• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolej we Wrocławiu i okolicach

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.331 469 107
Sęk w tym, że to bardzo krótka linia, chyba 4,7km. W zasadzie atrakcje turystyczne Walimia może obsługiwać stacją Jugowice. Zwłaszcza że kompleks Olbrzym to nawet bliżej Jugowic.
 

sheriff

Znany użytkownik
Reakcje
534 9 0
Grunty nasypu odsprzedane zostały właścicielom prywatnym i w jednym wypadku firmie. Pozostała część z tego co pamiętam faktycznie jest w posiadaniu gminy i gmina "od zawsze" chciała działać na polu przejmowania linii (nie tylko tej, ale też i 285 od Kraszowic do Jedliny). Powstało nawet konsorcjum lokalnych samorządów w tym celu, ale DSDiK oraz województwo było szybsze, co zresztą wszystkim zainteresowanym było na rękę. Decyzja o przejęciu linii 285 została podjęta oczywiście po mocnym lobbowaniu tychże samorządów. Nie wszystkich oczywiście, ale i Adam Hausman i Roman Szełemej z Wałbrzycha czy p. Leszek Orpel (burmistrz Jedliny Zdroju), od kiedy ich poznałem, zawsze wspierali ten pomysł i działali na rzecz jego faktycznej realizacji.
To niemożliwe, nie może być dwóch Top, jednej w pewnej odległości za drugą, odnoszących się do tego samego przejazdu.
Tam są dwa przejazdy, jeden za drugim, i oba dwa wykorzystywane lokalnie. Jeden jako dojazd do posesji, drugi jako dojście na pastwiska, co zresztą zostało uwidocznione na jednym ze zdjęć.
To by było super, elektrowóz ponoć jest. Nie daleko jest zamek, "Kompleks Olbrzym" i inne atrakcje.
Elektrowóz stojący na Olszynce Grochowskiej jest "wydmuszką". Niemal całe wyposażenie elektryczne zostało z niego zdemontowane, więc jego odbudowa nie byłaby wcale taka prosta, choć na pewno możliwa. Na zamek Grodno zaś bliżej jest z Zagórza Śląskiego. Wysiadasz na stacji, przechodzisz przez szosę i wspinasz się do góry. Bliżej się nie da. Warto też tu dodać, że Gmina Walim jest właścicielem pierwszego udostępnionego kompleksu sztolni o nazwie "Rzeczka" - do niego z dawnego dworca w Walimiu jest podobna odległość jak do Grodna z Zagórza.

Zdroofka
Andrzej
 

sheriff

Znany użytkownik
Reakcje
534 9 0
Uzupełnię jeszcze (po dokładniejszej lekturze postu ze zdjęciami):
Dla łatwiejszego zobrazowania mapka:
1644910985759.png

1 - TOP do przejazdu 2 (dla jazdy w stronę Zagórza Śląskiego - na górze mapy)
2 - Przejazd oznakowany już w terenie. Kawałek przed nim przejście tymczasowe, po którym przechodziły krowy. Ten ma zostać zlikwidowany.
3 - TOP do kolejnego przejazdu (lokalizacja "mniej więcej")
4 - Przejazd osłaniamy TOP z pkt 3. To przejazd do posesji i kilku parceli jeszcze nie zabudowanych, ale już sprzedanych w tym celu.
5 - TOP dla tego przejazdu dla jazdy w kierunku Jedliny (na dole mapy) - tu lokalizacja też jeszcze mocno umowna bowiem prace za mostem nie są aż tak zaawansowane. Kolega @Kylogram go nie widział bowiem stać będzie "za mostem", którego bał się przekroczyć. Tak na marginesie to Mählerstein Brücke (wg. nomenklatury niemieckiej), stojący na granicy między Jugowicami a Zagórzem Śląskim, oś w km 72,860, długość 81,85m. Co ciekawe, nie jest to najwyższy most na linii. Więcej od główki szyny do stanu średniej wody ma most po drugiej stronie Zagórza, na graniczy z Lubachowiem (Hemmstein Brücke), który droga pokonuje w niewielkiej odległości od dolnej krawędzi blachownicy, dlatego nie robi takiego wrażenia. Ale tam obok jest bardzo głęboki wąwóz jednego z dopływów Bystrzycy.

Co jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ spodziewałem się po prostu pojedynczego toru "na przestrzał". Czy to oznacza, że w tym miejscu powstanie mijanka?
Tak, plan przewiduje mijankę oraz tor odstawczy. Na wniosek SBK (Sowiogórskie Bractwo Kolejowe) powstanie prawdopodobnie drugie żebro co widać w postaci dwóch stojących koło siebie nowych kozłów. Cel: wznowienie realizacji Mistrzostw Polski w Drezynowaniu organizowanych przez Gminę Walim i SBK w latach 2002 - 2018.
Teraz pytanie – który przejazd ta tarcza osłania? Przed stacją nie ma żadnego. Jest jeden – za stacją, ale przed nim też jest TOP. Czyli obie tarcze dotyczą tego samego przejazdu?
Spójrz proszę na mapę powyżej, powinno to się stać nieco jaśniejsze.

