Jeśli można, coby Kolega z prawdą historyczną nie był "na bakier",
- to stosuje się dosłowne tłumaczenie nazw dawnych towarzystw i spółek kolejowych.
Dowolność, typu toru lewego i prawego, chodzi zapewne o to, z której strony się patrzy, nie może mieć zastosowania.
Zatem w konkretnym przypadku mamy do czynienia z Koleją Petersbursko-Warszawską.
I to "w związku z tym".
Jedynie stylistyka języka rosyjskiego, jak i innych, nie musi być dosłownie tłumaczona.
Zatem powiemy po polsku o Drodze Żelaznej Petersbursko-Warszawskiej, a nie jakby to wynikało z dosłownego tłumaczenia:
Petersbursko-Warszawskiej Żelaznej Drodze.
A bardziej "swojsko" mówimy o Kolei Petersbursko-Warszawskiej.
Ciekawe, czy byłoby Ci obojętne mówić np. o Kolei Wiedeńsko-Warszawskiej ?
Szczerze mówiąc, nigdy wcześniej nie zagłębiałem się w historię akurat tej linii kolejowej, ale "gorąca" dyskusja tocząca się tutaj wokół jej nazwy, skłoniła mnie do zastanowienia się na tym problemem i sprawdzenia w materiałach, które mam w zasięgu ręki, jakiej nazwy tej kolei używano np. w literaturze traktującej np. o historii rozwoju sieci kolejowej w Polsce. I nie mam tu na myśli gazet codziennych, ale pozycje książkowe zarówno uważane za naukowe, jak i popularnonaukowe, oraz tzw. popularne...
Po prostu zawsze wydawało mi się (tak to zapamiętałem z dawnych lat), a pamięć jeszcze mam niezłą, że wielokrotnie czytałem w polskich książkach o "Kolei Warszawsko- Petersburskiej", a nigdy o "Kolei Petersbursko-Warszawskiej"...
Na koniec sprawdziłem także, co mówi na ten temat "Wikipedia", chociaż wciąż nie jest ona dla mnie "pewnym" źródłem informacji.
Otóż rezultat jest taki, że na sześć sprawdzonych źródeł, w czterech (!) oraz w "Wikipedii" użyto określenia
"Kolej Warszawsko-Petersburska", tylko w jednym nazwano ją
"arterią Petersbursko-Warszawską" ("Rozwój Transportu w Polsce w latach 1918-1939", Eugenia Brzosko, WSP w Szczecinie, 1982), a w jeszcze innym (przedwojennym)... nie użyto
żadnej konkretnej nazwy dla tej linii kolejowej.
Właśnie ten ostatni przypadek zastanowił mnie szczególnie, tym bardziej, że chodzi tu o "Geografię kolejową Polski", dr.Teofila Bissagi (!), wydaną w roku 1938.
Omawiając rozwój sieci kolejowej na ziemiach polskich, autor bardzo "sprytnie" uniknął użycia jakiejkolwiek nazwy m.in. dla tej właśnie linii kolejowej, ponieważ w odróżnieniu od kilku innych linii kolejowych zbudowanych na terenie Królestwa Polskiego, była ona budowana przez państwo rosyjskie, a nie przez prywatne towarzystwo (polskie, rosyjskie lub obce) i w związku z tym nazwa tej linii nie była jednoznacznie ustalona, co wynikałoby z nazwy towarzystwa budującego tę kolej. Inaczej mówiąc, nie było po prostu "Towarzystwa Kolei Petersbursko-Warszawskiej"...
Owszem, było towarzystwo zajmujące się budową tej linii kolejowej, ale nie nie nosiło takiej nazwy. W roku 1895 - jako linia kolei państwowych - linia ta włączona została do tzw. kolei "Północno-Zachodnich".
Reasumując myślę, że
Mirek555k absolutnie nie popełnił błędu nazywając tę linię
"Koleją Warszawsko-Petersburską", a co więcej - wykazał się - zanikającym już dziś niestety instynktem, który nazwałbym "patriotyczno-samozachowawczym"
.
Jakoś nie wyobrażam sobie ówczesnego (XIX- wiecznego) Polaka, a zwłaszcza "Warszawiaka" mówiącego "Kolej Petersbursko-Warszawska" (chociażby przez analogię np. do "Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej") ... Przynajmniej ja nigdy bym tej kolei tak nie nazwał (ani wtedy, ani dzisiaj) i jak widać autorzy książek, które sprawdziłem (oprócz pani Eugenii Brzosko z WSP w Szczecinie), byli podobnego zdania
.
Równocześnie rozumiem i w pełni zgadzam się z rosyjskim punktem widzenia tzn., że była to "Kolei Petersbursko-Warszawska".
Jak widać i jak słusznie zauważył
Mirek555k, wszystko zależy więc od "punktu siedzenia" tyle tylko, że... MY siedzimy TUTAJ, a nie TAM, a więc dla nas powinna to być nadal
"Kolej Warszawsko-Petersburska", nawet gdyby ówczesne rosyjskie państwo nazywało ją odwrotnie !