• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Najciekawsze że wszędzie nam pozwalają wejść.
Punkt H z poprzedniej mapki, idziemy po nieistniejącym już starotorzu w stronę Kaliskiej towarowej czyli ulicy Wróblewskiego.

DSC_0902.JPG


Chyba już pokazywaliśmy ten wynalazek, ale ponieważ jego dni są policzone dla potomnych.

DSC_0903.JPG


Łubek(ka) z Huty Kościuszko 1971 rok i śruby z roku 1975

DSC_0904-crop.JPG


Huta Katowice czerwiec 1981, broniłem już wtedy w LWP, ojczyzny przed obcą interwencją, co za rok, dwadzieścia lat.

DSC_0905-crop.JPG


Wieża ciśnień.

DSC_0906.JPG


Widok w stronę wiaduktu.

DSC_0907.JPG


Myjnia składów IC.

DSC_0908.JPG


Z powodu grząskiego podłoża, wchodzimy na "nasyp" i kontynuujemy podróż.

DSC_0909.JPG


Na torze stoją wagony i lokomotywa tu z oddali następne z bliska dla łowców numerów.

DSC_0910.JPG


Lokomotywa 15D-110 firmy "LTC" później się wyjaśni co to za jedna.

DSC_0912.JPG


Przygnębiający widok.

DSC_0911.JPG


Ciekawostka, Rumuńskie Eaosy.

DSC_0916.JPG


I ciągle te same pociągi ŁKA, ten w sielskim otoczeniu.

DSC_0918.JPG


W punkcie J na poprzedniej mapce, przykład zaawansowanej myśli racjonalizatorskiej, się dospawa nowe szyny i będzie OK.

DSC_0919.JPG


Wykolejnica na rozjeździe.

DSC_0921.JPG


Huta Pokój 1950 rok, starsza ode mnie, no no.

DSC_0922-crop.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Doszliśmy do ul.Wróblewskiego dalej nie idziemy bo z nastawni już na nas zerkają, wracamy do budynku dworca Łódź Kaliska Towarowa, pamiętam czasy gdy był już nieczynny, ale mieszkali w nim kolejarze, na wejściem wisiała nazwa stacji a otoczenie było kolorowe i zadbane.

DSC_0923.JPG


Ilekroć oglądam stare budynki nie tylko kolejowe, nie mogę wyjść z podziwu dla ówczesnych budowniczych i projektantów, większość ozdób na budynkach nie spełniało żadnych funkcji poza estetycznymi, a ileż trzeba było włożyć trudu aby powstały te fikuśne ozdoby, magia lat minionych.

DSC_0927.JPG


Mam nadzieję iż będzie ścięcie narożnika widoczne na zdjęciu, niełatwo coś takiego wykształcić, a jaki efekt.

DSC_0928.JPG


I to po to aby było ładnie.
Krawędź peronowa z dawnych lat, tor wypruty.

DSC_0926.JPG


Idą w tę stronę słyszeliśmy dźwięk diesla, ja optowałem za koparką Piotrek twierdził że to Tamara, miła rację, no ma lepszy słuch, młodszy jest.

DSC_0925-crop.JPG

A oto ona w całej okazałości i wagon do kompletu.
TEM2-259

DSC_0931.JPG


DSC_0934 - Kopia.JPG


DSC_0935 - Kopia-crop.JPG


Stare betonowe słupki ogrodzeniowe.

DSC_0936.JPG


Szliśmy po drodze która się skończyła, weszliśmy całe szczęście na tory, gdybyśmy zboczyli odkrycie dnia ominęło by nas, jak mnie omija podwyżka w pracy.

Z początku myślałem że to zwykły rozjazd.

DSC_0937.JPG


DSC_0938.JPG


Ale Piotrek powiedział że jest to rozjazd Beselera czyli taki z iglicami poza czworobokiem, i jest to cenne znalezisko bo jest ich już w Polsce niewiele, znaczy prawie wcale.
Cechy na elementach konstrukcyjnych świadczą iż jest to konstrukcja z czasów dawnych.

