• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Patynowanie wagonów

Marek Klimczyk

Aktywny użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
6 1 0
Hoart, wygląda cudnie. Widzę tylko jedną nie konsekwencje; jeśli obręcze i zderzaki już tak zaszły rdzą to znaczy że wagon nie był dłużej używany, w takim wypadku czy smar również nie powinien wyschnąć i nie być tak świecący? Nie zmienia to faktu że elementy są wykonane pierwsza klasa, zazdroszczę zdolności.
Sorry za pedanterię.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.041 6 0
-
na fotkach są różne fazy przesmarowywania wagonu przed wyruszeniem do warsztatów,- na tej ostatniej fotce to poprosiłem gościa ,który akurat wtedy smarował ,żeby na momencik wyszedł poza kadr ( zostały mu jeszcze tylko zderzaki ), on czymś takim roposmaro pochodnym ciaprał, -dzięk:)ję przepraszam za cień obiektywu
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.041 6 0
-to kolega z Wrocławia BIGTANK i kilka jego trików
, elementy o 1mm średnicy
( ach zawsze koledze BIGTANK-owi mówię , szkoda ,że "robi"w militariach a nie w kolei ),skala 1:15
, łańcuch (u góry)przed waloryzacją , (na dole) -po waloryzacji i przykłady kształtowania ogniw
 

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
900 79 5
Hoart, moje małe trzy grosze, może kolega BigTank coś napisze więcej o swoich technikach?
Teraz jeszcze o tym patynowaniu na rdzę. Jak mniemam, są to pigmenty kładzone na jakiś lakier? W skali H0 wygląda za grubo, faktura jest przesadzona.
Co nie znaczy, że wygląda kiepsko, wygląda nieźle. Proponowałbym kładzenie tych pudrów na farbę olejną artystyczną, jaką sienę, albo umbrę jako bazę, a na to miękkim pędzlem puder/pigment. Schnie to długo, ale zaleta jest taka, że otrzymujemy realistyczny mat.
Reasumując, to moje złomostwo na bocznicy, może się schować, popadłem w kompleks, Panie.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.041 6 0
Hiszpan tylko patynuje FABRYCZNE modele,- natomiast Bigtank http://bigtank120.blogspot.com/ wszystkie modele robi od podstaw sam -nie wykorzystuje żadnych gotowców firmowych ,- póżniej to wszystko patynuje według swoich patentów http://www.pancernyklin.pl/watek-Rysy-zadrapania-wycieruchy , - ech !-szkoda ,że to nie materiały kolejowe tylko militarne , ale sporo można się dowiedzieć od Bigtanka i przenieść wiedzę na zagadnienia kolejowe, bo od Hiszpana się nie dowiemy
-kiedyś byłem w zakładach Bigtanka na wrocławskich Kużnikach i kilka moich fotek z produkcji
 

bigtank

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
Witam wszystkich :D
Nie no, Jasiu skąd wytrzasnąłeś te historyczne foty ja cię kręcę...
Hmm, chodzi Wam o takie cusie ? Akurat się bawię w niszczenie błotników od spodu ( kamole, piasek, rdza i takie tam )- taka surówka w trakcie drapania na razie...Oczywiście jak widać na focie ubytki są prawdziwe, a nie namalowane gąbką czy innymi cudami techniki... Można i małe elementy oczywiście tak uładniać ( ubrzydzać ). Na razie taki mały pikuś schnie w kącie - później zarzucę o ile kogoś to interesi...
Andrzej
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.041 6 0
ha zapomniałeś już troszeczkę tej sesji , a to dzisiejsze to po prostu niezły odjazd , Andrzej jak byś mógł ( bo ja dziś już nie zajadę na Sarbinowo -więc miałbym prośbę Andrzej -wrzuć na forum fotkę dzisiejszych kółeczek odo koleby , możesz nałożyć na oś (kawałeczek pręcika plastikowego) o rozstawie kółeczek na 6 mm -jakbyś mógł -okej?,
-Zbyszek moje malowanie to po prostu pędzelek akwarelowy , zwykły tusz czarny -jako smar ,-rdza to najzwyklejsze farbki akwalerowe , czarny, szary , miniowaty mat w spreju i pigment brązowy i to wszystko , a reszta pozostała to już gest , ta platforma ma poza tym zdarte firmowe poszycie z desek podłogi wykonane w plastiku , ja to zdarłem na szlifierce z wolnymi obrotami i odsłoniłem cała kratownicę ostojnicy, w tym modelu poszycie "z desek" zrobiłem z kartonika koloru szarego z okładki bloku technicznego pociętego w paski i pomalowaniu tego brązową akwarelą na mokro w kilku miejscach "spracowałem" ich powierzchnię , ta platforma ma poza tym każde koło innej firmy o różnych średnicach ot po prostu wagon lora w złomowni u Hindusów Panie
 

