Ja zauważyłem dwie różnice: 1) wcześniej dopuszczone były sygnalizatory z
jednym migającym światłem lub z dwoma światłami migającymi naprzemiennie, w nowym rozporządzeniu jest już mowa tylko o sygnalizatorach z dwoma światłami i 2) w poprzednim rozporządzeniu minimalny czas ostrzegania na przejazdach kategorii B i C wynosił 30 sekund, w rozporządzeniu z 2015 roku rozróżnia się przejazdy kategorii Co oraz B z rogatkami zamykającymi tylko połowę jezdni (wjazd) i tam minimalny czas jest bez zmian (30 sek.) oraz kategorii B z rogatkami zamykającymi całą szerokość jezdni - tu minimalny czas jest wydłużony do 46 sekund. Ale czy jest to aż taka wielka różnica z punktu widzenia kierowców, by był problem z przyzwyczajeniami i nawykami kierowców"? Innych szczegółowych wymagań nie analizowałem, bo nie mają większego praktycznego znaczenia dla użytkowników dróg. Najważniejsze jest to, że czerwone migające światło oznacza bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd, niezależnie od położenia rogatek (opadają, są zamknięte, czy podnoszą się), a czas ostrzegania jest podobny dawniej i dziś (kilkanaście sekund dłużej w wypadku zapór zamykających całą szerokość jezdni nie robi tu wielkiej różnicy - i w tych sprawach praktycznie nic się nie zmieniło.
Jeżeli kolega
@kolejTT widzi jeszcze inne, zasadnicze (zwłaszcza z punktu widzenia kierowców) różnice, to proszę je konkretnie wskazać, a nie bawić się w zgadywanki.
Szanowny kolego Andrzeju. Nie jest moim celem denerwowanie kolegi. Żadnych złośliwości w moich wypowiedziach nie ma, jedynie to chciałem zasiać ziarno wątpliwości w poglądach kolegi, ale nie udało się.
Kolega napisał:
„Najważniejsze jest to, że czerwone migające światło oznacza bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd, niezależnie od położenia rogatek (opadają, są zamknięte, czy podnoszą się), a czas ostrzegania jest podobny dawniej i dziś (kilkanaście sekund dłużej w wypadku zapór zamykających całą szerokość jezdni nie robi tu wielkiej różnicy - i w tych sprawach praktycznie nic się nie zmieniło.”
Zazdroszczę koledze tak stałych, ugruntowanych poglądów i nie skomentuję tego co kolega napisał.
Przejazdy kolejowe kategorii B są wyposażone w samoczynne systemy przejazdowe z sygnalizatorami drogowymi i rogatkami, które zamykają ruch drogowy. Rogatki te mogą obejmować jeden pas ruchu lub całą szerokość jezdni, w zależności od warunków lokalnych. To rozwiązanie techniczne znacząco zwiększa bezpieczeństwo na przejazdach, ponieważ system automatycznie ostrzega i blokuje drogę przed nadjeżdżającym pociągiem.
Bezpieczeństwo przejazdów kategorii B zapewniają:
- Sygnalizacja świetlna: sygnały świetlne ostrzegają kierowców o zbliżającym się pociągu.
- Rogatki: automatycznie się zamykają, blokując wjazd na przejazd.
- Systemy automatyczne: minimalizują ryzyko błędu ludzkiego.
Na przejazdach kolejowych kategorii B, gdzie linia jest dwutorowa, sygnalizacja i rogatki działają w sposób zapewniający bezpieczeństwo niezależnie od kierunku przyjazdu pociągu. Oto jak to zazwyczaj wygląda:
### Działanie systemu:
1. Wykrycie pociągu: System automatycznie wykrywa zbliżający się pociąg na którymkolwiek z torów.
2. Sygnał czerwony: Gdy pociąg zostanie wykryty, sygnalizator przejazdowy zaczyna wyświetlać migające sygnały czerwone, ostrzegając kierowców o konieczności zatrzymania się przed przejazdem.
3. Zamknięcie rogatek: Rogatki automatycznie się zamykają, uniemożliwiając wjazd pojazdów na przejazd. Rogatki mogą obejmować całą szerokość jezdni lub tylko pasy ruchu, w zależności od konfiguracji przejazdu.
4. Otwarcie po przejechaniu pociągu: Gdy pociąg minie przejazd,
sygnały czerwone gasną, a rogatki się otwierają, umożliwiając ruch drogowy.
Na prawidłowo działającym przejeździe kolejowym kategorii B, kiedy sygnalizator wyświetla sygnał czerwony (ostrzegający o zbliżającym się pociągu), rogatki powinny pozostać zamknięte aż do momentu, gdy sygnał czerwony zgaśnie, co oznacza, że pociąg minął przejazd i jest bezpiecznie.
Nieregularne działanie rogatek, takie jak podnoszenie się i ponowne opuszczanie w trakcie trwania sygnału czerwonego, może wskazywać na usterkę techniczną lub problem z systemem sterowania. Tego typu zachowanie może być niebezpieczne i powinno być niezwłocznie zgłoszone do służb odpowiedzialnych za utrzymanie infrastruktury kolejowej, aby zapewnić bezpieczeństwo na przejeździe.
Temat przejazdu kategorii B uważam za wyczerpany. Na tym kończę dyskusję.
ps. myślę, że przy dobrym prawniku koszty za niektóre katastrofy w ruchu lądowym poniesie PKP.