DSC_0941.JPG


DSC_0942.JPG


DSC_0944.JPG


DSC_0945.JPG


DSC_0946.JPG


Dalej nie dało się już iść, kolczaste coś, gęste i zdradliwe skutecznie uniemożliwiło nam eksplorację.

CDN.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Dalej już tylko nieprzebyty gąszcz, żartuje, może gdybyśmy naprawdę chcieli, ale zrobiło się nieprzyzwoicie gorąco.
W oddali tez nie młodu słup.

DSC_0953.JPG


I nasze epokowe odkrycie z drugiej strony.

DSC_0954.JPG


Oraz ukryty w gąszczu słupek hektometrowy, 500 metrów od osi stacji, niedaleko.

DSC_0955.JPG


Idą w stronę Kaliskiej Towarowej widzieliśmy stertę szyn, ale z powodu wody nie dało się do nich podejść, próbujemy od drugiej strony po której jesteśmy, dwieście metrów po niby piasku, dawno altem się tak nie ubrudziłem błotem, chwilami mimo iż jak motylek zwiewnym się stałem zapadałem się prawie do kostki, a niech to, trzeba było zostać w domu i grac w warcaby.
Dotarliśmy tylko po to aby znaleźć taką cechę, no nie to żebym grymasił, za sto lat jeśli jeszcze przetrwamy (jako cywilizacja) to tez będzie odkrycie.

DSC_0933 - Kopia-crop.JPG

Jeszcze raz wieża z innej strony.

DSC_0960.JPG


Wracamy w stronę stacji, idą w nasza stronę dwie osoby, pozdrowimy się i pójdą, no nie do końca, zatrzymują nas Inspektor Dozoru Technicznego i chyba kierownik budowy, żadnych "co wy tu k.... robicie itd." przedstawiają się my też, rozmawiamy, wspominamy o naszym odkryciu idzie we czwórkę, zmienia się klimat spotkania, gadaliśmy ponad godzinę, wymieniliśmy się telefonami, Piotrek zaprosił Panów do klubu, możemy chodzi po terenie budowy tylko ostrożnie, mamy ich pozwolenie.
Pan Mateusz (kierownik) wspomina że wyciągnęli stare szyny, wskazuje miejsce ich składowania, rozstajemy się, wsiadają do samochodu, my znów na stronę stacji, trzeba sprawdzić szyny.
Jeszcze tylko w krzakach łubek, w sumie nic takiego.

DSC_0957.JPG


Jesteśmy na stacji, w peronach stareńki EN57-919 jeszcze z ryflami.

DSC_0961.JPG


Kawałek dalej SM42-722

DSC_0962.JPG


Pierwsza kupka szyn.
Thyssen 1928

DSC_0965.JPG


I Huta Pokój 1949

DSC_0966.JPG


Widok w stronę stacji.

DSC_0967.JPG


I w stronę ul. Konstantynowskiej czyli prawie końca Kaliskiej.

DSC_0968.JPG
DSC_0970-crop.JPG


Tu musi być cecha, no ale nie ma.

DSC_0971.JPG


Może nas nie zabiorą.

DSC_0972.JPG


Dochodzimy do końca stacji w okolicach wiaduktu nad ulicą Konstantynowską, lezy jeszcze kilka kupek szyn, zaraz je sprawdzimy, tu już nie ma terenu budowy, a Panowie demontujący szyny i łamiący je na mniejsze, nie patrzą na nas z taka miłością jak powinni, jak to mówią młodzi zlewamy to idziemy bezczelnie jak gdybyśmy mogli.

Na mapce koniec stacji.

K2.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Jedna bardzo stara.
1901 rok.

DSC_0974-crop.JPG


Druga młodsza.

DSC_0975-crop.JPG


Nie ma budynków i wiaty znanej z naszych poprzednich tu eksploracji, pusto, tylko sterty szyn, łubków podkładek i wszystkeigo co się zamarzy, no i ponuraki łypiące na nas jak wilk na owce.
Są za to wagony mieszkalne.

DSC_0976.JPG


DSC_0978.JPG


Szyny gołe bez cech, znajdujemy jedną, już wszyscy na nas patrzą.

