I oto nadszedł czas na wielki finał.
Wielki nie dlatego, że przygotowałem jakieś fajerwerki.
Wielki, gdyż na zakończenie naszej podróży w czasie i przestrzeni spotkamy się z naprawdę wielkim parowozem.
Jak więc łatwo się domyślić wrócimy do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 1942 roku ponownie pojawia się konieczność transportowania ogromnej ilości materiałów na rzecz produkcji wojennej. Tym razem nie ma upaństwowienia linii kolejowych, ale zakazane jest wytwarzanie lokomotyw pasażerskich. Opisywane już wcześniej linie Pennsylvania ( PRR ) nie są w stanie podołać tym nowym obowiązkom - potrzebne są pilnie nowe, bardzo silne lokomotywy. Nie ma więc czasu na opracowanie nowych konstrukcji, trzeba sięgnąć po sprawdzone wzorce. Rozważane są dwa typy parowozów - klasa T-1 linii C&O , lub klasa A linii N&W. Pierwsza z tych konstrukcji to klasyczna lokomotywa o układzie osi 2-10-4 , czyli „Texas”. Druga z nich to parowóz typu Mallet o układzie osi 2-6-6-4. Ze względu na prostszą konstrukcję wybrana zostaje lokomotywa T-1, która po, relatywnie niewielkich modyfikacjach otrzymuje symbol J1. Te modyfikacje umożliwiają między innymi lepsze wyważenie kół ( o średnicy 1.75 m ), co pozwala na osiąganie wyższych prędkości. Zastosowano też inną kabinę załogi oraz ogromny „long run” tender, który pomimo swych rozmiarów wyposażony jest dodatkowo w urządzenie umożliwiające uzupełnianie zapasów wody bez zatrzymywania pociągu ( widoczne na schemacie a także na zdjęciu tendra). J1 jest nie tylko jedną z największych, najcięższych lokomotyw z pojedynczą ostoją, ale także najliczniej produkowaną serią o tym układzie osi. Aby mieć wizualne wrażenie rozmiarów tego parowozu na jednym ze zdjęć jest ujęty wspólnie z BR52.
Model wykonany został przez firmę Broadway i - podobnie jak oryginał - jest największy i najcięższy spośród przedstawionych ( 1016 gram ).
Zarówno pierwowzór, jak i model trudno jest uznać w kategoriach czysto estetycznych za piękny. Natomiast z punktu widzenia odwzorowania oryginału trudno mieć zastrzeżenia - poza trochę ograniczonym przez napęd modelu prześwitem pod kotłem różne szczegóły są wiernie oddane. Również napisy, pomimo małych rozmiarów są czytelne ( choć nie gołym okiem, na to są za małe ).
W ruchu parowóz spisuje się dobrze przy bardzo przyjemnym tle akustycznym zamontowanego w tendrze głośniczka ( Tsunami sound system).
Naturalnie ciasne łuki ( R=420 mm) nie mogą być pokonane, ale przy promieniu R=647 mm nie ma problemów - jedzie pewnie z dobrym odbiorem prądu , praktycznie nie zwalniając na łukach i bez wykolejeń. Zapewne sterowanie digitalne pozwoliłoby na bardziej płynne , realistyczne poruszanie się modelu . Przy analogowym robi wprawdzie pozytywne wrażenie, ale brakuje trochę precyzji, szczególnie przy ruszaniu ( no i oczywiście różnych efektów akustycznych możliwych do uzyskania tylko digitalnie ).
Na zakończenie chciałbym podziękować wszystkim komentatorom, a także tym spośród Państwa, którzy klikając na zdjęcia motywowali do dalszego przeglądania literatury i internetu w poszukiwaniu szkiców lokomotyw oraz brakujących danych technicznych. Naturalnie nie ustrzegłem się błędów, co po części wynika z używania tabletu ( łatwość przekazywania zdjęć z telefonu, ale inny system i wirtualna klawiatura ), po części ze zwykłego przeoczenia korekty systemu, a po części ze zwykłej niewiedzy ( szczególnie odnośnie znajomości określeń technicznych w języku polskim) lub banalnego błędu / przeoczenia. Z mojego punktu widzenia, w tym czasie ograniczeń swobód osobistych, gdy pracę wykonuję głównie wirtualnie, pojawiło się więcej czasu wolnego umożliwiając zajęcie się hobby. W sumie wymagało to większego zaangażowania czasowego, niż tego oczekiwałem publikując pierwszy wpis. Ale w efekcie, także dla siebie samego, mam coś skatalogowane z kompletem zdjęć ( na własne potrzeby robiłem też lepszej jakości zdjęcia aparatem ). Czy warto robić taki geograficzno - historyczny przegląd ? czy jest to interesujące ? Nie wiem. Jeżeli zdecyduję się ma następny „projekt”, to zapewne będzie on mniejszy ( no chyba, że jeszcze długo będziemy pozostawali w „areszcie domowym”).
Pozostaje życzyć wszystkim oczywiście zdrowia .... a także zachowania miejsc pracy z przyzwoitymi dochodami oraz pogody osobistej tudzież szans na dalsze rozwijanie zainteresowań.
Naturalnie, jeżeli ktoś ma czas oraz coś innego niż już pokazane do zaprezentowania w tematyce lokomotyw 5-osiowych - zachęcam do publikowania ( mam nadzieję, że jest to zgodne z regulaminem Forum, lub przynajmniej uzyska dyspensę p.t. Moderatorów ). Kto wie, może z czasem powstało by forumowe kompendium parowozów 5- osiowych ...