Dzisiaj pokonamy kolejną granicę i udamy się do Włoch. Opisany już program unowocześniania taboru ( http://forum.modelarstwo.info/threads/kolekcja-taka-sobie-czyli-na-3.50167/post-866528 ) objął także parowozy linii lokalnych eksploatowane w niezbyt trudnych terenach górzystych. Tutaj lokomotywy serii 870 o układzie osi C, wywodzące się z linii prywatnych Rete Adriatica, wprawdzie dość dobrze się spisywały, ale brak właściwego prowadzenia na łukach ograniczał dopuszczalną prędkość maksymalną do 65 km/godz. Podjęta więc została decyzja o skonstruowaniu nowych parowozów, które wprawdzie bazowałyby na istniejącym rozwiązaniu, ale z zastosowaniem zmienionego układu jezdnego przez dodanie przedniej osi tocznej. Dobre doświadczenia z wózkiem przednim typu Zara zadecydowały o zastosowaniu takiego właśnie rozwiązania w nowej serii 875. Wprowadzone zmiany umożliwiły też zmniejszenie obciążenia osi przy jednoczesnym podwyższeniu mocy parowozu. Osiągnięto też cel podwyższenia dopuszczalnej prędkości, która wyniosła 75 km/ godz. Jednostopniowe rozprężanie pary nasyconej w dwóch silnikach zewnętrznych oraz zewnętrzne stawidła systemu Heusinger to elementy napędu parowozu. Gdy zachodziła konieczność prowadzenia pociągu na trudniejszej trasie lub gdy jego ciężar przekraczał możliwości lokomotywy, stosowano trakcję podwójną.
W takich przypadkach parowozy były sprzęgane tyłami, co konstruktorzy serii 875 przewidzieli umieszczając skrzynie węglowe w taki sposób, aby możliwa była bezpośrednia komunikacja załóg połączonych lokomotyw.
Wersją rozwojową przedstawianej serii były lokomotywy 880, które różniły się tylko zastosowaniem pary przegrzanej ( 28 parowozów 875 zostało na początku lat 30-tych wyposażonych w przegrzewacze i przerobionych na 880 ).
Model Roco jest produkowany od 2011 roku. Jak zwykle przy nowszych konstrukcjach tej firmy trudno jest ważącej 192 gramy lokomotywie coś zarzucić odnośnie jakości wykonania.
Model jeździ cicho i pewnie, choć przy niższych prędkościach trochę brakuje płynności ( może to być kwestia dotarcia - podobnie jak 310 po raz pierwszy znalazł się na szynach). Sterowanie prędkością jest precyzyjne a odbiór prądu, pomimo niewielkiego rozstawu osi, nie pozostawia nic do życzenia.
W takich przypadkach parowozy były sprzęgane tyłami, co konstruktorzy serii 875 przewidzieli umieszczając skrzynie węglowe w taki sposób, aby możliwa była bezpośrednia komunikacja załóg połączonych lokomotyw.
Wersją rozwojową przedstawianej serii były lokomotywy 880, które różniły się tylko zastosowaniem pary przegrzanej ( 28 parowozów 875 zostało na początku lat 30-tych wyposażonych w przegrzewacze i przerobionych na 880 ).
Model Roco jest produkowany od 2011 roku. Jak zwykle przy nowszych konstrukcjach tej firmy trudno jest ważącej 192 gramy lokomotywie coś zarzucić odnośnie jakości wykonania.
Model jeździ cicho i pewnie, choć przy niższych prędkościach trochę brakuje płynności ( może to być kwestia dotarcia - podobnie jak 310 po raz pierwszy znalazł się na szynach). Sterowanie prędkością jest precyzyjne a odbiór prądu, pomimo niewielkiego rozstawu osi, nie pozostawia nic do życzenia.
Załączniki
-
1 MB Wyświetleń: 44
-
470,7 KB Wyświetleń: 73
-
473,8 KB Wyświetleń: 77
-
592,7 KB Wyświetleń: 74
-
459,5 KB Wyświetleń: 59
-
449,2 KB Wyświetleń: 55
-
229,5 KB Wyświetleń: 56
-
352,4 KB Wyświetleń: 63
-
387,6 KB Wyświetleń: 56
-
590,6 KB Wyświetleń: 52
- 6
- 1
- Pokaż wszystkie