Żenadaaaa.... Pierwszy raz jestem naprawdę wku***ny na Herpe. Nie zbieram pudełkowców, ale od czasu do czasu trafi się jakiś ciekawy model, który bym bardzo chciał. Zawsze wtedy jednak sprawdzam poprawność modelu z oryginałem. Przeważnie różnice polegały na pierdołach, które sam jestem w stanie sobie zmienić, teraz jednak Herpa grubo przegięła i straciła w moich oczach. Oto bowiem mając dwa typy kabin do nowego Volvo FH, Herpa wybrała złą... Ot taka złośliwość żeby nie było za dobrze.