Stroju

Znany użytkownik
Reakcje
448 2 0
Hiszpan tylko patynuje FABRYCZNE modele
Nie umniejszając fenomenalnego talentu do budowania modeli od podstaw Bigtamka to użycie to słowa 'tylko' jest mocno nietrafione, 'fabryczny' model trzeba złożyć, zwaloryzować, czasem też własnoręcznie, pomalować, a tu już jest sztuka wyższa w której nie maluje sie na kolory prosto z wzornika tylko stosuje się sztuczki jak cieniowanie, modulacja kolorów, i wszystko od malowania jest powiązane z późniejszymi śladami eksploatacji.
bo od Hiszpana się nie dowiemy
Też błąd, publikował dużo artykułów o swoich technikach, w prasie modelarskiej, internecie, pod swoją marką wydaje książki-poradniki i filmy. Trzeba tylko poszukać i przeczytać, nie żebym go jakoś specjalnie promował ale był czas kiedy byłem zapatrzony w jego modele i czytałem co tylko wpadło mi w ręce, z bardzo pozytywnym skutkiem. Oczywiście są inni, w kraju u nas też. Po prostu zachęcam do poczytania for o modelarstwie pancernym, to kopalnia wiedzy o technikach, a połączenie tego z modelarstwem kolejowym daje ciekawe efekty.
 

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
900 79 5
Proszę wziąść małą poprawkę, że w skalach małych można porobić cuda, a w skalach dużych jak H0, pewne rzeczy są niestety awykonalne.
To co na włazie od czołgu się łuszczzy i wygląda bardzo naturalnie, zajmnie dużo większą powierzchnię ściany wagonu.
 

bigtank

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
No zrobiłem taka fotkę - o to chodziło ?? Kurde balans , takie ślady rdzawe jak na tym drągu są to jest dopiero coś - awykonalne :cool:. To chyba szpilka jest jakaś przedwojenna ...

Można, można jakieś tam ślady zrobić i na małych klamotach, Zbychu... Oczywiście się tu wygłupiam, ten surowy jeszcze wspornik będzie pod błotnikiem i żaden ktoś nie zauważy że są ubytki farbiny, tym bardziej że to jeszcze będzie artystycznie wypaćkane błotem czy cuś ...:D
Andrzej ..


 

Irokez46

Znany użytkownik
Reakcje
11.456 47 0
Przyznam że wolę patynować i robić wszelkiego rodzaju ślady eksplatacji na pojazdach pancernych w 1/35, ale i kilka wagonów "popełniłem".Jak wyszło to każdy moze ocenić sam, ja jestem w miarę zadowolony a w gablocie na dioramie wygląda to jak dla mnie lepiej niż całkowicie czysty wagon.

SAM_6804.jpg
SAM_6805.jpg
SAM_6806.jpg
SAM_6809.jpg
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.041 6 0
pominiowana koleba , którą znalazłam na złomowni już w moim muzeum( taka tylko informacja ,że rama i skrzynia w tej kolebie są zrobione tak dla treningu i w poszanowaniu sztuki papierowej właśnie z tego materiału natomiast koła ,osie i mażnice z żywicy ,-docelowo -jutro- całość będzie już tylko z żywicy )prześwit 6mm



