Dzisiaj rozmawialem w pracy o tym, ze tak z dobre 8-10 miesiecy sluzby w wojsku przydalo by sie kazdemu mlodzikowi. Jak to powiedziala moja kolezanka (wiek 55lat, nie zadna tam mlokoska) chlopaki by sie "uspokoily" i nabrali zyciowych umiejetnosci (mlotek, pila i takie tam rozne potrzebne mezczyznie w zyciu). Przepraszam za off top.