Makieta domowa Makieta trzech pokoleń

[Marqus]

Przeanalizuj zaznaczone podłączenia

 

[Darek1957]

Jeżeli jest podłączone tak jak jest narysowane, to masz zwarcie. Zasilanie dwóch torów odstawczych po prawej stronie makiety.

 

[śledź]

Trzy błędne połączenia na torach odstawczych po prawej stronie.

 

[stiff]

no niestety to tylko błąd rysunku. Sprawdziłem pierwotny rysunek i to co jest w rzeczywistości i jest dobrze - tak powinno być jak na szkicu niżej i tak jest podłączone.
Natomiast przy którymś podłączeniu dekoder mrugał na niebiesko a na MM wyświetlił się Error 13

 

[Andrzej Harassek]

Czy to też są tylko błędy rysunku?

 

[marekm]

Nie wiem jak masz te kabelki połączone pod makietą (luty czy złączki), ale proponuję rozłączyć od tej magistrali wszystkie z wyjątkiem jednego przyłącza
i jeśli będzie OK, to podłączać kolejne, a jak nie będzie OK to sprawdzić te dodatkowe "mostki" na rozjazdach.

 

[stiff]

Nie wiem jak masz te kabelki połączone pod makietą (luty czy złączki)

niestety luty więc na skręconych przewodach więc rozlutować będzie ciężko ale nie bardzo widzę inną możliwość. Tą opcję wymyśliłem już sam ale traktuje jako "atomową". Jutro przy dziennym świetle i z wyspanymi oczami przejrzę wszystko od początku. Dziś już nie mam na to siły i cierpliwości.

 

[stiff]

Yes, Yes, Yes - znalazłem. Po mozolnym przejżeniu wszystkich połączeń punkt po punkcie znalazłem błąd. Oczywiście zrobiłem błąd w opisie kolorów podłączeń i to na jednym z pierwszych ułożonych odcinków. Niestety zrobiła mi się mała kumulacja bo tor prowadzony blisko krawędzi trafiał w ramę nośną więc oba przewody były poprowadzone pod makietę jednym otworem przesuniętym względem toru. Trzeba było dobrać sie od góry, rozbebeszyć kawałek nasypu żeby potwierdzić kolory. No ale już jest i działa - "maskę" można opuścić

Przejechałem się chwilę żeby sprawdzić przejezdność wszystkich torów i lokomotywa jedzie w każdą stronę i po wszystkich torach i rozjazdach. Rozjazdy oczywiście sterowane na razie palcem bo napędy MTB leżą w szafie i czekają aż posieję trawę. O ile dobrze zrozumiałem sadzenie elektrostatyczne może zniszczyć napędy MTB?

No i jeszcze jeden problem laika. Nigdy wcześniej (pomijając jedno rozłożenie zestawu startowego w styczniu )nie jeździłem. Jak pisałem w pierwszym poście to nigdy nie była moja bajka ale powiem, ze przez ten prawie rok solidnie się wkręciłem. Tym niemniej mam mase problemów i pytań dla doświadczonych kolegów pewnie banalnych ale dla mnie nie.
Otóż mimo wielu punktów przyłączenia zasilania pod szynami lokomotywa nie zawsze chce ruszyć - tak jakby nie miała zasilania. Jest kilka miejsc gdzie jest to ewidentne i to mimo, że np. lok stoi jednym długim odcinku flexa, który ma bezpośrednio wpięte zasilanie. Czasem nie chce ruszyć - trzeba pomóc palcem albo też dość wolno reaguje na zmiane prędkości.
Podobnie też dzieje się na jednym z anglików i na 1-2 rozjazdach. Tory po malowaniu są doczyszczone dokładnie rozpuszczalnikiem do emalii. Czy coś dodatkowo powinienem sprawdzić? Co może być przyczyną?

 

[śledź]

O ile dobrze zrozumiałem sadzenie elektrostatyczne może zniszczyć napędy MTB?

A niby dlaczego? Zawsze montuję napędy, a dopiero potem zielenina i nic się złego nie dzieje.

 

[śledź]

Otóż mimo wielu punktów przyłączenia zasilania pod szynami lokomotywa nie zawsze chce ruszyć - tak jakby nie miała zasilania. Jest kilka miejsc gdzie jest to ewidentne i to mimo, że np. lok stoi jednym długim odcinku flexa, który ma bezpośrednio wpięte zasilanie. Czasem nie chce ruszyć - trzeba pomóc palcem albo też dość wolno reaguje na zmiane prędkości.
Podobnie też dzieje się na jednym z anglików i na 1-2 rozjazdach. Tory po malowaniu są doczyszczone dokładnie rozpuszczalnikiem do emalii. Czy coś dodatkowo powinienem sprawdzić? Co może być przyczyną?

Koła w lokomotywach też trzeba czasem przeczyścić, powinno pomóc.

