• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy kolejkowe

OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.553 34 1
#81
Dziś dorwałem filmik ze zdarzenia kolejowego podczas "Nostalgii Za Parą". Nie doszło do wypadku tylko dzięki przytomności umysłu dyżurnego ruchu, który załączył "radio stop". Wybrałem najsmakowitszy fragmencik z raportu KBWK:
"... lokomotywa SU45-165 była prowadzona na odcinku Oświęcim - Owczarki przez maszynistę pracującego na kolei wąskotorowej, który prowadził ciężki pociąg pospieszny bez znajomości szlaku. Dzięki kamerze zamontowanej w lokomotywie widać, że w sytuacji zagrożenia nie tylko nie zwolnił ale wręcz przyspieszył bieg pociągu (...) Winę ponoszą także PLK, które dopuściły do tego, że na dwutorowej linii magistralnej przed semaforem wjazdowym do stacji nie umieszczono tarczy ostrzegawczej...
PS Odjazd od 1 min i 5 sek.

 

dariuszz94

Znany użytkownik
Reakcje
113 4 0
#82
W dniu dzisiejszym, około godziny 18:25 w Wolsztynku na torze koło lokomotywowni doszło do kolizji rozpędzonej SM42-1083 z odstawioną tam ST44-650. Rozpędzona Stonka z impetem wjechała w Gagarina, jednak ten nie poddał się i niczym głaz stał w miejscu. W efekcie SM42 uległa wykolejeniu pierwszym wózkiem oraz straciła jeden ze zderzaków. W Gagarinie obluzował się zgarniacz.
Przyczyną wypadku była nieostrożność maszynisty lokomotywy SM42-1083, który pomimo drogi ułożonej na bok przejechał rozjazdy z prędkością maksymalną dla lokomotywy (90 km/h, zamiast 40 km/h), zignorował semafor wskazujący sygnał S1 "Stój" i nie wdrożył hamowania awaryjnego, pomimo spostrzeżenia zagrożenia. W wyniku kolizji do szpitala trafili maszynista lokomotywy SM42, z obtłuczeniami oraz poparzeniem, powstałym na skutek wylania gorącej kawy zaparzonej na kilka minut przed zdarzeniem, a ustawionej na "szafie", czyli polpicie lokomotywy, oraz pomocnik maszynisty z obtłuczeniami, powstałymi przy wyskakiwaniu z pędzącej na czołowe zderzenie lokomotywy. Do winy poniekąd przyczynił się także dyżurny ruchu, który pomimo zauważenia zagrożenia nie użył sygnału RADIO-STOP, oraz maszynista z pomocnikiem lokomotywy SP42-118, którzy ścigali się z obsadą Stonki.
Poniżej zdjęcia z wydarzenia oraz miejsce, w którym wylądował zderzak SM42 (pod ST44).

102_8460.JPG

102_8462.JPG

102_8461.JPG

102_8463.JPG
 

KoVaL

Znany użytkownik
Reakcje
2.906 57 5
#83
Najbardziej zastanawia mnie stoicki spokój maszynisty ST44-650 ,wykoleili mu maszynę i nic . Widocznie wie ,że stonka mu nie zagraża.
 
OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.553 34 1
#85
Na ciekawe zdjęcia archiwalne natrafiłem w albumie znalezionym w gabinecie Naczelnika. Opowiadał kiedyś o tym wypadku. Pewnego razu, z powodu dostawy do pobliskiego sklepu mięsnego wędlin z Białegostoku (były tak wyborne :rolleyes:, że rozchodziły się w minutę mimo reglamentacji), dyżurny ruchu postanowił coś dobyć, tym bardziej, że zbliżały się urodziny żony. Zasadniczo nie wolno było opuszczać nastawni gdy zbliżał się pociąg ale o przytrzymaniu towaru pod ladą nie było mowy (konflikt z kierowniczką sklepu). Natomiast szansa, że coś zostanie na później wynosiła mniej niż zero ;). Z wielką więc radością nasz dyżurny dostrzegł zbliżający się pociąg do Tłuszcza i przebierając nogami obmyślał jak najszybciej można pokonać schody i otaczającą działkę siatkę (droga na skróty) nie narażając się przy tym na zainteresowanie mieszkającego tam psa. Niestety chochlikiem był nasz Naczelnik (tzn. wtedy jeszcze nie był naczelnikiem), który wcześniej umówił się z maszynistą pociągu, że ten zwolni przed Radzyminem aby można było zrobić zdjęcia (których zasadniczo nie można było robić)
Wykolejenie w Radzyminie 1.jpg

Można sobie tylko wyobrazić jakie katusze cierpiał dyżurny ruchu. Dość napisać, że nie doczekał wjazdu pociągu i wybiegł z nastawni. Nie wiadomo czy przyparty atawistyczną potrzebą zdobycia pożywienia dla rodziny nie utwierdził przebiegu, czy może ktoś dostał się przez niedomknięte drzwi do nastawni i rozwiązał przebieg? Ostatecznie wskutek przestawienia rozjazdu pod jadącym składem doszło do wykolejenia EN57.
Wykolejenie w Radzyminie 2.jpg

Wykolejenie w Radzyminie 3.jpg


Jedyną pociechą mogła była siatka z wędliną ale gdy dyżurny zobaczył co się stało złapał się za głowę. Wtedy upadającym pakunkiem zainteresował się wspomniany wcześniej czworonóg. I tyle było tego.:kawa:
Pamiętajmy o wypełnianiu naszych obowiązków najlepiej jak potrafimy!!
 