Huta Pokój 1983

DSC_0977-crop.JPG


Zataczamy kółko idąc do tzw. wyjścia, na prawdę idziemy za budynek drogowców, kiedyś, teraz kto wie, idziemy do mauzoleum.
Tu tak naprawdę kończy się stara kolej, szkoda.

DSC_0979.JPG


DSC_0980.JPG


DSC_0981.JPG


DSC_0982.JPG


Semafor świetlny z podświetlanym numerem.

DSC_0983.JPG


Szkoda tyle pamiątek na zmarnowanie.

Wyszliśmy z terenu PKP, choć kto wie czy na prawdę, idziemy w stronę stacji.
Szyny z Łęczycy, a może do.

DSC_0985.JPG


Ruiny, bałagan, bezdomni, IV RP, jesteśmy dumni.
Tu było przejście do dworca autobusowego, teraz verboten.

DSC_0986.JPG


Siedząc na murku, bo na peronie ławek nie ma, wytrząsamy z butów ślady wędrówki, trochę nam smutno, zwłaszcza gdy patrzymy na takie drogowskazy.

DSC_0987.JPG


Nowe zastępuje stare, może i nas też ktoś powinien zastąpić.
Za dziesięć minut mamy pociąg, ja wysiadam na pustych Chojnach, Piotrek jedzie na Widzew.
Cztery godziny, bezcenne.

Byłbym zapomniał, Piotrek na drodze kopnął jakąś blachę, okazuje się że to tabliczka z wagonu, mam nadzieję że nam ją pokaże.
 

Załączniki

newermind

Łowca cech
Zespół forum
ŁKMK
Reakcje
3.707 45 1
Byłbym zapomniał, Piotrek na drodze kopnął jakąś blachę, okazuje się że to tabliczka z wagonu, mam nadzieję że nam ją pokaże.
Oczywiście, że pokarzę i nawet napiszę dwa słowa, bo przyznacie, że nie codziennie znajduje się tabliczki znamionowe leżące na ziemi!
Mój szok był tak duży, że nie pstryknąłem nawet fotki, tylko zakrzyknąłem do Pawła:
No nie wierzę!!
Faktycznie trudno mi zrozumieć tą sytuację, gdyż przedmiot ów leżał nieco wdeptany w gliniaste podłoże, ale był doskonale widoczny i każdy mógł go dostrzec i podnieść! Na całe szczęście spostrzegawczymi znalazcami okazaliśmy się my! :cool:
Awers:
20200721_174126.jpg

Rewers:
20200721_174148.jpg

Celowo pokazuję w stanie w jakim ją odnaleźliśmy, coby nie było wątpliwości! ;)
Początkowo postawiłem tezę, iż jest tabliczka z chłodni 202L, ale po sprawdzeniu w domciu wychodzi, że raczej węglarka 401Wj. Oczywiście moja teza wynika wyłącznie z roku produkcji na tabliczce, w celu ustalenia faktycznego typu, będziemy musieli zwrócić się do Autorytetów.
W ten oto sposób, w naszych zbiorach pojawiła się kolejna "trywialna" tabliczka, za to z ciekawą historią w tle.
Tutaj muszę do tej historii dodać jeszcze fakt, iż pierwszą w dziejach naszego klubu tabliczką jaką pozyskaliśmy, była dokładnie taka sama z ZNTK Ostrów WLKP, tylko z 1976 roku i zdjęta z jednej z odstawionych na Kaliskiej Towarowej chłodni 202Lc.
Równie ciekawym znaleziskiem, o ile nie ciekawszym nawet, była moim zdaniem tablica relacyjna pociągu pasażerskiego. Niestety jej stan nie pozostawiał złudzeń co do ewentualnej renowacji, a i brak możliwości transportowych zmusił nas do pozostawienia jej na miejscu. :ostrozny:
DSC_0136.JPG
DSC_0137.JPG

Z jednej strony udało mi się odczytać nazwę stacji Zakopane. Reszta nieczytelna.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
No nie wiem Marku, czy dobrze czy nie.
Dzielę się z Wami naszymi, moimi wrażeniami z wycieczek, bo gdzieś tam w tym wrednym typie w głębi tkwi ten młody człowiek nad ktorym rodzice pracowali, chcąc aby był życzliwy i porządny.

