• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Parowozowy hyde park (ale tylko nasze koleje i bez czasów współczesnych)

404W

Znany użytkownik
Reakcje
519 21 0
A co to, k@#%&a, jest? A "węglarka", to w język gryzie? Niemcy tak nazywają ten rodzaj wagonu, a Polacy nazywają węglarką.
Jak ty się lubisz spinać. A nie masz racji. Ten typ akurat w dokumentach PKP jest nazywany "gondolą". Kanclerz trafił co prawda przypadkowo, ale Ty ze swoją wiedzą o taborze powinieneś znać przynajmniej jeden i drugi katalog taboru.
Wagon był faktycznie nazywany "gondolą" gdyż jest to import z Bułgarii [prawie identyczne wagony robili też sobie Czesi]. Węglarka z klapami samowyładowczymi w podłodze. Tak czasem byle jak oznaczano importy, np WAP.
Faktycznie układ napisów trochę dziwny. Przeważnie numer był w ogóle w środku wagonu. Być może zresztą to jest jest wagon CSD - nie widać dokładnie numeru.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.377 603 30
Jak ty się lubisz spinać. A nie masz racji. Ten typ akurat w dokumentach PKP jest nazywany "gondolą".
... Wagon był faktycznie nazywany "gondolą" gdyż jest to import z Bułgarii [prawie identyczne wagony robili też sobie Czesi]. Węglarka z klapami samowyładowczymi w podłodze. Tak czasem byle jak oznaczano importy, np WAP.
Co nie zmienia faktu, że jest to określenie nieprawidłowe w języku polskim. "Gondola" to określenie amerykańskie, podobnie jak "boxcar" i w pełni zgadzam się z Prezesem, że to jest zaśmiecanie polskiego języka fachowego.
 

Kanclerz

Znany użytkownik
Reakcje
382 3 0
Zobaczcie sami jaki robicie tutaj bałagan próbując wymusić na mnie użycie innego terminu niż "gondola" co jest bezskuteczne. Znam obydwa katalogi (a nawet więcej) i jeśli mówię o gondoli każdy wie o czym mowa. Merytorycznej odpowiedzi udzielił kolega 404W, a reszta... hmm, pozostawię bez komentarza.

@404W, sugeruję, że to czeszka, ale głowy bym nie dał uciąć, nie pasują mi wózki (powinny być 26.2-8 a tu mamy coś pokroju 1Xta co zaś mówi, że może to być bułgarka/rumunka bo w katalogu stoi na podobnych wózkach). Niemniej, dopatruję się czechosłowackiego oznaczenia Eal (późniejsze po Vsa), ale reszta już totalnie się kupy nie trzyma.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.206 67 3
Gondola jest terminem stosownym w kolejowym języku amerykańskim i określa wagon odkryty typu weglarka. Nie wiem z jakiego powodu ten termin pojawił się w Katalogu Wagonów Towarowych 1973 przy opisie weglarki samowyladowczej budowy bułgarskiej . Według nazewnictwa amerykańskiego powinna się nazywać drop bottom gondola .
A wagon w tle nie jest PKP.
 
A

AJ

Gość
W którymś z wątków już pisałem ze zdziwieniem o tych "gondolach", "lorach", "lawetach" i "rezerwuarach" jak to niektórzy określają, niestety są to określenia "laickie" a nie przyjęte urzędowo i powszechnie.
To jak potraktować w takim razie "Przepisy o oznakowaniu i numerowaniu wagonów" z 1930 roku, gdzie na stronie 22 czytamy właśnie Wagony specjalne rodzaju R - wagony z rezerwuarem? Stąd zresztą chyba wzięło się oznaczenie serii R dla wagonów zbiornikowych dla epok II oraz III. Było to określenie jak najbardziej przyjęte urzędowo i powszechnie - fakt, że z dzisiejszego punktu widzenia staromodne ;).

ciągle szukam dobrego przykładu opisu takiego wagonu
Ale kolega ciągle szuka, czy tylko pisze że ciągle szuka? Można zajrzeć choćby tu, na nasze forum --> PKS, PEKAES, TRANSBUD itp.. Sporo da się zobaczyć, łącznie z numerem wagonu.
 

