Parowozowy hyde park (ale tylko nasze koleje i bez czasów współczesnych)

[Jarząbek]

kolejny przejaw

.... widoku eksploatowanego parowozu to wspominana siatka odiskierna. Na żadnym fabrycznym zdjęciu nie widać parowozu z założoną siatką. Natomiast widoczna jest na wielu zdjęciach przedstawiających parowóz będący w eksploatacji.

 

[Piaskowy]

-Kolego Piaskowy a czy ta fotografia nie była opatrzona jakimś tekstem , opisem?

Gdyby rewers zawierał jakieś informacje, nie pozwoliłbym Wam się tak męczyć Mam natomiast inne foto z tej sesji zdjęciowej. Jednakże parowozu na nim jest jeszcze mniej...

 

[Piaskowy]

Bezczelnie pod swoim postem wklejam jeszcze trzy zdjęcia Tr20...

 

[Jarząbek]

Bezczelnie pod swoim postem wklejam jeszcze trzy zdjęcia Tr20...

Karygodne
A ja mam pytanie zupełnie z innej beczki .... no może niezupełnie:
Co sądzicie Koledzy o ewentualnym podobieństwie lub niepodobieństwie tych Panów?

To, że pierwszy jest b. podobny do trzeciego to wiem Chodzi mi o porównanie pierwszego z drugim lub drugiego z trzecim. A ten w środku też ma czapkę .... tylko w ręku. Aby Was czupryna nie zmyliła.

 

[Terebesz]

Od biedy mógłby być. Znasz tego gościa? Wiesz, gdzie pracował? Nazwiska, kontakty, pseudonimy?!

 

[Hoart]

-aż tak by się postarzał w tym samym czasie?
- siatki siatkami również dziwnie wygląda sprawa oświetlenia czołowego i to już na szczeblu fabryki a co dopiero póżniej ,
-

 

[Jarząbek]

Przypuszczam, że drugie zdjęcie wykonano 5-6 lat później.

 

[Hoart]

Zmartwię Cię. Nie tylko widziałem parowozy serii Tr20 ale nawet swego czasu jechałem na nim.

-zdjęcie MD Lu tendra ppoż przypomniało mi ,że przecież w roku 1978 lub 1979 "zwiedzając" czynną parowozownię w Kościerzynie i pierwszy raz w życiu widząc dwa tendry od baldwinów takich samych jak ten w Chełmie chodziłem po nich, - przede wszystkim zapamiętałem grubo zaokrąglone po dwóch stronach byłej skrzyni węglowej kadzie wodne i ich blach łączenia nitami (od strony budki) - pamiętam też ,że były te tendry malutkie
- w przerwie dywagacji czy ten pan na zdjęciu Piaskowego Kolegi to ten pan o pięć , sześć lat póżniej ze zdjęcia Kolegi Jarząbka mały relax za sprawą fotosu z filmu K.Kutza pt ."Krzyż walecznych" z noweli pt. "Krzyż" -..na planie pierwszym Jerzy Turek

z http://fototeka.fn.org.pl/strona/baza-filmow/film/721/krzy-walecznych,krzy.html
- ale po relaxie pytanie dla zainteresowanych , które mnie męczy -gdzie była kręcona scena z tą Tr20 -(?2 )?

 

[Hoart]

Bezczelnie pod swoim postem wklejam jeszcze trzy zdjęcia Tr20...

Zobacz załącznik 104407

Zobacz załącznik 104408

Zobacz załącznik 104409

-czyżby kasacja?
-tak ! na to wygląda,
-przepraszam ,że bezczelnie drugi pod pierwszym

 

[Hoart]

Zobacz załącznik 104408

Zobacz załącznik 104409

namalowana błyskawica na budce zdradza przydział stołeczny dwudziestolecia międzywojennego- czy tak?

 

[Jarząbek]

W tym przypadku nie. Par. Tr20-88 był na stanie DOKP Radom. Ale mógł jeżdzić do Warszawy np z Dęblina a sieć trakcyjna była już od Otwocka.

 

[Hoart]

-przypomniałem sobie ,że i ja u siebie widziałem gdzieś ,kiedyś podobny tender jako zbiornik ppoż i dopiero dziś w nocy ale udało mi się go odnależć na starym żeberku i sfociłem

Hart

 

[Jarząbek]

Ktoś Ci tabliczki z niego podprowadził.