Forum bardzo się zmieniło, i to na gorsze, nie ma już tu praktycznie modelarzy kolejowych, ta mikroskopijna garstka jak przysłowiowa jaskółka wiosny nie uczyni, prawdziwych miłośników też coraz mniej, forum zostało zdominowane przez kolekcjonerów, oszołomów, ekspertów wszelkiego autoramentu, ludzi którzy po obejrzeniu dwóch filmów na YT, stają się międzynarodowej sławy ekspertami.

Nie wiem czy dobrze zrobiłem wracając, wycieczek tez będzie niewiele, epidemia i wirus którego nie ma, ograniczają możliwości przemieszczania się, ja jako zdradziecka morda i gorszy sort, po prostu się boję, nawet nie o siebie, ten etap mam poza sobą, moja droga się powoli kończy a wiedzie tylko do jednego miejsca, boję się o moich bliskich, ten strach mnie paraliżuje, całe szczęście że głowa choć się trochę uspokoiła.

Może nie tyle namówił mnie do tego Piotrek, co zachęcił, ale czy postąpiłem słusznie....
 

ST-44

Aktywny użytkownik
ŁKMK
Reakcje
50 0 0
Jak zwykle niesłychanie "treściwa" i pouczająca jest Wasza relacja. Tak trzymać!
Ogromne zmiany szykują się na dworcu kaliskim. Ja też mam sentyment do staroci, a niebawem Wasza praca nabierze charakteru czysto historycznego. Zapewne stare budynki z pewnym "kolejarskim smakiem" będą zastąpione przez nowe klocki z betonu i szkła, zaś światła z latarń zwrotnicowych zgasną na dobre. No cóż idzie nowe.....
 

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
6.670 41 4
@Paweł R, mamy dokładnie to samo w Olsztynie, rano około 4 czysty wschód słońca, potem kiedy można fajne ujęcia złapać niebo zamulone, potem koło 16tej znowu w miarę ładne niebo by wieczorem przy zachodzie słońca znów się zamuliło. Ot kolejowa ruletka.
Niemniej trzymam kciuki za kolejna wyprawę i relację.
Z pozdrowieniami.
Maciek "Magic"
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Każdy tworzy swoją rzeczywistość, i kłamał będzie jeśli się do tego nie przyzna, nie zawsze jest to proces świadomy, różne są tego też powody, jedni czują się dowartościowani, drudzy smuklejsi, wyżsi, ładniejsi, inni uciekają od choroby, od problemów, od dnia codziennego.
My z Piotrkiem stworzyliśmy swoją wspólną, taką pozwalającą cieszyć się nawet z najmniejszych i nieważnych rzeczy, bo czy naprawdę ważne jest znalezienie ciekawej cechy, lub śladów zaginionej wąskotorówki, nasza to taka brama, za którą znikają podziały, ludzie są życzliwi, pomocni, bezinteresowni, kolory są bardziej nasycone zapachy upajające, a dziewczęta tylko ładniejsze, w sumie każdy może taką mieć, trzeba tylko wyjść z domu i wierzyć w to że istnieje.
Trochę jestem zmęczony, upał straszliwy, kilometrów też kilkanaście w nogach, ale za kilka chwil ogarnę zdjęcia i rozpoczniemy nasza podróż do miejscowości Gorzkowice.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Za namową Piotrka który jest zwolennikiem systematyzacji, w miejsce relacji rzeki, postanowiłem relację podzielić na pewne podgrupy, aby niezwykle ważne znalezisko dla nas oczywiście nie zniknęło w natłoku informacji.
1. Dojazd i to co widzieliśmy jeżdżące po torach.

Jak zwykle jedziemy z Widzewa, aby tam się dostać wychodzę godzinę wcześniej i spacerkiem docieram na Chojny skąd pociągiem mam 5 minut jazdy, a autobusem z mojego osiedla na wspomniany prawie czterdzieści.
Na Chojnach zwiastuny udanego dnia (się człowiek robi zabobonny na starość, jeszcze tylko koraliki i amulet z kości kurczaka).

