• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta domowa Makieta trzech pokoleń

OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#22
ostatnie 1,5 miesiąca to tylko zawodowa orka więc w temacie wydarzyło się niewiele. Polutowałem też przewody do kilku odcinków flexów. Zacząłem się bawić aerografem i malować tory - w zasadzie podkłady. Szyny już robię pędzelkiem. Na razie trenuję na odcinkach, które będą układane w tunelu więc jak będą niedomagały wizualnie to tylko ja będę o tym wiedział :)

Myślę, że w najbliższych dniach położe pierwsze odcinki w tunelach i bede mógł je zakryć. I tu pytanie do Was o szutry. Jaki szuter polecanie wybrać - głównie kolor ale jeśli macie jakieś przemyślenia dot. producenta to też chętnie się dowiem. Pytam o kolor bo robię luźno pojęty Dolny Śląsk i nie wiem czy szutry powinny być bardziej w brąz czy granit.

I pytanie dodatkowe - jakie zużycie szutru na metr bieżący nalezy liczyć? W sklepach tego nie znalazłem a nie chciałbym za chwilę stanąć z robota bo kupiłem za mało.
 

KrotVikinG

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
560 5 0
#23
Ja po ostatniej wizycie w sklepie modelarskim kupiłem sobie po paczce szutru firmy NOCH o numerach 09374 i 09367. Wypróbuję je na małej dioramce, którą mam zamiar w najbliższym czasie zrobić raz żeby poczwiczyć techniki modelarskie, a po drugie żeby mieć na czym prezentować modele. O wydajności się nie wypowiem, przynajmniej na razie.
A możesz powiedzieć coś więcej o swoim aerografie, jakiej firmy i jak się sprawuje ?
pozdrawiam
 

Dobrzyn

Moderator Forum Prawdziwa kolej wąskotorowa.
Zespół forum
Reakcje
1.095 3 1
#25
Co do aerografow to na poczatek najtanszy bo szybko zniszczysz zanim nauczysz sie go czyscic jak nalezy.
Nie zgadzam się. Wychodząc z tego założenia, kupiłem taniego (ale nie najtańszego) klona Iwaty. To była droga przez mękę... Trudno się go rozbierało, zapychał się, pluł - jednym słowem dno i metr mułu. Kupiłem H&S i w końcu poczułem przyjemność malowania, a sprzęt zrekompensował braki mojego warsztatu. Czyszczenie również o niebo prostsze niż chińczyka.
 
OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#26
Aerograf - kupiłem zestaw czyli kompresor + aerograf w zestawie. Założenie było takie żeby kompresor był sensowny a sam aerograf jak będzie niedomagał można zmienić. Kupiłem kompresor ze zbiornikiem i regulacją ciśnienia. Chiński jak większość ale z przyzwoitymi opiniami. Po pierwszych dwóch malowaniach i kilku próbach rozgrzewkowych ciężko dać miarodajną opinię zwłaszcza, że do tej pory nie malowałem aerografem. Malowałem sporo sprejami i pędzelkami 20 lat temu - wtedy aerograf to był święty Graal. Czekam na spotkanie z kumplem malującym semi-zawodowo żeby pobawił się tym zestawem, dał kilka rad etc. Mi na razie sie bardzo przyjemnie malowało - zacząłem od poradnika na YouTube i w sumie po 2 razach znalazłem dobrą proporcję farby do rozcieńczalnika. Ciśnienie też szybko dobrałem odpowiednie więc w sumie jestem zadowolony. Kupiłem taki zestaw
20220430_132050.jpg
 

Dobrzyn

Moderator Forum Prawdziwa kolej wąskotorowa.
Zespół forum
Reakcje
1.095 3 1
#27
Mam podobny zestaw, ale z aerografem TG-180 (Ty masz widzę TG-130). Kompresor jest dość sensowny, chociaż butla mała i czasem jak się rozgrzeje to słychać, że ciężko mu wystartować i "dobić".
 
OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#29
No to pierwsze koty za płoty czyli próbne malowania torów odcinków "tunelowych" pozwoliły dobrać odpowiednią mieszankę farb tak by kolor podkładów i szyn mi odpowiadał oraz żeby określić na co nie warto tracić czasu.
Teraz przyszła kolej na fragmenty widoczne - pomalowana połowa flexów i połowa łuków z zestawu startowego. Łuki dodatkowo mają juz pomalowane szyny - na zdjęciu porównanie łuku świeżo zdjętego z gumowego nasypu z łukami z pomalowanymi podkładami i szynami - środkowy łuk to mieszanka dwóch kolorów (hull red i copper) - dolny to sam copper. Na żywo wygląda lepiej niż w porannym świetle - przede wszystkim różnica w podkładach jest taka, że są ładne matowe a nie błyszczące. Różnica na szynach jest tak niewielka, że szkoda tracić czas na mieszanie farb.
główki szyn zabezpieczam taśmą maskującą 1mm - szybciej i wygodniej niż 2x czyszczenie główek z farby (aerograf na podkłady i pędzel na szyny). Czyszczenie wacikiem z rozpuszczalnikiem jest ryzykowne bo jak się wacik omsknie na podkłady to rozpuszcza farbę na podkładach. WIdać jeszcze w paru miejscach, że taśma się podniosła i weszły małe podcieknięcia farby ale to już wyczyszczę albo wacikiem albo drobnym papierkiem ściernym.
generalnie jestem zadowolony z wyniku.
20220612_142714.jpg 20220614_070814.jpg
 
OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#31
Mam pytanie o rozjazdy (ROCO) - w zasadzie trzy pytania. Niestety ROCO w dołączonych ulotkach nic na ten temat nie pisze.
będę zakładał napędy podmakietowe więc elementy z osadzonymi gwintami zdemontowałem. Drucik z napędu wchodzi najpewniej w dziurkę. Te wystające z ruchomego "podkładu" elementy rozumiem, że są do napędu namakietowego i w moim przypadku mogę je uciąć?
1655463505948.png


Sprawa druga - do czego służą te trzy złącza oznaczone na czerwono? Szyny są zmostkowane łączeniami w zielonym kółku więc do czego służą te dodatkowe wyjścia?
1655463751224.png


Ostatnia nurtująca mnie kwestia - w każdym opakowaniu jest takie coś - co to jest? Kiedy użyć, czy zawsze? Dodam, że tego elementu nie da się wsunąć w złącza szyn oraz, że wzdłuż elementów równoległych idzie miedziana blaszaka w zagłębieniu i pod spodem.
1655463874757.png
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
#32
Na pierwsze pytanie odpowiedź brzmi "tak", jeżeli faktycznie drucik od napędu ma być w dziurce w środku suwaka nastawczego. Ale ten drucik można zainstalować w dowolnym miejscu suwaka, choć wtedy trzeba rzecz jasna zrobić otwór we właściwym miejscu. Co więcej, można pokusić się o zamontowanie imitacji prawdziwego napędu zwrotnicowego, jeden koniec suwaka wprowadzić do niego i tam podłączyć drucik. Wprawdzie w realu podłączenie napędu do suwaka nie zawsze jest tak na wprost, ale sądzę, że takie uproszczenie byłoby do przyjęcia.

Zaznaczone na drugim zdjęciu podłączenia służą do polaryzacji krzyżownicy. Krzyżownica jest metalowa i fabrycznie jest odizolowana od szyn. Jeżeli chce się doprowadzić do niej napięcie, to musi to być przez przełącznik, bo zależnie od położenia iglic musi tam być jeden lub drugi biegun zasilania. Środkowy przewód ma połączenie z krzyżownicą, zewnętrzne z dwiema szynami. Do środkowego przewodu trzeba doprowadzić napięcie z jednej lub z drugiej szyny, za pośrednictwem styku w napędzie (o ile napęd ma taki styk), lub przez inny przełącznik (przekaźnik), powiązany jakoś ze sterowaniem napędu zwrotnicy.

rozjazd Roco 2.jpg

Element na trzecim zdjęciu to chyba krótka wstawka szynowa, służąca do wyrównania długości gotowych odcinków toru, jeżeli geometria torów nie pozwala na podłączenie gotowych odcinków bezpośrednio. Ta wstawka ma już złączki na wszystkich końcach, w które wsuwa się same końcówki szyn. Ale tego nie jestem pewien, są to tylko moje domysły, może ta wstawka służy do czegoś innego - jednak ewidentnie jest to wstawka do toru, w którą wsuwa się same końcówki szyn, już bez złączek.
 
OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#33
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. W pierwszych postach tego wątku ktoś mi napisał, że w moim układzie torów nie będę potrzebował polaryzacji czyli rozumiem, że pozostawiam te złącza niewykorzystane.
CO do tej złączki to faktycznie da się je połączyć z "gołym" torem zamiast złączki. To ja próbując wcześniej nie potrafiłem wsunąć szyny i zacząłem snuć dziwne teorie. Wystarczyło docisnąć blaszkę wewnątrz plastikowej złączki, dodać więcej siły i weszło.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
#34
w moim układzie torów nie będę potrzebował polaryzacji
Nie bardzo wiem, co ma do tego układ torów. Polaryzacja krzyżownicy zapewnia prawie bezprzerwowe zasilanie lokomotyw przy przejeżdżaniu przez rozjazd, co ma tym większe znaczenie, im lokomotywa wolniej jedzie, jest krótsza i ma mniej kół odbierających prąd z szyn. Praktycznie, przy prawidłowym odbiorze prądu (szyny i koła czyste, wszystkie blaszki dobrze kontaktują z kołami itd.), nawet dość krótkie lokomotywy nie powinny mieć problemu z przejazdem przez niezasilaną (odizolowaną, czy wręcz plastikową, jak w tańszych rozjazdach, np. Piko) krzyżownicę. Problem mogą jedynie mieć krótkie, 2-osiowe lokomotywki, np. Köf, czy akumulatorowy ciągnik (tzw. "adolfik", model Rivarossi), choć mój Köf Brawy przejeżdża bez problemu rozjazdy Roco geoLINE bez polaryzacji.
 
OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#36
Jeszcze jedna wątpliwość mnie naszła - czy na połączeniu iglicy i szyny jest styk i powinna być możliwość przewodzenia prądu czy bok szyny i iglicy może być pomalowany?
1655539990002.png
1655539990002.png
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
#37
Na połączeniach torów z iglicami (czerwone strzałki) dobrze jest wlutować cienkie elastyczne kabelki dla poprawienia kontaktu. Oczywiście kabelki należy delikatnie wlutować od zewnętrznej strony torów tak żeby nie było kolizji z kołami.
kabelki.png
 

route

Aktywny użytkownik
Reakcje
415 2 0
#38
Jeżeli nie chcesz, żeby przewody łączące iglice z szynami były widoczne to możesz je przylutować od spodu rozjazdu do stopek szyn. Jak będziesz lutował to nie grzej za długo, żeby nie stopić podkładów, po których przesuwają się iglice.
 
OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#39
i znów minął miesiąc a ja prawie nic... wróć. Tym razem jednak są postępy. Po pierwsze polutowałem wszystkie rozjazdy, teraz kolej na dwa angliki. To tego położyłem już na stałe jeden rozjazd i ok. 4 metrów torów. Ale co ważniejsze po pierwszych próbach kładzenia i klejenia już złapałem rytm i wiem już jak robić to sprawniej. Czyli na przykład najpierw wyginać tory i dopasować do projektowanego łuku a dopiero potem lutować przewody. Bo oczywiście nie wziąłem pod uwagę, że wyginając flexa szyna zewnętrzna i wewnętrzna będą mieć inny promień i przewody wlutowane pomiędzy podkładami się znacznie między sobą przesuną.
A w tzw. międzyczasie postanowiłem rozwinąć temat tunelu drogowego i będzie się on zaczynał nieco dalej a nad zjazdem do tunelu powstanie wiadukt kolejowy. Kupiłem na próbę model kartonowy bo wymiarowo i wizualnie najbardziej mi pasował. Ciekaw jestem jaki będzie finalny efekt - na razie wygląda fajnie - brak jeszcze fotki po malowaniu na kolor docelowy. Boję sie tylko jak wyjda blachy ryflowane na podestach bo "diamenty" są dość delikatnie odwzorowane i nie wiem czy po pokryciu farbą będą widoczne - ale zobaczymy.
Na ten weekend planuję tymczasowe domknięcie zewnętrznej pętli (na razie bez anglików) i może jak sie uda to pierwszą próbę przejazdu.
rozjazd pod wiaduktem 2.jpg
20220708_224228.jpg
20220709_164943.jpg
20220709_165002.jpg
20220710_121956.jpg
 
OP
OP
stiff

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
#40
Wczoraj w późnych godzinach wieczornych doszło do niecodziennego zdarzenia. Dokonaliśmy z synem pierwszego testowego przejazdu - zamknąłem zewnętrzną pętlę i nie mogłem sobie mimo późnej pory odmówić testowego przejazdu. Oczywiście magistrala zasilająca nie jest połączona tym bardziej cieszył fakt, że jazda była możliwa przy podłączeniu do jednego odcinka torów. Znaczy - wszystkie złącza trzymają i to całkiem nieźle. Wrzuciłbym film ale nie wiem jak. Pokażę więc tylko fotkę z dzisiejszego ranka jak wygląda pętla.
Dodam tylko, że tak się dzięki temu ożywiłem, że polutowałem przewody do obu anglików i dziś jadę dalej z robotą.
20220805_074556.jpg 20220805_074641.jpg
 

Podobne wątki