 

[stiff]

Koła w lokomotywach też trzeba czasem przeczyścić, powinno pomóc.

przetrę wacikiem ze spirytusem

A niby dlaczego? Zawsze montuję napędy, a dopiero potem zielenina i nic się złego nie dzieje.

odnosiłem się do tego wątku na forum.
https://forum.modelarstwo.info/threads/elektronika-na-makiecie-a-elektrotrawosadzenie.56748/

 

[stiff]

Samo czyszczenie kół nie pomogło ale kilka dodatkowych zabiegów czyszczących zarówno koła po bocznych płaszczyznach jak i torów zaczęło dawać efekty. Tor zapewne nie był dokładnie wyczyszczony rozpuszczalnikiem - choć wyglądał super. W każdym razie przejechałem go jeszcze papierkiem ściernym 1200 + ponownie szmatka ze spirytusem. Na koniec zdjąłem gumki z kół i śmiga w te i z powrotem aż miło. Jedynie na anglikach jest problem - przy bardzo małej prędkości tracę napięcie. Na średniej prędkości przechodzi rozpędem. Muszę jeszcze doczyścić zakamarki a może dolutować dodatkowe punkty zasilania. Ale to już kosmetyka. Najważniejsze, że problem rozwiązany. Przetestuje jeszcze jak będzie jeździć stonka ale muszę ją uzbroić w dekoder.
Można się brać za dalsze prace terenowe, szutrowanie etc.

 

[śledź]

Jedynie na anglikach jest problem - przy bardzo małej prędkości tracę napięcie. Na średniej prędkości przechodzi rozpędem. Muszę jeszcze doczyścić zakamarki a może dolutować dodatkowe punkty zasilania.

Ja u siebie rozwiązałem to w taki sposób.



Nie wiem czy u Ciebie nie jest za późno już na takie zabiegi.

 

[stiff]

piękna robota. Niestety u mnie za późno ale spróbuję od boku szyny. Łudziłem się, że ten trzpień obrotowy daje przewodzenie

 

[śledź]

Łudziłem się, że ten trzpień obrotowy daje przewodzenie

Raz lepiej raz gorzej. Jak są szyny pomalowane, a u Ciebie tak jest to z tym przewodzeniem mo być jeszcze trudniej.

 

[Kempol]

Łudziłem się, że ten trzpień obrotowy daje przewodzenie

Możesz jeszcze spróbować użyć smaru przewodzącego prąd.

 

[stiff]

Od ostatniego wpisu minął kolejny miesiąc więc pora na małą aktualizację. CO prawda do świąt na samej makiecie niewiele się działo bo zawodowo koniec roku mocno dał mi w kość ale wysupłałem kilka chwil żeby przygotować się do przerwy świąteczno - noworocznej. Zakupiłem trochę materiałów "wykończeniowych, kolejnych farb, narzędzi i podzespołów i ruszyłem w drugi dzień świąt z robotą. Ponieważ zabawa z kabelkologią i torowiskami mi chwilowo obrzydła zająłem się nareszcie ukształtowaniem terenu i krajobrazem.
Przede wszystkim zamknąłem wszystkie tunele. Plan na stałą zabudowę tuneli i dostęp do środka tylko przez drzwiczki rewizyjne w bocznych ścianach makiety nie wytrzymał zderzenia z rzeczywistością. Moja ręka nie mieści się w tunele żeby wyczyścić tory lub wyjąć zablokowaną lokomotywę. Dlatego te 3 fragmenty, do których nie było dobrego dostępu będą zdejmowane. Łączenia póki co trochę widać ale będą zamaskowane kępkami roślin i myślę, że będzie dobrze.
Teren nad tunelem po prawej stronie zaczął się zbliżać do formy ostatecznej. Ukształtowałem skały frezując styrodur. Skały pomalowałem, wzbogaciłem o mech, porosty czy inną trawę. Ukształtowałem fragmenty terenu oklejając je ręcznikami papierowymi i pomalowałem na zielono - pomysł się sprawdza bo tam gdzie się nie dosiało nie przebija biały teren. Zbudowałem też elektrosadzarkę - sporo frajdy daje takie sianie. Pierwsze testowe kawałki wyszły całkiem fajnie choć może jeszcze trochę za jednolicie ale potem zacząłem bardziej mieszać kolory i długości, robić kępki wyższych traw, fragmenty bardziej suche albo ciemniejsze i efekt robi się coraz lepszy. Dojdą jeszcze jakieś krzaki i będzie oczekiwany efekt.
Nie obyło się też bez problemów bo okazało się, że portale Auhagena, które kupiłem są za wąskie i o ile przy wjeździe na wprost czy na małym łuku nie ma z nimi problemu o tyle przy wjeździe na dużym łuku (prawy dolny róg makiety) wagony osobowe zahaczały o dół portalu. Otwór jest zwężający się ku dołowi - trzeba było trochę pociąć, pokleić i wyprostować ścianki ale teraz wagony wchodzą gładko więc portal z boczną ścianą oporową został już osadzony. Przy okazji trzeba przyznać, że to solidny kawał muru - nastąpiło oberwanie skał ale mur wszystko zatrzymał.

 

[MegaFon]

Cześć stiff, jestem pod wrażeniem Twojego tempa i jakości wykonania, zwłaszcza że sam coś klecę od kilku(nastu) lat i wiem ile to pracy fizycznej i koncepcyjnej.
Miałem sporą przerwę w modelarstwie ale ostatnio wróciłem do hobby i staram się dalej tworzyć makietę.
Nie występuję tu jako weteran ani ekspert ale z czystej sympatii postanowiłem się podzielić pewną obserwacją.