SM42-633
DSC_1173.JPG


Pociąg chyba do szlifowania szyn, tak wiem narażam się wszystkim purystom i mądralom, ale niech tam.

DSC_1176.JPG


Zasiadłem sobie na ławeczce, do odjazdu mojego pociągu sześć minut, wypiłem sok pomidorowy, a tu bez zatrzymania skład dwunasto wagonowy z EP07-1001 na czele przemknął wzbudzając tumany kurzu.

DSC_1181.JPG


Widzew, powitania i nagle wjeżdża w perony Vektron, teraz dużo towarowych pociągów jedzie przez Widzew z pwodu remontu linii numer 14, z tego też powodu "towarowa" posucha na Chojnach.

DSC_1192.JPG


Jedziemy, po drodze nic ciekawego, ani w Koluszkach, w oko wpadła nam tablica z nazwą stacji, taka już nie nowa.

DSC_1193.JPG


Sto minut z okładem i jesteśmy na miejscu w Gorzkowicach.

DSC_1194.JPG


Jak widać budynek dworca nie powala na kolana.
Nastawnia z której nikt na nas nie krzyczał i nikt nie wzywał SOK-u, choć powody by się znalazły.

DSC_1195.JPG


Zdobienia budynku, uchwyt do chorągwi i dwa wsporniki ale do czego, może do zadaszenia.

DSC_1320.JPG


Potwierdzenie że to na pewno był budynek stacyjny.

DSC_1321.JPG


Stylowa barierka po drugiej stronie budynku.

DSC_1315-crop.JPG


I to co po szynach mknie.

ET22-1020

DSC_1228.JPG


ET22-1008

DSC_1235.JPG


ET22-663

DSC_1322.JPG


Śliczna EP07-174

DSC_1296.JPG


EP07-356 niestety wzięła nas z zaskoczenia, zdążyłem zrobić zdjęcie odjeżdżającej a szkoda.

DSC_1318.JPG


I już w momencie gdy wjeżdżał na peron nasz pociąg po sąsiednim torze przejechała ST48-038
DSC_1328.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Już na Widzewie z gąską się żegnaliśmy, a tu pomyka EP07-514.

DSC_1333-crop.JPG


2.Bocznica do GOBETU ongiś dziś już nie używana, choć kompletna do zakładów H+H

Na mapie wszystko jest proste i klarowne w terenie już nie do końca.

G1.JPG


Zaczyna się punkcie A.

DSC_1305.JPG


To ten tor przy placu, odrobinę znikający za przejazdem, za nami w krzakach znaleźliśmy kozioł oporowy od żeberka ochornnego tego toru.

DSC_1298.JPG


Cecha na jednej z szyn kozła Krupp 1943

DSC_1299.JPG


Plac ładunkowy po drugiej stronie przejazdu po prawej ukryty tor.

DSC_1203.JPG


Casami tor jest bardziej widoczny, czasami nawet można znaleźć cechy na szynach.

DSC_1206.JPG


Azov 1966 i 1975

DSC_1205.JPG


DSC_1209.JPG


Wykolejnica.

DSC_1210.JPG


DSC_1211.JPG


Idziemy cały czas wzdłuż toru.

DSC_1238.JPG


DSC_1237.JPG


DSC_1236.JPG
DSC_1212.JPG


Zaczyna się robić ciasno, tradycyjne kolczaste roślinki utrudniają eksplorację bocznicy.

DSC_1219.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Docieramy do przejazdu.

DSC_1223.JPG


W "przecince" łapię ET22-1049

DSC_1221.JPG


Za przejazdem zarośla uniemożliwiają wędrówkę po torze, z powodu ogrodzeń, jak my kochamy ogrodzenia, okrążamy przeszkody wchodząc w osiedle i wzbudzając ciekawość dzieciaków, wjazd do zakładów mogę tylko sfotografować z daleka.

