Na wstępie - ponieważ dyskusja jest obok tematu wątku - to proszę o przeniesienie we właściwe miejsce.
Dzięki za link, ale nie mam czasu na czytanie 100 stron tego raportu. Mnie nie interesują ustalenia, bo zapewne w większości przypadków specjalne komisje ustaliły wszystkie bezpośrednie i pośrednie przyczyny zaistniałych zdarzeń. Chodzi mi tylko o to, czy ktoś fizycznie poszedł siedzieć za kraty i/lub poniósł inną odpowiedzialność (np. finansową - odszkodowanie, zadośćuczynienie, renty, etc.).
A więc weźmy tylko kilka różnych dużych katastrof komunikacyjnych w Polsce:
1) Katastrofa tramwajowa Szczecin 1967 rok
2) Katastrofa IŁ-62 Okęcie 1980 rok
3) Katastrofa IŁ-62M Las Kabacki 1987 rok
4) Katastrofa tramwajowa Warszawa 1987 rok
5) Katastrofa kolejowa Ursus 1990 rok
6) Katastrofa promu Jan Heweliusz 1993 rok