H:)art
 

bigtank

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
Irokez, Twoje brudzingi są fajnie subtelne - w sam raz - jeżdżące toto i w miarę zadbane ... ..............
Natomiast Zbyszek, no no, niezła demolka kurcze.... Jak na taka skalę mizerną bardzo fajnie wyszło..... A piszesz że nie bardzo się da.... Na moje oko widzę tam sporo pigmentów zdaje się :)
Cóż moje sposoby się już wyklarowały chyba. Aktualnie działam tak :
Miejsca w których chcę porobić zadrapania mniej więcej - maluję ciemnobrązowym podkładem. Farba musi być dobrej jakości coby się dobrze trzymała - najlepiej chyba na bazie olejnej. Vallejo coś mi nie pasuje - słaba jest jakaś taka. Ja mam jakąś starą mieszankę Humbrola , która niestety czasem się miejscowo odrywa i widać czasem żywicę spod zadrapki, na szczęście tylko na focie makro ...
Zamiast lakieru do włosów smaruję teraz już cały detal cieniutką warstwą jakiegoś smarowidła, czyli tłuszczu, pędzelek większy trochę i całość - oczywiście nie za dużo - tak tylko aby się tylko nabrało tłustego połysku, smaruję po prostu. Używam wazeliny technicznej bo jest pod ręką - smaruję tym formy przed zalaniem żywicą .... Smalec pewnie też się nadaje, ale nie próbowałem ... Potem nakładam gluty drobne i większe z gęstawej ciapy z rdzawych pigmentów i wody. Takie kropy w miejscach gdzie może farba odłazić. Na krawędziach czy cuś - fantazja modelarska taka :podstepny:... No pigmenty muszą raczej być dobrej jakości - Vallejo, MiG.... Takie sproszkowane pastele - przynajmniej te które mam nie bardzo się mieszają z wodą po prostu...
Po wyschnięciu maluję toto najpierw piaskowym, potem jakieś camo i to wsio w temacie....
Jak wyschnie dobrze to wszystko - zaczynam drapać, jakoś wolę skalpel, w łapie dobrze leży i czasem używam szczoteczki mosiężnej lub miedzianej. Zrobiłem sobie takie drapaki z pęczka drutków osadzonego w kawałku mosiężnej rurki fi 3 mm ze szczotki drucianej - w typie co wygląda jak szczoteczka do zębów- ma delikatniejsze druty niż zwykła druciana szczota, ot taka tescowa taniocha ... Farba powierzchniowa słabo się trzyma tłustej powierzchni i podczas drapania fajnie odłazi ostrymi krawędziami, nie tak jak metodzie na lakier bezbarwny i sól, która podczas zmywania daje łagodne przejścia warstw farby.... Co prawda teraz od spodu błotników pobawiłem się lakierem i solą, bo kamole i piach sporo pozdzierały farbę - prawie do podkładowej minii czy cuś ...
W moim skromnym zamyśle kombinuję coby spod zadrapań przebijało takie spolerowane zardzewiałe żelaziwo i czasem rdzawe wypryski świeżo wyłażące spod farby... Większość modelarzy pancernych po prostu maluje takie ślady, no oprócz płukanek w metodzie na lakier do włosów oczywiście, tak jak na focie modelu Miga Jimeneza parę postów wyżej..
Drapać można rzecz jasna na całkiem sucho i na mokro o ile używamy farb akrylowych, z tym że na sucho jest większa kontrola tego co se wydrapiemy ...
Na zdjęciu jest kolejny duperel, który zacząłem skrobać, można zachować takie płatki farby stosując żywicę akrylową Miga na końcu - dość dobrze utrwala pod warunkiem że za bardzo nie będziemy modeliku przytulać, głaskać i pieścić :D. Te jaśniejsze plamy ,to jest prawdziwe blotko z dodatkiem wikolu coby lepiej się trzymało.
Myślę że foty step by step są niepotrzebne - chyba to co próbuję dłubać jakoś w miarę przejrzyście opisałem.... Aktualnie w przerwach próbuję wykombinować jakieś sensowne w miarę plamy oleju czy innego syfu co go na panzerach jest ponoć jest sporo ...
Andrzej
Ta metalowa brecha to szpilka jakby co ...
 

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
900 79 5
Wszystko pięknie z tą wazeliną, ale co z pozostałą farbą? Dobrze trzyma się podłoża?
Co do moich rdzy, to stosowałem pigmenty rdzawe, mieszane w różnych proporcjach(na oko) i parowóz był psiknięty albo czarnym matem, albo matowym bezbarwnym/już nie pamiętam/ i na to miękkim pędzlem te pigmenty, na świeżą farbę, metodą wklepywania. Po to, by uzyskać jakąś chropawą fakturę.
Z chłodni wcale nie jestem zadowolony i kto wie, jak mnie najdzie jesienna deprecha, zacznę dłubać i drapać jakiś wagon Twoją metodą.
Osobowy, dwie warstwy podkładów w spreju, dolny-bardzo mocny, drugi dużo mniej, na to jakaś wyblakła zieleń Humbrola i miękkim pędzlem Wamod.
Gdy farba zaczęła się łuszczyć też drapałem jakąś wykałaczką. Po kilku dniach, jak wyschnie pędzlem 00 utarte na proszek pastele z lakierem olejnym Testorsa w te wyłuszczenia.
 

Podobne wątki