DSC_1224.JPG


Wracając spotykamy w obecnych tam garażach starszego Pana, o główny nasz powód pobytu w tym miejscu, a mianowicie o przebieg trasy kolejki wąskotorowej z Gorzkowic do Niechcic, uzyskujemy kilka informacji, ale raczej nam nie pomogą, w garażu stoi świetnie zachowana na "chodzie" pięćdziesięcioletnia Jawa.

DSC_1225.JPG


Rozmawiamy długo, gdy Piotrek się dowiedział że Pan jest wędkarzem, moglibyśmy tam zostać o wieczora, a czas płynie.
Wracamy, znajdujemy niezauważony ukres i wracamy na stację.

DSC_1211.JPG


Musiał być rozjazd, ale go nie ma.

Wracamy na plac ładunkowy na przeciwko budynku stacyjnego, tu zaczyna się część trzecia tej opowieści.
3.Wąskotorowa kolej Gorzkowice-Niechcice, ślady w pamięci i terenie.
Uprzedzam iż dotarliśmy tylko do kilku miejsc, upał była tak dokuczliwy iż nie odważyliśmy się po kilku godzinach spędzonych na słońcu dokładać sobie jeszcze 16 kilometrów w nieznanym terenie, dziś część, reszta jesienią lub gdy zrobi się chłodniej a wirus jeszcze nas nie zabije.
Wiem jesteśmy cieniasy zwłaszcza dla tych co nigdy pupci z domu nie ruszyli na tory.

Ale do rzeczy, dziś część teoretyczna.
Mapa przebiegu linii, uzyskana dzięki uprzejmości Kolegi Jarząbka, dzięki Koledze Meggido dwie jej części w równych skalach stały się jedną niezwykle cenną.

Mapa-crop - Kopia-crop.jpg


Kilka informacji , wspomina autor zbiornik na melasę, nie widzieliśmy go lub nie potrafiliśmy go dojrzeć.

https://www.bazakolejowa.pl/index.php?dzial=stacje&id=14617&okno=start

https://www.bazakolejowa.pl/index.php?dzial=stacje&id=14617&okno=start

To takie informacje tu natomiast ciekawy artykuł i mapa którą mamy, oraz zdjęcia.

http://radomsk.pl/kolej-waskotorowa-niechcice-gorzkowice-najblizsza-od-radomska-kolej-waskotorowa/

Tyle na dziś.

CDN.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.795 519 29
Przed takimi wycieczkami trzeba się rzetelnie przygotować, dziś Piotrek zwrócił mi uwagę na brak tego przygotowania, dlatego pokażemy to co znaleźliśmy, a jesienią lub jeśli zima znów łagodną będzie przejdziemy cały szlak od Niechcic.
Wprowadzeni w błąd szukaliśmy stacji wąskotorowej w Gorzkowicach na miejscu placu ładunkowego, "Panie tam były tory i zwrotnice, ze cztery, albo więcej", no były być może ale nie tam gdzie nam pewien Pan pokazywał.

Mała mapka interesującego nas wycinka trasy.

W punkcie A magazyny obok których był tor wąski stacyjny, dziś jest to żłobek.

DSC_1307.JPG


Idziemy do punktów B i C mijamy dom handlowy.

DSC_1243.JPG


I co najmniej dziwną budowlę, Piotrek twierdzi że jeśli imperialiści mają schrony przeciw atomowe, to u nas mogą być ściany o tym samym przeznaczeniu, przyznajcie że projektant i budowniczy minęli się z powołaniem.

DSC_1245.JPG


Dochodzimy do miejsca na końcu ulicy, gdzie najprawdopodobniej była brama wjazdowa na stację wąskotorową, ilośc szutru może wskaywac na centralny punkt tejże, obok betonowy płot którym ogrodzona była stacja.