Artur

Bob Budowniczy
Zespół forum
Donator forum
FREMO Polska
MSMK
H0e
Reakcje
7.914 138 3
#86
Kilka zdarzeń z Wołowa, część nie wytłumaczalna .........

20170225_125949.jpg 20170225_125954.jpg 20170225_125959.jpg 20170225_130010.jpg 20170225_182009.jpg 20170225_182016.jpg 20170225_182020.jpg 20170225_182029.jpg 20170225_182036.jpg 20170225_195551.jpg 20170225_195558.jpg 20170225_195602.jpg 20170225_195606.jpg 20170225_195611.jpg
[DOUBLEPOST=1488275473][/DOUBLEPOST]Doszło też do wypadku z udziałem zwierząt .... Na szczęście koń Daniel wyszedł z tego cały :D

 

Artur

Bob Budowniczy
Zespół forum
Donator forum
FREMO Polska
MSMK
H0e
Reakcje
7.914 138 3
#88
A nawet bohater :)

Najpierw wypatrzył że może być wypadek, a potem uratował dzień :D

20170225_201542.jpg 20170225_201818.jpg
 

Mafia

Znany użytkownik
FREMO Polska
H0e
KSK Wrocław
Reakcje
1.559 19 0
#89
A może chciał popełnić samobójstwo jak osioł próbujący rzucić się pod L45H w filmie Kusturicy "Żivot je cudo"? :)

 

Seb

Aktywny użytkownik
GGM
Reakcje
40 0 0
#91
Uprzejmie , acz ze wstrętem donoszę, iż w trakcie imprezy w Wołowie doszło również do groźnie wyglądającego wypadku samochodowego. Mianowicie nietrzeźwy kierowca Jelcza w trakcie brawurowej jazdy po terenie pobliskiego GS-u potrącił jednego z pracujących przy rozładunku.
DSCF5011.jpg
Sprawą zapewne zajmą się odpowiednie służby.
 

MISIONT

Moderator Grupy GGM
Zespół forum
GGM
Reakcje
141 10 0
#92
Dziękujemy i doceniamy Towarzyszu Sebastianie wasze obywatelskie doniesienie. Wypadkiem zainteresowali się już Towarzysze z KW z Towarzyszem Kurzajką na czele. Sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona a wichrzyciele, sabotażyści i wrogowie jedynego słusznego ustroju zostaną postawieni przed sądem i przykładnie ukarani.
 
Ostatnio edytowane:

Gerson

Znany użytkownik
Reakcje
1.608 27 0
#93
IV warsztaty modelarskie. Szczecin 19.03.2017r.

Zdemolowanie Bipy oczekującej na wyjazd ze stacji Piła przez....
000IMG_0810.jpg 000IMG_0809.jpg
000IMG_0812.jpg

...takiego "maluszka" ;)
000IMG_0818.jpg 000IMG_0820.jpg

Przyczyną było "zerwanie się ze smyczy" lokomotywy Iore LKAB operatorowi smartfona (makieta była obsługiwana centralką Z21 i smartfonami).
Masa lokomotywy zrobiła swoje. Chwilę zajęło chłopakom poskładanie tych wagonów, jeden semafor stracił daszek. Na całe szczęście infrastruktura w miejscu, w którym doszło do tej kolizji ucierpiała minimalnie. Mogło być gorzej.
 
Ostatnio edytowane:

pitpiter

Nowy użytkownik
Reakcje
0 1 0
#97
u Hulackiego moim zdaniem nie warte są ceny nie są dokładnie wykonane:(
[DOUBLEPOST=1490815579][/DOUBLEPOST]a nie lepiej samemu zrobić ?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.973 531 30
#98
a nie lepiej samemu zrobić ?
Może i lepiej, ale nie każdy potrafi, ma na to czas i ochotę, a niekoniecznie go stać na skądinąd świetne wyroby Kluby. A przy okazji: dlaczego kolega nohab dostał "staroć"? W końcu tylko odpowiedział na pytanie, zadane przez kogoś innego.
 

Rafał_A

Aktywny użytkownik
Reakcje
184 35 1
#99
Zasadniczo Gagar wykolejony był już wcześniej (uroki zabawy w analogu) ;)
Jest lepszy sposób na te "uroki zabawy w analogu". W dobie sterowania cyfrowego to może trochę obciachowe, ale pamiętam jak doskonale sprawdzało się jeszcze podczas zabaw NRD-owskimi kolejkami. :)
Wystarczy kawałek papieru o szerokości ok. 1,0 - 1,5 cm i długości odpowiadającej długości lokomotywy. Papier trzeba położyć na szynę i przejechać po nim kilka razy paznokciami - dzięki temu zapamięta kształt i łatwo będzie go zawsze podkładać pod nieużywaną lokomotywę. Prosta sprawa, a cieszy i na pewno lepiej się prezentuje gdy lok stoi na papierze niż obok toru. :)
Można jeszcze wykorzystać w ten sam sposób folię spożywczą. Ma taką zaletę że zupełnie jej nie widać, jednak nie zapamiętuje kształtu i klei się sama do siebie przez co podkładanie jej pod lokomotywę jest znacznie trudniejsze.