Złej metody? Nie ma czegoś takiego jak zła metoda. Dla jednego pastele są dobre, dla innego pudry, gwasze, oleje, akryle, aerograf itd itd. Ważne tylko by było to robione z głową. W momencie gdy model jest używany nie wyobrażam sobie żeby pylił, trzeba go zabezpieczyć. I nie śliną, od tego są lakiery. Trzeba znaleźć metodę odpowiednią dla siebie. Nie ma na o recepty, jedynego słusznego sposobu. Jeden woli robić washa z olejnych, drugi kupić AK, a jeszcze inny używa i tego i tego.