Relacja Kolej u mnie

[grek]

Szukam miejsca do robienia fotek, kładka się nie nadaje, idziemy dalej.

Wchodzę w końcu na pomost SU42, Baden idzie kupić wody, było gorąco w trzy. Pt47-65.

I niemiecki parowóz opalany mazutem. Genialny, wielki i piękny.

Dwa małe, jeden Luksemburski, drugi Belgijski, od lewej: Energie, Tubize.

Ty2, wszyscy kojarzą, teraz bardziej po czesku.

Gwiazda.

Składzik jak z zestawy Piko Hobby, tylko dłuższy trochę.

Swoją drogą miał być Ty42-24, ale dzień czy dwa przed się popsuł.
Idziemy na stację i wsiadamy do klimatyzowanego 36WEhd, gdzie spotykam znajomych z Lubuskiego, więc dwie godziny upływają przyjemnie na podłodze przy kibelku.
Tyle.
Następne Suwałki, potem Środa i Krzyż i tym podobne v2.
Będą emocje.
CDn.

 

[WrocT]

do małej lokomotywowni, w której najpewniej zamknięta jest 409Da/401Da.

Ta lokomotywownia to chyba jakis popularny wzór? Jakiś czas temu dość często występowały na bocznicach.

 

[grek]

Ja nie wiem, ale możliwe.
Niech się jakiś rabin w temacie wypowie, taki bardziej koneser bocznic.

 

[WrocT]

I jeszcze jedna uwaga w Szreniawie w muzeum jest kilka ciekawych eksponatów nie tylko związanych z koleją.

 

[grek]

Px49 stoi, Wls150 też był, i wagon z kolejki folwarcznej (jego akurat nie widziałem), to tak kolejowo.
Muzeum znam oczywiście.

 

[grek]

Korzystając z tego natchnienia lecimy dalej. Suwałki, dzień 28 sierpnia. Dzień pierwszy. Na stacji powitały mnie dwie TEM2 z LTG, które przez te kilka dni nie ruszyły się z miejsca.

Po chwili od strony Trakiszek/Lasu Suw./Papierni nadjechała BR285.

Wszedłem na rower i podjechałem na Okuniowiec, ponieważ zbliżała się Hańcza. Stoję sobie więc i czekam, a potem robię co do mnie należy. Miejsce, które wybrałem, jest znaczące.

Wracam na dół, na Hańczy standardowo 111Db-001. Ludzi chyba całkiem sporo.

WC, położone tak, że nie wiem, czy ktokolwiek o nim wie...

Hańcza robi oblot, a pod dworzec podjeżdża policyjny radiowóz. ,,Po mnie? Nie po mnie?" - myślę sobie. Wychodzą policjant i policjantka, przedstawiają się, mówią że wszystko jest nagrywane.
-Dokument tożsamości proszę, ma pan? - pyta.
Szlag. Nie mam nic, legitymację szkolną zostawiłem w domu dziadków.
-No to pesel proszę.
Próbuję dyktować, a znam na pamięć. Tym razem nie znałem.
-Cholera, nie pamiętam.
-Imię i nazwisko, data urodzenia.
Podaję, kobieta sprawdza moje dane, policjant natomiast wypytuje o cele fotografowania, potem co tu jest ciekawego, co jest ciekawego na mojej rodzinnej ziemi i tak dalej, pokazuję mu aparat.
-Nie no, to chyba wszystko okej. A w tej torbie co jest? - pyta facet, wskazując na torbę na bagażniku. Torba dziadka, nie grzebałem tam - żadnych nielegalnych substancji nie ma?
-Skąd...
-To miłego dnia.
Kiedy pojechali, przypomniałem sobie o różnego rodzaju tabletkach w torbie, co nie wiedziałem, czym są. Okazały się Apapem i Gripexem. Uff.
Kiedy tak rozmawialiśmy, ujechały dwa składy. Szlag.

No nic, myślę, co tu robić i kieruję się do Papierni, najpierw jednak wieża wodna.

I szybkie zdjęcie drugiej TEM2, numer 232.

Na Papierni nic.

Swoją drogą, kocham to miejsce, o czym zresztą była już mowa.

