Od 5 do 7 minuty - moje kwadraty z lat 1974-2008 roku ;-)
No dobra, 1974 nie pamiętam, choć mam zdjęcie siebie z ojcem i psem, ale potem i owszem.
6 minuta - górka w Lasku na Kole była doskonałym miejscem obserwacji pociągów i innych zdarzeń na przejeździe kolejowym. Teraz tam jest wiadukt.
No i oczywiście nie było wtedy trasy po prawej, tylko lasek i działki
6,25 - wiadukt kiedyś tylko tramwajowy jednotorowy i częściowo drewniany. Ile uciechy było pod spodem, jak na górze tramwaj przejeżdżał ;-)
http://bemowo.blogspot.com/2015/07/drewniano-stalowy-wiadukt-w-ulicy_15.html
(jakie kurna Bemowo, to Koło ;-) )
i nawet z motywem kolejowym
http://cab.waw.pl/stary-wiadukt-dwudziestki/
Jak pamiętam, pociągi osobowe to tam jeździły na pusto, pamiętam ruskie stodoły. I radziecki eszelon gdzies tak w 1978-79? Żołnierze nam kopiejki rzucali ;-)