• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - model parowozu OKo1-12

Marcub85

Aktywny użytkownik
Reakcje
296 8 1
W ostatnich sekundach widać, że zabrakło dymu. Czy to zaplanowane wyłączenie funkcji czy środek się skończył, bo mam nadzieję, że nie to najgorsze...czyli niedopracowanie modelu.
Skończył się płyn. Trudno określić na ile wystarcxa zapas 0.3 ml - muszę więcej się z tym pobawić i na dłuższym odcinku, żeby było więcej jazdy z większą prędkością
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.551 443 99
Wygląda całkiem ładnie ale dym mało naturalnie.
To nie nowina.... Niestety właściwości fizycznych tego "dymu" nie zmienisz dostosowując wygląd jego "kłębów" do skali 1:87.... jest to typowy problem dla małych, dymiących modeli kolejowych. W wielkości "1" jako tako to już wygląda....
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że to "zbędny gadżet"... a od siebie dodam, że głównie w wielkości H0 /i mniejszych.. TT, N..../...
 
Ostatnio edytowane:

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.251 25 2
Nie kupujcie tej lokomotywy dla „dymu” z komina, bo pozostanie Wam niedosyt i niezadowolenie z wydanych pieniędzy. Jest on niedopracowany i nigdy nie będzie podobnie jak u innych producentów parowozów z podobną funkcją. Liczy się jak jeździ i detal odwzorowania zgodny lub niezgodny z pierwowzorem.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.154 88 0
Na pokazie parowozu klasy Expert Plus PIKO pokazywali ładny dym zsynchronizowany z ruchem parowozu.

Używałem kiedyś (20 lat temu) generatorów Seuthe 11 w modelu Roco. Dym szedł równo (oczywiście nie zsynchronizowany), ale wystarczał na parę minut jazdy i zdecydowanie nie trzaskał jak na filmie Kolegi. Przestałem używać, żeby nie zaświnić modeli - ale wizualnie byłem zadowolony z emisji dymu.

Tutaj, sądząc z filmu, to jakaś porażka. A wykluczam zły dobór generatora, skoro model ma go fabrycznie.

[EDIT] Płyn i tak wysychał, nawet jak się go nie "wypaliło". Wysychał po pewnym czasie nawet ze strzykawki, którą go podawałem :p
 
Ostatnio edytowane:

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.251 25 2
Ale wystarczy, że generator się przytkał, destylat przyschnął, nie chce odpuścić, bo za mało płynu i raz działa (wtedy strzela), raz nie działa. To jest w warunkach domowych nie do opanowania. Producenci sugerują nie przelewać w generatorze i zużywać do końca, ale po pierwsze to jest aptekarska robótka, a po drugie i tak nie gwarantuje prawidłowego działania w każdych warunkach.
Naprawdę polecam ten bajer lokomotywy traktować mocno z przymrużeniem oka i nie stosować - psuje radość z zabawy.
Pozdrawiam!
 

Ty42-89

Znany użytkownik
Reakcje
1.861 15 1
Ja mam dwa parowozy obecnie z generatorem dymu. BR 44 i BR 52. Dekodery Zimo od Elvisa a generatory Seuthe. Początkowo obie maszyny jeździły z Seuthe 11 i ich praca była niestety bardzo marna. Strzały z komina to niestety norma. Elvis doradził mi włożenie Seuthe 10 (te do sterowania analogowego na niższe napięcie). Efekt jest taki, że BR 44 potrafi pięknie dymić przez około 5 minut jazdy na tym S-10. W BR 52 niestety ten S-10 nie działa (jest on nieco krótszy) prawdopodobnie przez brak styku. Kombinowałem na sto tysięcy różnych sposobów by wydłużyć ten drucik na dole aż się w końcu całkiem odłamał i jak to mówią, świzdu gwizdu, sto złociszy poszło w pi....du. Pozostał więc na S-11 i raz fajnie dymi a raz nie, tak jakby nie otrzymywał wystarczającego napięcia. Nie mam pojęcia co jest.

Dlatego też chcę kupić tego OKo1 by sobie potestować fabryczny generator od PIKO. Sam model jak dla mnie to jeśli się zdecyduję, wyposażę w normalne reflektory i przemaluję bo czerwone czołownice i czarne skrzynie jakoś mi nie leżą.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.551 443 99
Nie kupujcie tej lokomotywy dla „dymu” z komina, bo pozostanie Wam niedosyt i niezadowolenie z wydanych pieniędzy.
Jedno małe "ale".
PIKO oferuje ten model w wersji albo analogowej, albo cyfrowej przy czym cyfrowa droższa od analogowej o jakieś pi x oko 447 zł.
W wersji cyfrowej siłą rzeczy już jest wsadzony generator dym, głośnik i dekoder dźwięku. Pytanie - kupować analog i dokładać osobno dekoder, i głośnik, czy kupić już w wersji cyfrowej z modułem dźwięku i generatorem dymu. Co taniej wyjdzie? - Tu każdy musi sobie sam przekalkulować. A płynu przecież lać nie trzeba jak ktoś nie chce dymić....
...Obecnie sam dekoder dźwięku to już ponad 500zł - a do tego jeszcze głośnik i montaż....
 

