Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Pytałem już ze dwa razy tutaj, więc może do trzech razy sztuka Czy ten model, ignorując datę rewizji i przydział, jest tożsamy pod każdym innym względem (schemat malowania, listwy, pantografy itp., nie wliczając poziomu szczegółowości w odwzorowaniu) z realnym odpowiednikiem, który obecnie jeździ po torach?
Przy okazji tego pytania, czy któryś z Kolegów na forum zająłby się przeróbką tego modelu tak (chodzi głównie o przydział i nr rewizji), aby wyglądał jak obecnie jeżdzący egzemplarz?
Pantografy na pewno nie ten typ bo obecnie ma typowe współczesne z dwoma węglowymi nakładkami, a model ma pojedynczy miedziany. Poręcze też są inne, krótsze niż w rzeczywistości. Malowanie oprócz braku białych obwódek zderzaków w miarę pasuje.
Z całym szacunkiem, ale jak mniejsza cena wpływać by mogła na rzeczywiste odwzorowane kształtu modelu (jak tu piszą - złe?). Raczej chodzi o poziom akceptacji ceny w stosunku do jakości wykonania.
Czy ten model, ignorując datę rewizji i przydział, jest tożsamy pod każdym innym względem (schemat malowania, listwy, pantografy itp.,(...)z realnym odpowiednikiem, który obecnie jeździ po torach?
Więc jaki ma sens to pytanie, skoro owo spostrzeżenie to jest właśnie tożsamość pod każdym innym względem z realnym odpowiednikiem?
Z tego co czytałem zarzuty rozchodzą się generalnie o kształt czoła, czy wygląd reflektorów. Da się też zauważyć inne uchwyty przy drzwiach. Być może jest więcej "inności", aż tak nie analizowałem. Z tego co mi wiadomo w zestawie z modelem jest prawidłowy zgarniacz z charakterystycznymi otworami w nim. Ale tego nie wiem na pewno, tak samo jak nie mam pewności dlaczego (jeśli tak jest) nie jest on zamontowany fabrycznie. Być może chodzi o sprzęg. Koledzy mający ten model może sprostują.
Jeżeli chodzi o uchwyty przy drzwiach są jak w EU05, EP05 dostała nowe, dłuższe dołem po jakiejś naprawie. Kiedy nie wiem, ale na zdjęciach widać.
Z drugiej strony i tak nie ma do czego porównać. Będzie inny wielkonakładowy model można porównywać, a tak...
Pytałem już ze dwa razy tutaj, więc może do trzech razy sztuka Czy ten model, ignorując datę rewizji i przydział, jest tożsamy pod każdym innym względem (schemat malowania, listwy, pantografy itp., nie wliczając poziomu szczegółowości w odwzorowaniu) z realnym odpowiednikiem, który obecnie jeździ po torach?
Jeśli sam nie potrafisz tego ocenić, to znaczy że to dobry model dla ciebie. Gdybyś potrafił dostrzec różnice, to byś i potrafił dać osąd czy model jest dla ciebie odpowiedni. A tak to chcesz by ktoś poprowadził cię za rączkę.
I co teraz może się stać? Albo odpowie ci ktoś kto potrafi porównać model do oryginału i napisze swoją opinię dajmy na to negatywną, albo odpowie ktoś kto jak ty nie chce lub nie potrafi porównać modelu do oryginału i stwierdzi że model jest super. Skąd będziesz wiedział kto z nich pisze prawdę, bo naprawdę potrafi to ocenić? I skąd będziesz wiedział czy w ogóle ten co odpisuje jest zgodne z rzeczywistością?
Jesteście jak dzieci. I to głupie dzieci. Jeden obrażony się poczuł to dał ocenę że nudne. A drugi w odwecie za to że dałem mu ocenę za złą pisownię, bo przecinków stawiać nie potrafi w odwecie też dał mi taką ocenę. Brawo wy.
Pytanie ma sens, bo co innego jest poziom szczegółowości a co innego błędne odwzorowanie lub pójście na łatwiznę, czyli odwzorowanie zaczerpnięte z innego modelu i nieodpowiadające rzeczywistemu egezmplarzowi. To są dwie różne kwestie.
Tak czy inaczej zrobiłem rozeznanie jeśli chodzi o porównanie modelu o egzemplarza realnego i znalazłem oczywiste różnice (podniesione przez Kolegów), więc zaspokoiłem moją ciekawość. Niemniej dziękuję Kolegom za wypunktowanie cech różniących model z egzemplarzem realnym.