Twój układ torów i jego zasilanie robią wrażenie - szczególnie ilość połączeń zasilających. Naliczyłem 32.

Powiem Ci ciekawostkę: kiedy zacząłem elektryfikację swojej makiety, wykonałem tylko jedno podłączenie zasilania do torów plus drugie dla wydzielonego toru do programowania DCC. Potem rozbudowałem układ torów niemiłosiernie i nie dodawałem punktów zasilających a loki pięknie jeździły wszędzie. Nigdzie nie wykazywały problemów z zasilaniem - nawet w najdalszych zakamarkach instalacji.
Dzięki temu nigdy nie stanąłem w obliczu problemu z zasilaniem.

Moje tory to A-Gleis Piko uzupełnione flexami ROCO. Połączenia są standardowe - bez lutowania.
Mam wrażenie, że przekrój szyny jest na tyle duży (kiedyś liczyłem = ok. 1,8mm2) iż zasilanie dociera wszędzie bez problemu.

Tak więc nie namawiam do żadnych modyfikacji ale kiedyś możesz sprawdzić - na zasadzie eksperymentu - czy wszystkie te połączenia są niezbędne.
Jeśli nie są - można z nich sukcesywnie rezygnować w ramach modyfikacji.

Moja makieta ma w przybliżeniu 3 x 3m i kilkadziesiąt metrów torowisk.
Dokładnie 63 metry wg programu AnyRail. (Sam jestem w szoku)

Pozdrawiam,
Radek

 

[stiff]

Cześć stiff, jestem pod wrażeniem Twojego tempa

dzięuję choć ja mam wrażenie, że moja robota niemiłosiernie się ślimaczy. Nie wspomne już o moim synu, który wykazuje sporą cierpliwość ale pewne znaki wyczerpania zaczynają być widoczne. Życzenia wigilijne sprowadzały się do tego byśmy w tym roku skończyli .

Co do elektryki to wchodziłem w temat makiety zupełnie zielony a informacje zbierane od doświadczonych ludzi były z dwóch końców skali. Ostatecznie uznałem, że podłączenie w tylu miejscach to nie będzie wielki koszt i czas w kontekście całej budowy a jeśli gdzieś tego prądu zabraknie to poprawki po ułożeniu i podklejeniu całości torów będą nieporównywalnie trudniejsze. Sama szyna tak jak piszesz ma duży przekrój, znacznie większy niż przewody zasilające i z nią nie ma problemu. Ale każde łączenia szyn na blaszkach może już wpływać negatywnie na przewodzenie. Ostatecznie przyjąłem zasadę, że zasilam każdego flexa a odcinki składane z torów krótkich co max 1 metr. Roboty z tym nie było dużo - więcej zajęło podłączenie do głównego przewodu pod spodem - 1,5 dnia roboty. Ale mam spokój.
A wiem, że bez tego rozbudowanego zasilania byłyby problemy bo po ułożeniu wszystkich torów podłączyłem się w jednym miejscu i prubowałem jeździć - były spore problemy. Potem co prawda też były problemy z gumkami na kołach o czym tu pisałem więc możłiwe, ze te pierwsze kłopoty nie wynikały z zasilania torów a odbioru prądu przez lokomotywę. Ale wtedy tego nie wiedziałem więc utwierdziłem sie w przekonaniu co do słuszności "kabelkozy". A pamiętajmy, że zaczynałem od zestawu startowego, który po rozłożeniu na podłodze śmigał aż miło więc nie przewidywałem problemów po stronie lokomotywy.

 

[stiff]

Widać zima w pełni i wszyscy w szale budowania i relacjonowania postępów bo po dwóch tygodniach od poprzedniego wpisu mój temat spadł do połowy drugiej strony Ale to bardzo dobrze - miło podglądać postępy innych.
Ja w tym czasie uruchomiłem mały zakład prefabrykacji odlewów gipsowych i produkuję skały w formach Woodland Scenics. Pierwsze elementy zostały już pocięte, sklejone i wyszpachlowane. Robota idzie dość łatwo ale mozolnie. Tym niemniej wylot z tunelu zaczyna już nabierać kształtu a skał naprodukowałem ponad tuzin odlewów więc mam s czego budować.
W między czasie zabudowałem i wymodelowałem skarpę szlaku na tyłach składu. Teraz jest już dodatkowo wyklejony papierem i będzie można malować ale z sianiem trawy jeszcze poczekam aż zrobię ścianę za szlakiem - całość chcę zrobić w gipsowych skałach więc trochę sie może pylić i szkoda trawy.
Rozpocząłem też budowę leśniczówki, na foto stan z wczoraj rano. Dziś już budynek zamknięty, zadaszony, oświetlony ale fotki wrzucę jak skończę. Leśniczy dostał też nowego UAZa służbowego i tak się ucieszył, że postanowił zbudować wiatę drewnianą. Jutro przywiezie papę i będzie można zadaszyć wiatę.