• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Koleje Szwajcarskie

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.793 65 3
Re4/4 iRe6/6 to modele opracowane na początku lat 2000-nych całkowicie od podstaw dlatego reprezentują wyższy poziom wykonania szczególnie dotyczy to Re4/4 II z dwoma pantografami gdyż są one opracowane dość niedawno. Natomiast Ae6/6 to jak wcześniej napisałem model opracowany na przełomie lat 70 i 80-tych i upgradowany w połowie lat 90-tych kiedy opracowano całkiem nowy napęd a obudowę z listwami musiano wykonać na nowo aczkolwiek na poziomie wcześniejszego modelu z tym że uchyty przy drzwiach wykonano z drutu. Podobnie uczyniono z modelami bez listew. Dalsze ulepszenia dotyczą dodania dodatkowych detali które pojawiły się na lokomotywach w późniejszym okresie eksploatacji.
 

PIKOL

Ostrzeżony
Reakcje
0 0 0
No właśnie, gryzło mnie to bo mój model nie ma nawet dodatkowych zgarniaczy:

sbb a.JPG
sbb b.JPG

Tak więc dla mnie wyszło, że model Bobby'ego to wyższa półka niż mój :(.
 
B

bobby74

Gość
To jeszcze specjalnie dla Kolegi PIKOla - nie-PIKO :)
Ae 6/6 jako Ae 610 w aktualnej wersji i malowaniu SBB Cargo. Moje zdjęcie podobnej lokomotywy prezentowałem tutaj. Model to Märklin z zestawu startowego 29484. Dźwięk, napęd na 3 osie, z tego pierwsza i trzecia z gumkami. Oświetlenie jeszcze na diodach. Ciężka metalowa buda. Detale na dachu mocno uproszczone w porównaniu choćby z powyżej prezentowanym Roco.

image.jpeg
image.jpeg
image.jpeg
image.jpeg
image.jpeg
 
B

bobby74

Gość
"Jeszcze" w sensie, że już rządzi LED, a tutaj jeszcze diody.
To jest stara konstrukcja Märklina. Ciągle ktoś to kupuje, technika prosta i sprawdzona i nie myślą o czymś nowym.
PIKO pod tym względem bije ich na głowę ;)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.379 544 30
Zaraz, a LED to nie dioda, tyle, że świecąca? Nie bardzo rozumiem o jakie diody Koledze chodzi. To co w końcu tam świeci, diody świecące (LED), czy żarówki?
 
B

bobby74

Gość
No to przepraszam za zamieszanie, bo dla mnie szkiełko z dwoma drucikami to nie była żarówka, a LEDy zaczynały się dopiero od rozmiarów takich, jakie dzisiaj stosuje się w modelach lokomotyw, oświetleniu wagonów itp. :)
Już wiem skąd zamieszanie w moim pojęciu o LEDach. Kiedyś używano w Niemczech określenia Leuchtdiode. Z biegiem czasu - i miniaturyzacji - zaczęto używać skrótu LED. Stąd dioda i LED to były w moim rozumieniu dwie odrębne techniki.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.961 122 22
Nie no, bez jaj, dioda świecąca a żarówka to dwie różne sprawy i akurat rozmiar niewiele ma tu znaczenie.
Żarówkę łatwo poznać, niezależnie od wielkości. Po prostu szklana bańka a w środku drucik jaki po załączeniu żarówki emituje światło.

Z białymi diodami stosowanymi w modelach często występuje taki problem, że nie emitują światła ciepłego, czyli zbliżonego barwą w odbiorze do światła żarówkowego, tylko światło zimne o zabarwieniu niebieskim. Wygląda to nienaturalnie i brzydko.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.379 544 30
Ale Leuchtdiode i LED (Light Emitting Diode) to to samo, po prostu w Niemczech, tak jak i w Polsce, angielskie określenie wyparło wersję w własnym języku. A szkiełko z dwoma drucikami to ciągle żarówka, tyle, że maleńka. :)
CoCo, LED emitują też ciepłe światło, tylko nie zawsze producenci dobrze je dobierają do modelu.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.379 544 30
Tak, to są żarówki. Wcale nie takie złe rozwiązanie, choć też mają swoje wady. Ale to już temat na oddzielną dyskusję.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.793 65 3
No właśnie, gryzło mnie to bo mój model nie ma nawet dodatkowych zgarniaczy:

Zobacz załącznik 386185 Zobacz załącznik 386186
Tak więc dla mnie wyszło, że model Bobby'ego to wyższa półka niż mój :(.
Nie pisałem o dalszych uzupelnieniach tych modeli w toku dalszej produkcji ale głównie dotyczyły dodania stopni i uchwytow oraz dodania zamiennych zgarniaczy i demontowanych gniazd sprzegowych . Poza tym model pozostał niezmieniony. Stopnie i uchwyty to kwestia odwzorowania lokomotywy z późniejszych lat eksploatacji. Natomiast ze zgarniaczami to po pierwszej edycji po gruntownej modernizacji modelu stwierdzono że z powodu zastosowania gniazd NEM362 wykonano wielkie wykroje w zgarniaczach i to już psuje wygląd modelu. Dlatego uważam że nasz model Ae6/6 (też go mam ) jest z tej samej półki co model Bobyego.
Natomiast model Ae610 z Marklina to i tak ten lepszy opracowany w latach 90-tych a nie ten całkiem stary z lat 60-tych który jeszcze bywa produkowany jako Hobby lub replika. Żarówki w modelach to nadal dobre rozwiązanie. Owszem LED nowej generacji są lepsze. Ale wolę żarówki niż żółte lub niebieskawe diody LED.
 
D

Dampflok

Gość
Szwajcarskie elektrowozy Ae 6/8 zostały wyprodukowane w latach 1926-1943 dla kolei Lötschbergbahn w liczbie ośmiu sztuk. Elektrowozy kursowały z pociągami towarowymi oraz pasażerskimi na górskiej linii kolejowej prowadzonej przez przełęcz Lötschberg. Dwa elektrowozy zostały zachowane przez koleje szwajcarskie jako czynne eksponaty zabytkowe kursujące na górskiej linii kolejowej. Modele są produkowane przez Roco.

Fotografie czynnego zabytkowego szwajcarskiego elektrowozu.
23967495829_3e9aad947c_k.jpg
ae-68-208-mit-einem-814253.jpg
9463542109_e473c91059_k.jpg
9544390225_945ccae596_b.jpg
9466258758_15e4756f18_c.jpg
14332379720_c760f395e2_c.jpg
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:
B

bobby74

Gość
Wracając na chwilę do Re 4/4 II... :)
Nabyłem ostatnio model Re 420 169-5 w aktualnym malowaniu SBB Cargo. Jest to lokomotywa z zestawu Re 10/10 Roco 72582/78582 - piękne ujecie podobnego oryginału tutaj. Psim swędem udało mi się doposażyć loka w dekoder z dźwiękiem. Nawiasem mówiąc zaczynam doceniać konstrukcję i elektrykę Roco. Głośnik instalowany na klipsnięcie, przygotowane miejsce na 2 kondensatory w taki sposób, że mając lutownicę nawet dziecko by sobie poradziło z montażem, dekoder Zimo elegancko sterujący napędem. Czego więcej oczekiwać od loka stojącego w witrynie ;)

image.jpeg


image.jpeg


image.jpeg


image.jpeg


I jeszcze zdjęcie Michaela Goll - oryginał z tego samego okresu za flickr.de

image.jpeg
 

Podobne wątki