Dobrze Widzisz

Ty51 tez ma tak na blokach cylindrow oraz tam gdzie sa polaczenia na kotle

To tak jak by styl malowaia sprzed I wojny swiatowej.
- hm, -hm ...,_nie blokach cylindrów tylko blach otulinowych na blokach cylindrów - bo to różnica -tu na reprodukcji zdjęcia (fragment cytowany)Krzysztofa Wiśniewskiego z zeszytu "Kmid"4/2002 wyrażnie widać"goły" blok cylindrowy stalińca (Rzepin 30.4.1988r.)
Watpie zeby ksztalt mial jakies specjalne znaczenie, a wydluzanie komina mialo na celu poprawienie ciagu. Na niektorych amerykanskich parowozach stosowano specjalne kominy ktore maszynista mogl "rozciagnac" czy wydluzyc podczas jazdy-na mysl przychodzi Santa Fe 4-8-4 serii 2900,ktore byly uzywane w szybkich pociagach pasazerskich.
- przypominam ,ze nie dyskutuję o wydłużaniu , przedłużaniu komina ino o specjalnie zaprojektowanym i odlanym wzorze komina ( z jego częścią widoczną na dymnicy), - poruszam temat tego komina ponieważ jest to moim zdaniem kolejny temat dotąd nie omawiany jeszcze - tak mi sie przynajmniej wydaje - nigdzie jak dotąd nie spotkałem się z informacją o tym -dokładnie tym kształcie komina oprócz zdjęć na podstawie których wydedukowałem ,że historia mogła wyglądać następująco - taki kształt komina został opracowany specjalnie dla dwóch "nowych" serii i typów parowozów robionych w warunkach warsztatowych mianowicie TKr55-1 i Ok203-1, Ok203-2 i Ok55-3
fot z netu
reprod.zdjęcia (fragment) z zeszytu "Kmid"12/2000 ze zbiorów K.Zintla fot arch.F.Tatary
- a więc taki rodzaj komina wystąpił już w roku 1952 na Ok203- 1i mogło być tak ,że takich kominów ( krótkich)wykonano więcej mając na uwadze przyszłościową wizję sporej ilości przerabianych lokomotyw- do tego - całe szczęście nie doszło ale kominy (krótkie)pozostały w zetentekach i trzeba było je gdzieś uzyć , serią jedyną PKP na której rekonstruowano kominy były wojenne S-160 gdzie w miejsce kombinacji przedłużania oryginalnych bardzo niskich kominów zamieniono na te właśnie lecz i te kominy na tych małych lokomotywach unrrowskich również nie spełniały oczekiwań ciągowych i też musiano je zaopatrywać w przedłużki , te kominy nowe krótkie również nie znalazły miejsca bytu na powtórnie rekonstruowanych Ok55 i powtórnie montowano kominy długie od Ok22
- w necie znalazłem zdjęcie Tr203 -27
(foto zhttp://
www.parowozowniawolsztyn.pl/historia) już z nowym długim kominem z roku 1951 więc sześć lat po otrzymaniu tej serii z demobilu i UNRRA zaczęto wymieniać na nowe dłuższe kominy z którymi pracowały do końca swej służby
- czyli na Tr203 /201 zmieniano kominy z oryginalnych na nowe długie z charakterystycznym rantem na końcu a dla nowych przerabianych parowozów ten sam wzór długiego komina skrócono ,zeby w przypadku Ok203 i Ok55 nie wyszedł poza "skrajnię" optyczną , w TKr55 użyto krótki komin dla nie ośmieszania siebie jako rekonstruktorów i tej dziwacznej konstrukcji