
A czy kolega @am-70 analizował różnice między prawdziwymi obudowami (w rzeczywistych lokomotywach)? Na tych dość schematycznych rysunkach trudno zobaczyć różnice nawet w wykonaniu modelu, więc pytanie, jaka jest na prawdę różnica w modelach i czy jest to tylko różnica w różnych seriach modeli, czy faktycznie były różnice w prawdziwych lokomotywach.
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
7.146 121 1
Posiłkując się zdjęciami PIKO Polska może będzie łatwiej zauważyć różnice w wyglądzie rzecznych obudów:
Pierwsze zdjęcie przedstawia model lokomotywy ET22-273
1.png

a tutaj zdjęcie prawdziwej lokomotywy (źródło: facebook.com/Gliwickiebrameczki)
4.png


Drugi wariant znajduje się na modelu lokomotywy ET22-1183
2.png

i oryginał
3.png


Jak widać po zdjęciach można zauważyć różnice. Pierwszy wariant ma lekko pościnane krawędzie drugi ma bardziej regularne kształty.
 
Ostatnio edytowane:

Gagar358

Znany użytkownik
Reakcje
1.480 3 0
Oczywiście, że w prawdziwych lokomotywach te obudowy się różniły. W pierwszych Bykach z reflektorami "telewizorami" (choć nie wiem na pewno czy we wszystkich) obudowy te miały właśnie takie ścięte krawędzie a do tego górna blacha ryflowana nie zajmowała całej powierzchni górnej części obudowy. Najpewniej wraz ze zmianą reflektorów na okrągłe "garnki" zmieniono również obudowy zderzaków na, powiedzmy, mniej finezyjne (bardziej kanciaste), przy czym górna blacha ryflowana została w tej wersji położona już na całej górne powierzchni obudowy, co niestety nie zostało prawidłowo odzwierciedlone w modelach Piko, które zrobiło tą blachę tak samo jak w starej (pierwszej) wersji.
 

Krzysztof Fiałka

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
1.286 21 0
...a to już sprawa indywidualna. Jednym się to podoba, innym nie.
Modelarstwo polega na jak najwierniejszym odwzorowaniu prawdziwego pojazdu. Jeśli takie oznakowanie z cieniami zostało by zrobione na lokomotywie z segmentu "hobby", to się z Tobą zgadzam, podoba się lub nie. Ale ET22 i ET21 są w segmencie "expert" i tu nie ma zgody, ponieważ jeśli już ktoś chciał zrobić wierniejszy wygląd oznaczeń to można było zrobić napisy przestrzenne (choćby grubszym nadrukiem UV) a nie napisem wprost z word'a.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.647 443 99
I całkiem słusznie. Ja dorzucę cegiełkę na ich profilu Fb że zrypali model
Ale ET22 i ET21 są w segmencie "expert" i tu nie ma zgody, ponieważ jeśli już ktoś chciał zrobić wierniejszy wygląd oznaczeń to można było zrobić napisy przestrzenne (choćby grubszym nadrukiem UV) a nie napisem wprost z word'a.
Tu się z wami też w sumie zgadzam i popłaczę :LOL:. Jeśli ktoś ubiera model w eksluzywne słowa "EXPERT", to niech lipy nie robi. W sumie to się zastanawiam, czy wykonanie nawet przestrzennych napisów z plastiku jest jakimś wyzwaniem przerażająco nabijającym koszty takiego modelu jak ET21 czy ET22 od PIKO, że ta firma poszła w tym aspekcie na coś takiego? To nawet śmieszne się robi, bo skoro nawet na i tak mało widocznych kołach wsadzonych w wózki odwzorowali te wszystkie pierdołki:

koło ET22.jpg

...to śmieszne, że tak infantylną rzecz jak zwykły - ale widoczny - napisik boczny zwalili po taniości w takim modelu...
Oby za chwilę ryfli nie zaczęli malować na modelach je mających....
Dobrze, że na zamówionym ET21-92 tak nie ma.
 
Ostatnio edytowane:

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
5.816 5 0
W sumie to się zastanawiam, czy wykonanie nawet przestrzennych napisów z plastiku jest jakimś wyzwaniem przerażająco nabijającym koszty takiego modelu jak ET21 czy ET22 od PIKO, że ta firma poszła w tym aspekcie na coś takiego?.
Uświadomię Ciebie, że tak. Wykonanie przestrzennych napisów z plastiku polegałoby na wyfrezowaniu ich bezpośrednio w formie wtryskowej budy lokomotywy. Tym samym każdy model wyprodukowany z tej formy nosiłby takie samo oznaczenie. Koszty wykonania formy wtryskowej są niezwykle wysokie i przy obecnej technologii ich tworzenia żaden producent nie zdecyduje się na taki zabieg.
 

Podobne wątki