W sprawie fiksatywy i utrwalania prac szczególnie pyłowych zacytuje Wam tekst z forum malarzy
"Mam pytanie: o co chodzi z wodą z cukrem?
Mój kumpel stosuje ją zamiast fiksatywy. Jak był młodym malarzem używał fiksatywy. Po 10 latach jak był dobry przeszedł na lakier do włosów. Teraz kiedy ma zakład produkcyjny po 20 latach i wali 10 pastel dziennie utrwala pastele wodą z cukrem. Nie ma żadnej różnicy ani żadnej tajemnicy czy techniki w wodzie z cukrem. Jedyne co wymienione techniki różni to 15zł..3zł...0zł.. Malarze komercyjni tacy są pomysłowi w obniżaniu kosztów produkcji, że gdyby mogli to malowali by piaskiem za pomocą patyków żeby nic nie inwestować. Nie znajdziesz na ziemi człowieka, który ci powie, że ta "pastela" była pryskana fiksatywą, a tamta np. lakierem. Jeszcze jak jest używana miedzy warstwowo to nawet nie ma o czym gadać."
Czyli parafrazując pana LL: "Fiksatywa to wymysł przemysłu żeby wyłudzić pieniądze." ...amen...
"Mam pytanie: o co chodzi z wodą z cukrem?
Mój kumpel stosuje ją zamiast fiksatywy. Jak był młodym malarzem używał fiksatywy. Po 10 latach jak był dobry przeszedł na lakier do włosów. Teraz kiedy ma zakład produkcyjny po 20 latach i wali 10 pastel dziennie utrwala pastele wodą z cukrem. Nie ma żadnej różnicy ani żadnej tajemnicy czy techniki w wodzie z cukrem. Jedyne co wymienione techniki różni to 15zł..3zł...0zł.. Malarze komercyjni tacy są pomysłowi w obniżaniu kosztów produkcji, że gdyby mogli to malowali by piaskiem za pomocą patyków żeby nic nie inwestować. Nie znajdziesz na ziemi człowieka, który ci powie, że ta "pastela" była pryskana fiksatywą, a tamta np. lakierem. Jeszcze jak jest używana miedzy warstwowo to nawet nie ma o czym gadać."
Czyli parafrazując pana LL: "Fiksatywa to wymysł przemysłu żeby wyłudzić pieniądze." ...amen...