Prezes TS

Expert
Ekspert
Reakcje
1.065 25 2
Wiem, że temat tego wątka nie o wagonach ale jakoś tak poszło tu o nazewnictwo wagonów towarowych :eek:

Znam obydwa katalogi (a nawet więcej)
I ja też ze ... zdziwieniem w odniesieniu do
ano właśnie, zajrzałem też do jednego z katalogów i ...
i albo okazjonalnie różne osoby go tworzyły lub jeden, który miewał różne nastroje albo mu się koncepcja urywała ...
bo wertując poszczególne kartki mamy takie przykłady:
- ogólnie wagon ... np. wagon platforma a innym razem tylko platforma, ba niekiedy ilu osiowa (te inne osi nie mają ?)
- platforma zagłębiona, dalej jednak platforma z zagłębioną podłogą (widocznie ta pierwsza miała coś innego zagłębionego)
... aż docieramy do platformy zagłębieniowej !! - ki czort ?
- wagon samowyładowczy 20W to typ "Talbot", ale 24 Ve - to już nie ?
- wagon 208S to owocarka, a 6S już nie, ten jest do przewozu owoców i warzyw
itd.
Dobrze, że chociaż w tabeli na wstępie podano prawidłowe nazwy typów wagonów, bo takie było zapewne jedno z założeń powstania tego katalogu.
A przy wagonie, od którego zaczęła się ta cała dyskusja (nie w temacie wątka)
w tabelce "stoi jak byk" rodzaj wagonu : wagon węglarka 4-osiowa, dopiero dalej przy typach podano Gondola, bo tak zapewne określił go bułgarski producent. Widać u nich nie nadawano typów liczbowo-literowych.
I jeszcze tak ode mnie, chyba tworzący ten katalog zapomnieli o nazwie wagonów z ceramicznymi zbiornikami do przewozu kwasu solnego, te zawsze były nazywane wagonami garnkowymi.
W katalogu mamy podane jedynie Wagon do przewozu kwasu solnego lub Wagon dwuosiowy do przewozu kwasu solnego.
Ale chyba za bardzo się czepiam ...
Aaaa, i jeszcze najważniejsze bym zapomniał, Katalog jest jak najbardziej branżowy, wydany przez Ministerstwo Komunikacji,
Centralny Zarząd Wagonów.
[DOUBLEPOST=1481279036][/DOUBLEPOST]
To jak potraktować w takim razie "Przepisy o oznakowaniu i numerowaniu wagonów" z 1930 roku,
A dawno temu mówiono i pisano o "parochodach" - też mamy dzisiaj tak nazywać parowozy ?
Była tez mowa o "relsach" i urzędowo odległości taryfowe we "wiorstach" ;)
 
Ostatnio edytowane:

404W

Znany użytkownik
Reakcje
519 21 0
To jak potraktować w takim razie "Przepisy o oznakowaniu i numerowaniu wagonów" z 1930 roku, gdzie na stronie 22 czytamy właśnie Wagony specjalne rodzaju R - wagony z rezerwuarem? Stąd zresztą chyba wzięło się oznaczenie serii R dla wagonów zbiornikowych dla epok II oraz III. Było to określenie jak najbardziej przyjęte urzędowo i powszechnie - fakt, że z dzisiejszego punktu widzenia staromodne ;).
.
Dokładnie - od tego słowa wzięło się pekapowskie oznaczenie cystern. Również słowo "lora" było używane powszechnie przynajmniej po czasy po 2 w. ś. Tak więc uważam, że takie nazewnictwo należy uznać za poprawne językowo, choć trącące myszką.
Zgodnie z tymi katalogami musimy też uznać, że określenie gondola musi być prawidłowe do określa tych dwóch importowych typów węglarek.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.206 67 3
No cóz chyba nie rozwiążemy w sposób satysfakcjonujący kwestii nazewnictwa. Mnie raczej nie razi nazwa Gondola dla określenia eksploatowanych w Polsce węglarek samowyładowczych z klapami w podłodze. W jakiś sposób stała się nazwą zwyczajową i chyba niewiele można na to poradzić. Nie jestem pewien czy Gondola nie wystepuje tez w urzędowej instrukcji o oznakowaniu wagonów wydanej w latach 70-tych. Bardziej mnie razi na przykład nazwa "zwężak" na wagony pasażerskie polskiej produkcji budowane po wojnie. Niestety czasami choć tego nie chcę i nie lubię to muszę się tą nazwą czasem posłużyć żeby ktoś zrozumiał o jaki rodzaj wagonów mi chodzi jeśli nie mam zdjęcia jako przykład.
 