To jadę na Las Suwalski. Na bocznym stoi Class 66, w dość niefortunnym miejscu.

Wracam do domu.
CDN.

 

[grek]

Dzień drugi. Wita mnie widok 15D/A-120 wraz z drugą bliźniaczą przy placu ładunkowym.

Umówiłem się z Adam na wspólne pociągowanie, witamy się, przyjeżdża SA133-002. Idziemy do monopolowego i kupujemy oranżadę (jednak za 2,50 bo na wynos).

Wtacza się jeszcze kiosk 1236, a my jedziemy na Las.

Przy przejeździe SM42 trainspeed.

Na Lesie nic. Kręcimy się trochę, potem jedziemy na Papiernię. Hańczy nie łapiemy, bo słońce przed obiektyw, prosto przed obiektyw. Wracamy. 1236 manewruje.

Zdefektowana 1663 stała przy depo.

Mamy info od dyżurnego, że od Trakiszek ma lecieć luzak, więc jedziemy na sprawdzoną trzy miesiące wcześniej miejscówkę. Po jakimś czasie pojawia się na łuku.

Jest info, że będzie jeszcze beerka ze składem beczek od Suwałk leciała. Słońce w ryj. Niedobrze.

W zasadzie knocimy, jednak ujęcie ST48 mi się bardzo podoba.

CDN.

 

[Andrzej Harassek]

będzie jeszcze beerka ze składem beczek

Z ciekawości, co to jest "beerka"?

 

[WrocT]

-Dokument tożsamości proszę, ma pan? - pyta.
CDN.

Czyli legitymowanie niezgodne z prawem. Zgłoszenie już poszło na tych funkcjonariuszy?

 

[grek]

Powiedzieli, że mogę to zgłosić. Absurd, najpierw mnie legitymują, a potem w zasadzie stwierdzają, że nie mogli.
Nie, nie zgłaszałem ich.

Z ciekawości, co to jest "beerka"?

Może nie dla wszystkich czytelne, chodzi o lokomotywę BR285. Myślę, że można wyciągnąć z kontekstu i zdjęć, ale mogę się mylić.

Dzień kolejny. 1663 przy wodopoju.

Z toru bocznego wyjeżdża zdefektowana SM42-2612, żeby przestawić się na depo.

Na Suwalskim nic, na Papierni na pierwszy rzut oka też.

Ale obracam się i joooo! ST44-1268! Akurat teraz.

No więc szybka sesja zdjęciowa, nie mam czasu czekać na jej dalsze poczynania.

CDN.

 

[Andrzej Harassek]

Może nie dla wszystkich czytelne, chodzi o lokomotywę BR285. Myślę, że można wyciągnąć z kontekstu i zdjęć, ale mogę się mylić.

Dla mnie nieczytelne. Ale dlaczego "beerka"? Bo ma oznaczenie (zresztą nieprawidłowe) BR 285? Na zdjęciach tego oznaczenia nie widać, a nie dostrzegam kontekstu, z którego można byłoby wyciągnąć taki wniosek. A inne lokomotywy, mające (również nieprawidłowe) BR 323 to już nie "beerki"? Co to za dziwaczne wymysły?

Ale nie zmienia to mojej oceny relacji kolegi @grek, są bardzo fajne.

 

[grek]

@Andrzej Harassek no dobra, jak nie pasuje, to proszę wymienić, nie ma problemu.
Dzień ostatni. Trakiszki. Hańcza od roku jeździ już na Litwę. Rozkład trochę niedomaga i zwykle pociąg się spóźnia, a czas między tymi pociągami na stacji w Trakiszkach ledwo godzina, ale chcę ją chociaż zobaczyć po pięciu latach. Oczywiście następnym razem wpadnę na dłużej.
111Db-001, jak zwykle. Z pociągu wysiadają sokiści, Adam twierdzi, że ci suwalscy nie robią problemów... faktycznie nie.

Chodzę sobie wzdłuż, widzę niezły kozioł oporowy, masywny.

Południowa głowica stacji.

Magazyn towarowy, nieużywany pewnie od wielu lat...

Na torze bocznym BR285-121 ze składem cystern.

