Jeżeli dobrze widzę, to krzyżownice są odizolowane przez odstęp i czy zostawiasz je w takim stanie? Wyglądają na dość długie, ale chyba nie masz tak krótkiego taboru, aby występował problem z zasilaniem? Mój najdłuższy rozjazd 75cm i kąt 10st. ma krzyżownicę 11,5 cm i o ile czteroosiowa lokomotywa nigdy nie będzie mieć problemu, o tyle coś krótkiego może. THIEL zostawia trzy mosiężne oczka: wypuszczone osobno iglice i krzyżownica, aby opcjonalnie pobawić się polaryzacją, dla przykładu Bertram Heyn z Modellbau-Werkstatt zaproponował przełącznik polaryzacji (może nie jest nazbyt piękny), ale najlepiej pokazuje jak można podejść do krzyżownicy.