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
3.775 8 0
Jedno małe "ale"...
...Obecnie sam dekoder dźwięku to już ponad 500zł ...
Kurcze, wierzyć się nie chce jak te ceny poszły w górę ...
Jeszcze krótkie pytanie do szczęśliwych posiadaczy modelu - czy grzałkę/wytwornicę można włączyć osobno czy jest załączana automatycznie razem z dźwiękiem ? Z "rozpiski" wynika, że osobno, ale chciałbym info potwierdzić.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.154 88 0
Starsze modele miały przeważnie przełączniki (zworki) gdzieś w środku. Do wyboru było połączenie dymu z funkcją świateł, albo z funkcją F1. Miało to sens, bo początkowo nie każdy dekoder miał w ogóle funkcję F1.

Teraz wyjść funkcyjnych jest tak dużo, że nie ma problemu z podłączeniem osobno i zamapowaniem do dowolnego F-a.
 

Rafał_A

Aktywny użytkownik
Reakcje
184 35 1
Dekoder ma co najmniej 2 wolne wyjścia funkcyjne (AUX6 i AUX7), które w polskiej wersji nie są używane. Możesz podłączyć jedno z nich do reflektorów przedniego i tylnego po stronie maszynisty i masz światła manewrowe. (...)
Masz pewność, że takie połączenie nie zapali też świateł po lewej stronie? Czy diody od prawej i lewej lampy na pewno nie są połączone ze sobą na stałe?
Nie podważam tego co napisałeś, pytam tylko dla upewnienia się, bo niewątpliwie chciałbym dorobić sobie światła manewrowe jak już OKo1 trafi w moje łapska.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.154 88 0
Masz pewność, że takie połączenie nie zapali też świateł po lewej stronie? Czy diody od prawej i lewej lampy na pewno nie są połączone ze sobą na stałe?
Nie mam takiej pewności, a wręcz mam podejrzenia, że może być jedna wspólna dioda na prawy i lewy reflektor, a światło jest rozprowadzone światłowodem.

Jednak kolega @Ty42-89 napisał, że zamierza "wymienić te wstrętne reflektory". W jego przypadku każde światło to osobna LED.
 

Rafał_A

Aktywny użytkownik
Reakcje
184 35 1
Ano tak. To zmienia postać rzeczy.

Niestety jedna dioda dla obu reflektorów to najgorsza możliwa opcja. Nie da się wtedy zrobić manewrowych nawet poprzez mostkowanie diody "niepotrzebnej" (co i tak jest już trudniejsze).
 

Ty42-89

Znany użytkownik
Reakcje
1.861 15 1
Nie mam takiej pewności, a wręcz mam podejrzenia, że może być jedna wspólna dioda na prawy i lewy reflektor, a światło jest rozprowadzone światłowodem.

Jednak kolega @Ty42-89 napisał, że zamierza "wymienić te wstrętne reflektory". W jego przypadku każde światło to osobna LED.

Dokładnie tak, zamierzam wymienić te lampy bo cały w nich urok a to co PIKO zrobiło to woła o pomstę do nieba.

Niestety w tym OKo1 z tego co widzę w częściach dodatkowych do tego modelu to światło rozprowadzane jest za pomocą światłowodu z jednej diody na obie lampy. Wybrali najgorsze z możliwych rozwiązań. Wolałbym, by tam były takie lampy jak w SM42.
 

Ty42-89

Znany użytkownik
Reakcje
1.861 15 1
Też bym zrobił tak jak Ty, gdyby niestety nie fakt, że do takich rzeczy mam za małe zdolności i ogólnie już nie te lata. ;)
Ja też nie jestem pierwszej młodości i raczej mi już bliżej niż dalej. Jednak warto próbować. Ja miałem dylemat z konwersją Pt31 Brawy i jak usłyszałem cenę jaką sobie krzyczą za konwersję to sam zrobiłem. Wyszło zadowalająco więc warto. Jak Kolega się nie czuje na siłach to zacząć od prostych przeróbek starych pikolców. Można je kupić czasami za grosze na olx. Malowanie i patynowanie też warto poćwiczyć na jakichś starych rupieciach.
 

Podobne wątki