DSC_1246.JPG


DSC_1247.JPG


Tu spotkaliśmy się z jedynym przypadkiem głupoty w tej miejscowości, oglądając szyny w ogrodzeniach których jest w tym miejscu mnóstwo, zostaliśmy zagadnięci przez obleśną tłustą dość młodą chyba kobietę, napychającą paszczę lodami, pytała o pozwolenie, więc ja spytałem o jakie jej chodzi, coś tam bełkotała próbując przełknąć w nadmiarze umieszczony w otworze gębowym pokarm, ale widząc że jej bełkot nie robi na nas wrażenia, pośpiesznie się oddaliła nie wyjaśniając o jakie pozwolenie chodziło.
Epizod, nie pierwszy i nie ostatni ktoś będzie chciał być ważniejszy niż jest.
Od Pana w garażu dowiedzieliśmy się że tor biegł obok sklepu Dino, doszliśmy do niego.
Punkt B tu była gdzieś brama prowadząca na teren stacji.

DSC_1278.JPG

Punkt C tu po pokonaniu drogi tor biegł dalej, obok niegdyś budynku magazynowego w głębi.

DSC_1277.JPG


Gorąco jak diabli, weszliśmy do sklepu, zaopatrzyć się w napoje, to co zabrałem na cały dzień wytrąbiłem w mgnieniu oka, stoimy w kolejce, jakieś kłopoty z kasą, aby zabić czas pytam kasjerkę czy pamięta którędy biegły tory kolejki, no i zaczęło się, Pani kasjerka na zmianę z klientką czekającą na uruchomienie kasy, opowiadają nam o kolejce, włączą się Pan w wieku Piotrka czyli młodzik jeszcze i opowiada nam o śladach torów w asfalcie w pobliskiej miejscowości, pytam czy daleko, nie mogę Was zawieźć, rozumiecie obcy człowiek chce nas zawieźć, reszta w kolejce nie grymasi że rozmawiamy, każdy coś dodaje, niesamowite, gdyby nas zostawić w spokoju i nie mącić niektórym w głowach znikneły by podziały, bo w gruncie rzeczy gdzieś w głębi jesteśmy życzliwą nacją, patrzymy z Piotrkiem zdumieni na siebie i nie wiemy co powiedzieć.
Rusza kasa płacimy i jedziemy z naszym przewodnikiem, dowozi nas do miejsca gdzie tor przecinał drogę, opowiada nam jak to będą dzieckiem oglądał jadące składy, dziękujemy mu z całego serca za pomoc, aż się chce żyć i iść, żegnamy się i stoimy obserwowani przez starszą Panią na środku drogi wlepiając gały w resztki toru.
Miejscowość Bukowina punkt D.

DSC_1259.JPG


Zagadujemy starszą Panią, no i kolejne pół godziny wspomnień, jak to było, jak dziewczynka która przychodziła do jej córek, w wyniku nieszczęśliwego wypadku straciła nogę pod wagonami kolejki, całe ogrodzenie z szyn, wpuszcza nas do środka, rozmawiamy z jej córką i zięciem, o kolejce o szynach, o życiu, 89 lat dwadzieścia siedmioro wnucząt, jasny umysł i dość dobra kondycja, czy nam się uda tak długo żyć.
Spotkania z takimi ludźmi są niesamowite, jakbym był w lubelskim u mojej rodziny, niesłychanie jest porozmawiać, a przede wszystkim posłuchać opowieści, mam wrażenie iż nie potrafię przekazać Wam za pomocą znaków uczucia jakie nami zawładnęły w tym momencie, mając nadzieję że jednak wiecie o co chodzi.
Obok drogi biegł tor w stronę Gorzkowic, droga była kiedyś polna i wąziutka jak nam relacjonowała starsza Pani.

DSC_1262.JPG


Za tym słupem skręcała i biegła wzdłuż lasu do Gorzkowic.
W linku który podałem jest kilkanaście zdjęć między innymi jedno z miejsca przy słupie, zerknijcie sobie, na razie nie mam pozwolenia autora, więc wstrzymałem się z jego publikacją.

DSC_1271.JPG


Idziemy kawałek w drugą stronę, za domem gdzie biegł tor.

DSC_1258.JPG


DSC_1264.JPG


Za zakrętem wychodził w pola, widać dość wyraźnie jego przebieg.

DSC_1265.JPG


Wracamy, kawałek musi przejść, a w płotach wszędzie szyny.

DSC_1270.JPG


Stąd wracamy.

DSC_1272.JPG
 

Załączniki

Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.