http://www.kolejcieszyn.pl/index.php?s=wypadek1913
Katastrofa kolejowa. W czwartek rano [2 października 1913 roku - przyp. autora] wydarzył się w Cieszynie dosyć poważny wypadek kolejowy. Mianowicie pociąg ciężarowy, zdążający około godz. 9. w stronę Bielska, wykoleił się w pobliżu budki strażnika nad mostem, łączącym Saską Kępę z ulicami poza torem. Już od szeregu dni naprawiają tor linii Cieszyn-Bielsko. Roboty te wykonują aresztanci, a nie robotnicy zawodowi. Gdy pociąg przejeżdżał, szyny nie były ześrubowane, wskutek czego rozjechały się, lokomotywa wyskoczyła ze szyn, cały pociąg rozerwał się i wozy również wypadły ze szyn; jeden wóz zwalił się na trotuar, drugi (pocztowy) zatrzymał się tylko na słupie telegraficznym, dwa wozy obróciły się wpoprzek toru i zostały zdruzgotane. Z ludzi tylko konduktor prowadzący pociąg (Zugsführer) został ciężko skaleczony; doznał mianowicie połamania obydwóch nóg. Ruch na linii Cieszyn-Bielsko odbywa się przez przesiadanie.
Winę tego niebezpiecznego wypadku ponosi prawdopodobnie zarząd kolejowy, względnie zarząd nad robotami torowemi. Zaznaczyć wypada jeszcze, że kilka progów pod szynami, po których jechał pociąg, było zupełnie zbutwiałych.
Bibliografia:
Gwiazdka Cieszyńska rocznik 66, nr 79, dnia 3 października 1913
Katastrofa kolejowa. W czwartek rano [2 października 1913 roku - przyp. autora] wydarzył się w Cieszynie dosyć poważny wypadek kolejowy. Mianowicie pociąg ciężarowy, zdążający około godz. 9. w stronę Bielska, wykoleił się w pobliżu budki strażnika nad mostem, łączącym Saską Kępę z ulicami poza torem. Już od szeregu dni naprawiają tor linii Cieszyn-Bielsko. Roboty te wykonują aresztanci, a nie robotnicy zawodowi. Gdy pociąg przejeżdżał, szyny nie były ześrubowane, wskutek czego rozjechały się, lokomotywa wyskoczyła ze szyn, cały pociąg rozerwał się i wozy również wypadły ze szyn; jeden wóz zwalił się na trotuar, drugi (pocztowy) zatrzymał się tylko na słupie telegraficznym, dwa wozy obróciły się wpoprzek toru i zostały zdruzgotane. Z ludzi tylko konduktor prowadzący pociąg (Zugsführer) został ciężko skaleczony; doznał mianowicie połamania obydwóch nóg. Ruch na linii Cieszyn-Bielsko odbywa się przez przesiadanie.
Winę tego niebezpiecznego wypadku ponosi prawdopodobnie zarząd kolejowy, względnie zarząd nad robotami torowemi. Zaznaczyć wypada jeszcze, że kilka progów pod szynami, po których jechał pociąg, było zupełnie zbutwiałych.
Bibliografia:
Gwiazdka Cieszyńska rocznik 66, nr 79, dnia 3 października 1913