Mam za to pytanie z innej beczki. Czy model EP05-23 lub EP05-28 mają dołączone wycieraczki w woreczku z częściami zapasowymi? Widać w ramkach okiennych dziurki na nie i w jednym z unboxingów przemknęła mi przed oczami instrukcja, gdzie znajduje się informacja o montażu wycieraczek, ale pewny nie jestem czy te części są dołączone.
Są jeszcze elementy, o których zdaje się nie mówiono tutaj:
1) gniazdo sprzęgu jest w realnej lokomotywie zamontowane nieco wyżej niż w modelu, w ten sposób, że górna jego krawędź jest powyżej mocowania zderzaków. W modelu jest na tej samej wysokości.
2) tuleje zderzaków są zbyt małej średicy
3) blachy mocowania zderzaków powinny być czarne, a nie w kolorze czerwonym
Reflektory są takie fabrycznie, w zasadzie do wymiany. Z innych wad dodałbym pantografy - kompletna porażka, też do wymiany. Nie da się ich podnieść na prawidłową wysokość, w położeniu opuszczonym zatrzaski nie chcą się trzymać. Poza tym model jest za szeroki, co samo w sobie może byłoby do przełknięcia, gdyby lepiej zwymiarowano czołowe ściany. W modelu po prostu wszystkie wymiary poziome są nieco za duże, co zaburza proporcje. Widać to szczególnie w oknach. A wystarczyłoby zrobić okna minimalnie wyższe i może minimalnie węższe (nieproporcjonalnie do zwiększenia szerokości całego pudła), żeby poprawić proporcje. Wprawdzie wymiary nie byłyby dokładnie w skali, ale ogólne wrażenie byłoby chyba lepsze.
Ale to wszystko znamy już od lat, od chwili pojawienia się na rynku pierwszej edycji EU05, więc Ameryki tu nie odkrywamy. Ja reflektory i pantografy wymienię, a zaburzone proporcje czoła jakoś będę musiał przeżyć - może kiedyś jakaś firma jeszcze wyda lepszy model tej lokomotywy (nie mówię tu o manufakturach).
Czy model model Kolegi ma dołączone wycieraczki w woreczku z częściami zapasowymi? Widać w ramkach okiennych dziurki na nie i w jednym z unboxingów przemknęła mi przed oczami instrukcja, gdzie znajduje się informacja o montażu wycieraczek, ale pewny nie jestem czy te części są dołączone.
Ze zgarniaczami sprawa jest dziwna. Wczoraj w Sosnowcu kupiłem u pana Ryszarda z Rybnika model EP05-15 bez gniazd sterowania i w moim był zgarniacz z wycięciami na wymianę - ale tylko jeden. Mam też EU05 kupiony wiele lat temu na stosiku MTB na targach modelarskich w Niemczech i też jest tylko jeden zamienny zgarniacz. Ten zgarniacz ma mały otwór na sprzęg i jego założenie zablokuje ruch mechanizmu krótkiego sprzęgu (brak możliwości wychylania na boki). Można więc taki zgarniacz założyć na jednym końcu z założeniem przyczepiania składu tylko z jednej strony. Jednak do gabloty przydałaby się możliwość wymiany obu zgarniaczy na bardziej wierne oryginałowi, nie mówiąc już o tym, że niektórzy stosują sprzęgi hakowe (zwane, nie wiem dlaczego, sprzęgami Weinerta, choć nie tylko ta firma takie oferuje), montowane bezpośrednio do czołownicy - tu też przydałaby się możliwość zamiany obu zgarniaczy. A tak to wygląda: do mojego modelu dołączone były dwa woreczki z częściami dodatkowymi. W jednym były dwa zestawy drobnych elementów i dwa sprzęgi, w drugim był jeden zgarniacz i dodatkowe trąbki.
Z panem Rysiem sprawdziliśmy pozostałe na stoisku egzemplarze i w żadnym nie było tego drugiego woreczka ze zgarniaczem. Najwyraźniej staranność pakowania modeli w fabryce wymaga poprawy. Pan Ryszard obiecał zwrócić się do producenta o uzupełnienie tych detali, zobaczymy, jakie będą tego efekty.
Potwierdzam też datę rewizji: 23.4.1976. Taka sama data jest na wszystkich trzech modelach, jakie pan Ryszard miał na stoisku: EP05-15 i EP05-28 bez gniazd sterowania oraz EP05-23 z gniazdami. O ile w pierwszych dwóch (bez gniazd) można to zaakceptować, o tyle model z gniazdami powinien mieć datę z lat 90. XX wieku.