,,Kolej Wójta z Walimia,,
fajny filmik, typowy kicz o kolei, jakby kontynuacja podobnych z epoki komuny.
Tak się zastanawiam jaki był cel spłodzenia tej pokraki i samego wielce nieprzygotowanego przejazdu ?
Po obejrzeniu tego "arcydzieła" należało się powiesić czy interweniować w ówczesnym Ministerstwie Infrastruktury z żądaniem reaktywacji przewozów ?
Filmik, jak wiele podobnych o kolei, upstrzony kretyńską muzyką debilnie zresztą zmontowaną, zagłuszającą skutecznie narratora.
Sama imprezka wyglądała jak wycieczka turystyczna grona przypadkowych nic nie mogących notabli, z którymi i tak się nikt nie liczył. A poutyskiwać i pomarzyć o tzw. niebieskich migdałach może sobie każdy. Słuchając wywodów omawiającego i kilku pozostałych osób, to słyszałem jedynie treści z rodzaju "pobożnych życzeń", zero pomysłów.
A te powitania na stacyjkach, to raczej pocieszne były. Szczególnie te dzieciaczki wymachujące tymi pomponami niczym cheerleaderki witające Kim Dzong Una. Na następnym powitaniu dziewczynki jakby rodem z Komsomołu. Był też emeryt niemogący rozstać się z koleją. Zabrakło tylko rzeczowych rozmów o ewentualnej przyszłości ruchu na tej linii i o egzystencji jej w ogóle.
No ale może takie nie koniecznie musiały by się odbyć na naprędce zorganizowanym przejeździe. Naprędce i chaotycznie, bo nawet nie załatwiono jak należy przejazdu przez granicę, a odmowa tego bardzo zdziwiła uczestników.
Może i dobrze się stało bo obawiam się, że autobus szynowy SN81 mógłby mieć problemy po czeskiej stronie z e wzniesieniami.
A decyzje co do przyszłości tej i innych linii zapadają w zaciszu ministerialnych gabinetów i tam nikt nie mówi o jakiejś tam turystyce, atrakcjach widokowych, znaczeniu historycznym, czy też o podobnych pierdołach.
Pytanie jest jedno: - kto się tym zajmie i kto to ma finansować - wystąp ... nie widzę !
- zamknąć lub zlikwidować, chyba że może kiedyś ktoś się trafi.
- następny temat proszę ...