Dwa Ty23 zbudowano dla kolei LBE (Lubeck Buchen Eisenbahn) bodajże w tej samej fabryce co pierwsze 15 sztuk dla PKP. Co ciekawe lokomotywy te otrzymały duże wiatrownice jak w Ty37 nie wiem tylko czy od nowości.
Do tego co Kolega Jacek765 napisał trzeba dodać, że dwa egzemplarze tej serii o numeracji kolei lubeckich "99" i "100" pracowały
tylko w Niemczech - na LBE i jak na razie wszystkie znaki wskazują, że w Niemczech dokonały swego żywota. PKP zrezygnowało z ich zakupu i zwróciło się do Belgów.Czyli lokomotywa zaprojektowana wspólnie z naszymi specjalistami w Berlinie, była eksploatowana tylko w Niemczech nie doczekała się wersji modelu do tej pory- jak Niemcy mogli do tego dopuścić? Rynek modelarski niemiecki wydał w modelach wszystkie serie lokomotyw parowych, które były produkowane i eksploatowane w Niemczech i nawet taką, która tylko w fazie projektu (mallet) z wyjątkiem tylko tej jedynej serii lokomotywy. Dziwne to, co o tym sądzicie?
Co do wiatrownic, to jest późniejszy dodatek, jak i przeróbka skrzyń węglowych i kadzi wodnych tendrów (seria PKP 22D23), z którymi były do końca sprzęgnięte.