Prawdę mówiąc, nie bardzo mam ochotę na dłuższą dyskusję na ten temat, ale odpowiem w kilku słowach. Zauważyłem, że dyskusja dotyczy konkretnego modelu (czy zestawu) - może powinienem był napisać "Tak jedziecie po Piko za te modele, że są w skali 1:100" i byłoby bardziej jasne, o co mi chodzi. Nie wiem jednak, skąd wrażenie, że zaciekle bronię Piko. Irytują mnie trochę takie wściekłe ataki na każdą firmę, a że ostatnio są prowadzone praktycznie tylko na Piko, więc i ja o tej firmie się wypowiadam. Subiektywnie biorąc, wykonanie modelu w skali 1:100 może być wadą. Piszę "subiektywnie", bo jednak uważam, że nie obiektywnie: opinie w tej sprawie mogą być różne i trudno tu mówić o jedynie słusznym stanowisku. Na pewno jednak nie jest to "pomyłka". Jak już inni koledzy pisali, Piko miało swoje powody do takiej, a nie innej decyzji, a czy wszystkim się to podoba, to już inna sprawa. Nie uzurpujmy sobie jednak prawa do wygłaszania "jedynie słusznych, obiektywnych" opinii.
A bardziej ogólnie, nie podoba mi się ton wielu dyskusji i stąd też moje reakcje. A że ostatnio trafia na Piko, to już druga sprawa, o czym wyżej. Dla równowagi powiem jeszcze tylko, że nie podzielam zachwytu nad modelem "gagarina" Piko (choć nie podzielam również skrajnie negatywnych opinii o jego przednich szybach - kolejny przykład bezsensownego zaperzania się), a przynajmniej do czasu, kiedy będę mógł w naturze porównać modele Piko i Roco. Nie zamierzam jednak ciągnąć tego tematu, a już na pewno nie w tym wątku.