Jarząbek

Znany użytkownik
Reakcje
1.591 74 0
No cóz chyba nie rozwiążemy w sposób satysfakcjonujący kwestii nazewnictwa.
Raczej nie. Gorzej tylko, że się niektórzy Koledzy czepiają jak ... pijany płotu. ;)Są te nazwy, zarówno w wydawnictwach PKP jak i mowie potocznej i czy nam się to podoba czy nie będą powstawać następne. Nie słyszałem aby do tej pory kogoś raziły talboty czy dumpcary. Potrzebna ta cała dyskusja jak zającowi dzwonek przy ogonie ... szczególnie jeszcze w wątku parowozowym.;)
Aby płynnie przejść do tematyki parowozowej przypomnę słowo pakunek. Mogę się założyć ( choć się nie zakładam, gdyż zawsze jeden z dwóch zakładających jest głupim a drugi ... świnią;)), że co najmniej połowie użytkowników tego Forum słowo to kojarzy się tylko z paczką, zawiniątkiem tudzież tobołkiem. Natomiast w dawnej gwarze braci kolejarskiej słowo to oznaczało ... no co oznaczało i jak toto wyglądało? :)
 

robertkroma

Znany użytkownik
Reakcje
2.087 44 4
No to można jeszcze dodać nazwę "furgon". To podobnie jak "rezerwuar" pożyczone a nie zapożyczone co jest rusycyzmem z francuskiego. A tak całkiem z innej beczki ta dyskusja doprowadza do sytuacji z okresu międzywojennego co do nazewnictwa czynności na polskich okrętach podwodnych kupionych we Francji, gdzie dużo komend było spolszczonych jak "szasowanie" balastów. I to doprowadziło do podobnej dyskusji, na końcu której pozostawiono spolszczone nazwy, bo polskich nazw nie stworzono bo były dziwolągami.
 

Jarząbek

Znany użytkownik
Reakcje
1.591 74 0
ta dyskusja doprowadza do sytuacji z okresu międzywojennego co do nazewnictwa czynności na polskich okrętach podwodnych kupionych we Francji, gdzie dużo komend było spolszczonych ...
Na jednym z naszych okrętów podwodnych nawet Cour de Balance, ( francuski Urząd Miar i Wag ) spolszczono i przerobiono na delikatne przekleństwo - kurdebalans. ;)
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.590 60 3
Raczej nie. Gorzej tylko, że się niektórzy Koledzy czepiają jak ... pijany płotu. ;)Są te nazwy, zarówno w wydawnictwach PKP jak i mowie potocznej i czy nam się to podoba czy nie będą powstawać następne. Nie słyszałem aby do tej pory kogoś raziły talboty czy dumpcary. Potrzebna ta cała dyskusja jak zającowi dzwonek przy ogonie ... szczególnie jeszcze w wątku parowozowym.;)
Aby płynnie przejść do tematyki parowozowej przypomnę słowo pakunek. Mogę się założyć ( choć się nie zakładam, gdyż zawsze jeden z dwóch zakładających jest głupim a drugi ... świnią;)), że co najmniej połowie użytkowników tego Forum słowo to kojarzy się tylko z paczką, zawiniątkiem tudzież tobołkiem. Natomiast w dawnej gwarze braci kolejarskiej słowo to oznaczało ... no co oznaczało i jak toto wyglądało? :)

Czy to nie był materiał do uszczelniania tak jak teraz hydraulicy używają pakuł
 

Podobne wątki