 

[Hoart]

, na nim chyba nigdy nie było żadnych tabliczek, - i nie ma żadnych napisów ,- spójrz jaki ma stopień , to jeszcze jakiś inny bauart, -stoi na żeberku w kolumnie rekonstruowanego pociągu ratunkowego i jest dostawiony do starego sześcioosiowego dżwigu parowego (Kleine Krupp)
- teraz na poważnie..
-szczególnie zwracam się do Mechanika Jastrząbka w prośbie o pomoc w odczytaniu numeru kolejowego na belce czołowej trumana po prawej stronie zdjęcia - przypominam o zasadzie znakowania przez trzy wytwórnie na belce czołowej -numer parzysty jest po lewej stronie -patrząc od czoła i po prawej numer nieparzysty -na belce tego Ty246 jest numer dwucyfrowy po prawej stronie i co do pierwszej cyfry nie mam wątpliwości ,że jest to "2" , natomiast druga cyfra musi być nieparzysta a zatem wykluczam 2, 4,6,8,, zostaje jeden - na pewno nie , trzy , też na pewno nie , kolejną cyfrą jest pięć - i według mnie to jest "to", siedem - na pewno nie i została cyfra dziewięć - tu jest wątpliwość - sumując ja twierdzę ,że numer kolejowy to jest "25"- którego szukam - co sądzicie zainteresowani -Mechaniku..-

kopia zdjęcia Janusza Uklejewskiego z miesięcznika "Morze"z lutego 1948 roku

 

[Jarząbek]

-numer parzysty jest po lewej stronie -patrząc od czoła i po prawej numer nieparzysty -

Aby łatwiej było zapamietać .... to może słowami poety:
u maszynisty numer parzysty,
a nieparzysty u pomocnika jest maszynisty...

Ale wracając do pytania zasadniczego - ćwiartuchna Hoarcie, ćwiartuchna - ja też widzę 25!

Po chwili - ej Hoarcie - par. nr 91 zepsuł tę układankę ..... i wierszyk

 

[karol-101]

W '89, w Zarzece stało dużo Ty51. W Lublinie, na "damskich torach" drugie tyle. W '92 w Zarzece stały, zdaje się Ty51-9 ("kot w butach") i Ty51-228. W Lublinie już chyba rzadnej. Dam wiele, że w Chełmie stały dwa sztokery, ale 21 lat robi swoje i mogę się mylić. Jednak ta "1" chodzi mi po głowie, choć akurat wtedy odpuściłem sobie fotografowanie tychże. Dziś bym sobie nie odpuścił. Ale kiedyś, to i na Ty2 nie zwracaliśmy zbytniej uwagi- nieprawdaż?

Mój wyciąg z pracy o MD Chełm, zmiany taborowe w 1990 roku:


"17 maja skreślono z ewidencji Ty51-61. Parowóz od czerwca 1989 r. oczekiwał na naprawę średnią.
6 czerwca skreślono z ewidencji Ty51-64. Parowóz oczekiwał na naprawę średnią od marca 1988 r.
16 sierpnia skreślono z inwentarza Ty51-17[1]. Parowóz pozostawiono na terenie lokomotywowni dla celów muzealnych. Tym samym zakończył pracę ostatni Ty51 w MD Chełm i formalnie ostatni Ty51 na terenie Wschodniej DOKP[2]."

[1] Parowóz oczekiwał na naprawę średnią od listopada 1988 r.
[2] W praktyce ostatnie Ty51 pracowały na szlakach Wschodniej DOKP w 1989 r. Ty51 z MD Chełm po raz ostatni jeździły w lutym 1988 r.

Ty51-17 bardzo długo stał w pobliżu biura dyspozytora, pozostałe....dobre pytanie, przyda mi się do pracy informacja co się stało z Ty51-61 i Ty51-64. Sam byłem świadkiem cięcia jakiegoś parowozu w chełmskiej lokomotywowni gdzieś w okolicach 1994 r. Kwestia czy złomowano wtedy jakiegoś stokera czy ostatnie chełmskie Ty 2 (skreślone z ewidencji 13.09.1991 Ty2-194, Ty2-388, Ty2-736 i Ty2-824.

