Moim zdaniem najlepszym produktem do wytwarzania dymu jest produkt firmy KM-1, niestety dostępny w opakowaniach około 1l, nie dostępny w Polsce. Potem ESU, Seuthe. wiadomo, że Piko nie produkuje tego płynu, a korzysta z podwykonawcy.
Na
forum 1zu160 napisali, że
ESU to KM1. Wg ich opinii, te płyny nie tworzą zanieczyszczeń na modelach. O Seuthe piszą, że jest mocno oleisty i faktycznie u mnie tak było. Z kolei na
forum Stummis powołują się na wypowiedź Seuthe, że płyn Seuthe do ich generatora jest lepszy, ale ESU także działa
Odpowiedź wygląda na tendencyjną, ale potwierdzenie, że płyn ESU działa, jest cenne - bo to znaczy, że to, co poleca kolega
@Elvis, jest możliwe do zastosowania.
Płynów do generowania dymu jest znacznie więcej niż w/w, np. Faller, Vollmer, Märklin i wielu innych oferują płyny pod swoimi szyldami. Stosuje się w modelach lokomotyw (także diesla), statków, domów. Ludzie są odważni - opisują na forach, że próbują wszystkiego, łącznie z rozpałką do grilla i płynem do e-papierosów
... albo ropą naftową, która jest głównym składnikiem płynu Seuthe, ale użyta sama, bardziej brudzi generator.
Jest takie
zestawienie generatorów dymu, pokazuje jak wiele firm używa po prostu Seuthe.
Z całego natłoku informacji wnioskuję, że sam płyn nie zniszczy modelu (może mniej lub bardziej pobrudzić, albo generować ładniejszy lub brzydszy "dym"; może też być mniej lub bardziej szkodliwy dla zdrowia), natomiast kluczowe jest to, co napisałem na początku, żeby
nie podłączać generatora przeznaczonego do niższych napięć. Czyli pod żadnym pozorem nie używać w DCC generatora dymu przeznaczonego do systemów analogowych.