Dochodzimy do stacji. Zdemontowany semafor kształtowy, o dziwo, nie skończył jeszcze w hucie pana Mittala, zmienił tylko pozycję leżakowania. Miałem ochotę coś z niego „sprywatyzować”, ale leży dosłownie pod okiem kamery – no nic jakby był ze stopu FeAu.
Tu mała przypowiastka. To truchło semafora wjazdowego jaki stał przed stacją od strony Jedliny. W 2006r. ekipa filmowa Bogusława Lindy trafiła do Jugowic w poszukiwaniu plenerów do filmu "Jasne błękitne okna". Reżyser zapragnął aby na planie pojawił się semafor. Kształtowy oczywiście. Miejscowi powiedzieli mu, że jeden z nich stoi na wjeździe do stacji od strony Zagórza. "Za flaszkę" pojechali po niego traktorem (a jakże, po torach), wycięli palnikami i przyciągnęli na stację, gdzie ekipa wykopała dół i go postawiła do pionu. Stał on mniej więcej po środku peronu, co kompletnie nijak się ma do kolejowych realiów. Ale jak to mówią: jest prawda czasu i jest prawda ekranu - czy jakoś tak to szło. Plan zdjęciowy przewidywał, że jedna seria zdjęć odbędzie się wiosną, kiedy na stacji jeszcze leżał śnieg, a kolejna seria jak już będzie zielono. Pomysłowi miejscowi, po zakończeniu pierwszych zdjęć oczywiście "sprywatyzowali" semafor na złom i jak Boguś przyjechał na kolejne zdjęcia to semafora już nie było. W efekcie owi miejscowi powiedzieli mu, że jest drugi taki sam - po drugiej stronie stacji. Ta sama akcja: traktor, palnik, lina i semafor stanął ponownie w tym samym miejscu. Po zakończeniu zdjęć okazało się, że będą potrzebne jeszcze jakieś dokrętki za 3 tygodnie. I pod wbitym w ziemię semaforem stał przez 3 tygodnie/24h na dobę samochód z ochroniarzami, żeby panowie miejscowi go znów nie sprywatyzowali. W efekcie przetrwał on do samego końca w tym miejscu i był bardzo sympatycznym dodatkiem do odbywających się w jego cieniu zawodów drezynowych.

Dalej napotykamy koziołeczki na torach walimskich, no prawie nówki nieśmigane w porównaniu do szyn, z którymi je zwarto w miłosnym uścisku. Przed nimi widać rów odwadniający
Jak wspomniałem wyżej - wg. pierwotnych planów miał tu powstać tor odstawczy i mijanka, ale prawdopodobnie będą dwa odstawcze :D

Zdroofka
Andrzej
 

sheriff

Znany użytkownik
Reakcje
534 9 0
Mijanka...niegdyś była to największa stacja linii. Nie wiem na ile taka koncepcja utrudnia odbudowanie linii do Walimia ?
Raczej głowica wjazdowa od Jedliny do przebudowy. Chyba, żeby wstawić odwrócony rozjazd w tor boczny tak aby wyprowadzał on tor na most w kierunku Walimia. Ale wtedy postój pociągu do Walimia by blokował możliwość oblotu i mijania. Gdybania raczej czysto teoretyczne.

Dla zainteresowanych zdjęciami z remontu polecam stronę moich chłopaków: http://www.drezyny.org/

Zdroofka
Andrzej
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.441 19 9
Nie wiem na ile taka koncepcja utrudnia odbudowanie linii do Walimia ?
Ewentualny pociąg do Walimia i tak musiałby jeździć z jakiejś dalszej, większej miejscowości niż Jugowice, np. ze Świdnicy*. Układ torów w postaci mijanki z odgałęzieniem do Walimia byłby więc w zupełności wystarczający.

* - gorzej, że Świdnicę Miasto też okroili w ramach "rewitalizacji" z dużej stacji do roli niemal przystanku... :niepewny: Następna duża stacja to dopiero Jaworzyna Śl.
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.738 38 3
Kolego sheriff. Bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Oj tym jugowickim mostem to się nie odważyłem przejść, hehe, a zdjęć szlaku za nim nie mam, bo niestety robiła się już "szarówka" (ostatnie zdjęcia są rozjaśnione) i zanim doszedłbym dołem na drugą stronę, byłoby już ciemno.

Powrót drezyn do Jugowic? Rewelka :)
 

Kanclerz

Znany użytkownik
Reakcje
376 3 0
Lubię ten odcinek obwodnicy - z kumplami motorniczymi często podjeżdżaliśmy autkiem wzdłuż kolei do Sobótki nieopodal podg. Tarnogaj, tam parkowaliśmy i potem siadaliśmy wzdłuż obwodnicy racząc się okolicznościami przyrody i przejeżdżających pociągów. Stare dobre czasy.
 

Podobne wątki