Ty2-194 na 99 % złomowano w Werbkowicach i to bodaj dopiero w 2003 r. (w każdym razie wisi w sieci zdjęcie tabliczek tego parowozu zrobione właśnie w Werbkowicach, datowane na 2003 r.).

 

[MD Lu]

Większość danych, które podałeś Karolu-101 się zgadza. Podejżewam, że obaj znamy te same kontrolki pracy parowozów, które kiedyś były do wglądu w WDOKP. Śmiem jednak stwierdzić, iż błędem jest sztywne trzymanie się zapisów tam zawartych. Stwiedzenie "formalnie" jest tu słowem kluczem. Pod koniec lat osiemdziesiątych, już mało kto zawracał sobie głowę, codziennym i (przede wszystkim) rzetelnym zapisywaniem tego, co faktycznie działo się z parowozami. Stwierdzenie, że coś się skończyło jesienią '89- jest dużym nadużyciem. W '94 lub '95, w Chełmie cięte mogły być jakieś Ty2. Ale w tym czasie Ty2-414 z Rozwadowa, robiła jeszcze za grzejkę w nasycalni podkładów w Lipie. W 1993, ani w 2003 roku, w Werbkowicach nie widziałem jakiejkolwiek Ty2. Będąc jednak na swoim terenie i chcąc zamknąć temat tendrów z Ruskich Piasków, napiszę tyle, że w papierach, którymi dysponuję, natrafiłem tylko na to:

 

[Jarząbek]

chcąc zamknąć temat tendrów z Ruskich Piasków, napiszę tyle, że w papierach, którymi dysponuję, natrafiłem tylko na to:

Ale to zestawienie KDT nie zamyka sprawy tendrów z Ruskich Piasków. Mogę tylko dodać, że widywałem tego 108 w ZPOW Dwikozy - stał przy torze do Sandomierza a później widziałem go w Zębcu.
Mam pytanie dotyczące tego zestawienia - dlaczego w nim są warszawskie numery KDT? Czyżby Lublin w tym czasie już nie miał swojego dozoru?
Wracając do sprawy Ty51 z Chełma - chyba nie pomogę w tej sprawie. Ale wydaje mi się, że ostatnim czynnym Ty51 na terenie Wschodniej DOKP był 203 - z całą pewnościa był na przetokach w Dęblinie jeszcze w sierpniu 1989 r.

 

[MD Lu]

Sam jestem zdziwiony, obecnością warszawskich maszyn w tym wykazie. Dlatego zapytałem kiedyś Ciebie Jarząbku o trumany z Dęblina, których nie ma w lubelskich wykazach KDT. TKi3-137 z Cukrowni Rejowiec, też jest opisany jako 3KF-271. A co chodzi o tendry- to istotnie mogły to być jakiekolwiek inne tej serii. Nie mniej jednak, co chodzi o lata siedemdziesiąte- to tylko te dwie maszyny są ujęte, jako już nie pekapowskie. W Łukowie kiedyś też stał tender 25D203.

 

[Jarząbek]

Niestety - nie dysponuję kompletnymi danymi KDT Warszawa ani Lublin ..... nad czym mocno boleję.
Odpowiem Tobie po kolei:
- trumanów w warszawskim /niekompletnym zestawieniu nie ma/ .... może były w lubelskim 2 KA???
- TKi3-137 - 3KF-271 - to jest numer KDT Kraków z okresu pracy tego parowozu w Cukr. Przeworsk.
- przypuszczam, że w pewnym momencie teren Wschodniej DOKP podłączono do KDT W-wa - stąd te numery. Może w Lublinie pozostała tylko delegatura lub oddział????
- gdzieś mi wyszła taka inf., że jeden z tych tendrów w Ruskich Piaskach był od par. Tr203-150.
- tendrów 25D203 - trochę pozostawili .... z tego co pamiętam;
- 2 Pilawa,
- 3 gdzieś pomiędzy Górą Kalwarią a Czachówkiem,
- 1 wspomniany przez Ciebie Łuków - jako opornik jak dobrze pamiętam .... i tyle w mojej starej łepetynie się kołacze ....

A - w/g KDT W-wa nr 1KF-59 to par. TKt1-29 -CPN Małaszewicze. Skąd się wziął w takim razie pod tym nr. TKp 6045, który był wyprodukowany dla CPN Małaszewicze? Jakaś pomyłka?