Toaleta ze starego kompleksu budynków.

I rzeczony budynek, wizytówka stacji. Żal patrzeć.

I na nowy, i na stary. Z drugiej jednak strony, to zupełne odludzie i prawie nikt tutaj nie zagląda...

Nowy budynek, tylko niewielki jego ułamek jest w użytku, używają go kolejarze; nastawni i kilku innych pomieszczeń. Mooooże ktoś mieszka obok, ale nie wiem...

Stacja robi na mnie niesamowite wrażenie, taki kolos (teraz) po nic, oprócz sokistów żywego ducha nie ma...

Semafor wjazdowy, rzecz jasna na ,,stój". W tak krótkim przedziale czasowym coś złapać tutaj jest prawie niemożliwe, gdyż linia nr 51 ma fatalną przepustowość. Trakiszki to jedyna stacja pośrednia.

Pomost, czy brama graniczna, za mały jestem, żeby poprawnie to nazwać, nie znam w zasadzie czegoś takiego jak kontrole na granicach; widziałem tylko raz na granicy węgiersko-rumuńskiej, zresztą kontrolą trudno to nazwać. Strażnik rzucił okiem do bagażnika, odczytał imiona wszystkich i potwierdził, czy my są my i puścił dalej.

I mój pociąg wraca, mijając zegar, z którego nie korzysta chyba już nikt. W zasadzie trudno mi się zorientować, która wskazówka jest która, ale zdaje się że pokazuje godzinę 14:35 lub 48.

Wracam do Suwałk, a tam ruch na całego. M62-2087 manewruje po stacji.

Tak samo jak po chwili 111Db-001.

CDN.

 

[grek]

1268 przy wodopoju,

ruszy zaraz po 111Db, pędzącej w kierunku Lasu Suwalskiego.

A tutaj 15D/A o numerze niewidocznym.

Tyle z Suwałk, można było więcej, ale można było nie. Polecam wszystkim oranżadkę z monopolowego przy dworcu.
A trzy dni później witaj szkoło z powrotem.
CDN.

 

[grek]

A i niech będzie. Sobota, dnia 9 września. Stwierdziłem, że pstryknę sobie zdjęcie tego składu z Pt47-65 co w soboty jedną parę robi. A więc idę. Na plantach stała SU4220 i ED74, do niedawna w Poznaniu wręcz niespotykana.

Jechałem 36WEh-003, pierwszy 36WEhd z Wielkopolski, który został hybrydą - posiada pantograf. Wysiadam w Szreniawie.

Temat świeży. Widok w stronę Lubonia.

Szukam kadru, kilka innych gości też. Jedzie. Ajjj, ostrość gdzie leziesz?! Poszła na ziemię. W domu, po wielu próbach odratowania tej fotografii przerobiłem ją po prostu. W paincie usunąłem napisy z wagonów, żeby nie wyglądały jak napis ,,Parowozownia Wolsztyn", tylko jak ,,PKP". Chyba się udało.

Na szczęście jest drugie zdjęcie, chociaż... gałązko gdzie leziesz?!

Wsiadam do SA132-004, wysiadać mam w Luboniu.

I jestem tam. Stwierdzam że kij i tu zdjęcia nie robię. ,,Błąd, kapitanie Prince!"

Przejeżdża siódemka 1026.

EN57FPS-1678 z drugim bliźniaczym.

Wychodzę, idę na piechotę szukać kadru. Czas się kurczy.

Doszedłem na Dębiec. Nie tutaj. Idziemy dalej.

Czasu coraz mniej, wciąż nie widzę dobrego miejsca.

Po drodze spalone auto.

Doszedłem do miejsca, gdzie dalej już iść nie można. No i akurat wtedy przyjechał. Dziękuję. Rzekłbym ,,buszujący w zbożu", chociaż to zupełnie co innego.

Wracam do domu, czując smak porażki.
Ale tylko trochę. Mogło być gorzej.
Mogłem nie wyjść z domu.
Jeszcze tam wrócę.
CDN.

 

[WrocT]

legitymują, a potem w zasadzie stwierdzają, że nie mogli.

To nie absurt a łamanie prawa przez stróżów. Takie czasy. Dobrze, że tylko tak się skończyło.

 

[grek]

No w sumie o to mi chodziło, niejako sami stwierdzili, że łamali prawo.

 

[WrocT]

Ciekawe jaka by była reakcja jakby ktoś przy tym drewnianym budynku "I na nowy, i na stary. Z drugiej jednak strony, to zupełne odludzie i prawie nikt tutaj nie zagląda..." pojawił się z miarką i chciał go skopiować do H0 lub do innej wielkości.

 

[grek]

Zależy dla kogo. Gdybym wiedział, że do H0, byłby dla mnie brak zdziwienia.

 

[grek]

Chciałem się z wami podzielić historią tego zdjęcia, już tutaj publikowane, ale myślę, że warte jest przytoczenia.
Zrobiłem je w roku 2018 (w wieku 10 lat), polaroidem, którego dostałem na Pierwszą Komunię. Aparat ten miał niewielkie możliwości, w zasadzie tylko robił zdjęcia, a potem je drukował, co te kilka lat temu uważałem za dobre udogodnienie.
Zwykle na dworzec przywoziła mnie moja babcia i spędzała tam ze mną najczęściej około godziny. Rok wcześniej spytała maszynistę, czy mogę obejrzeć kabinę. Pozwolił. Pokazał czuwak i kilka innych rzeczy. W owym czasie pociągi pospieszne do Suwałk prowadziły SM42...
Będąc u dziadków na majówce stwierdziłem, że chciałbym zobaczyć Trakiszki, stację, o której mi opowiadał tata. Wiedziałem, że na lk. 51 jeżdżą kilka razy w tygodniu pociągi osobowe do Kowna. Pogrzebałem chwilę w RJ na starym pececie dziadka i znalazłem godzinę, w której to w Trakiszkach te pociągi się mijały. W niedzielny poranek poprosiłem więc babcię, żebyśmy na tę godzinę tam pojechali. Pojechaliśmy. Odwiedziliśmy Puńsk, miejscowość na końcu świata. Babcia coś załatwiała, ja szedłem za nią i rozglądałem się po miasteczku. Potem pojechaliśmy wreszcie na stację.
Na zdjęciu SA133-020 i drugi, niezidentyfikowany. Pojawiły się na chwilę, krótką. Nikt na stacji nie wsiadł.
Dwa lata wcześniej poszliśmy rodziną przejść się po lasach koło Okuniowca. Był to wtorek, dzień kursowania osobówek. Tata położył dwie monety na torze i obiecał, że zostaną rozpłaszczone przez pociąg.
Godzinę później weszliśmy na wzgórze. Niedługo później pojawił się pociąg. Jechał nieśpiesznie.
W roku 2020 pociągi dojeżdżały tylko do Trakiszek. Niedługo później osobówki, i tak rzadko jeżdżące, zawieszono. O ile się nie mylę, w 2022 czy 2021 roku dojeżdżały znów na Litwę, ale jeszcze rzadziej niż poprzednio i tylko latem...
Pod koniec zeszłego roku pierwszy pociąg Intercity od wielu lat przekroczył granicę litewską.
A to zdjęcie dalej jest nie do powtórzenia.

I tak, po pięciu latach, wróciłem. Nie zmieniło się w zasadzie nic. Tylko ja trochę podrosłem.

 

[Paździoch]

Szukam kadru, kilka innych gości też. Jedzie. Ajjj, ostrość gdzie leziesz?! Poszła na ziemię. W domu, po wielu próbach odratowania tej fotografii przerobiłem ją po prostu. W paincie usunąłem napisy z wagonów, żeby nie wyglądały jak napis ,,Parowozownia Wolsztyn", tylko jak ,,PKP". Chyba się udało.

Polecam następnym razem ręcznie ustawić obszar ostrości. Mi to już parę razy "uratowało tyłek". Zależy co prawda jakim sprzętem robisz zdjęcia, ale teraz już chyba niemal wszystkie aparaty oferują taką możliwość, a potrafi to jednak okazać się pomocne, gdy nie ma się zaufania do zwykłego autofokusa.