• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

Pantograf

Znany użytkownik
Reakcje
1.014 63 25
Z tego co już wiadomo na przejeździe miał problem z skrzynia biegow przez co zjechać nie mógł... Najlepsze jednak jest to, że podobno od momentu zatrzymania do otrzymania strzału minęło koło 5min. Druga sprawa też jest taka, iż tam zbliżając się do przejazdu jest łagodny łuk na którym spokojnie z znacznej odległości widać przejazd... Skoro jest SSP, widać przejazd z daleka to dlaczego jednak doszło do kolizji...
 
Ostatnio edytowane:

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
210 7 0
Dziwnym trafem zawsze panowie zawodowi a to wpadną w poślizg na przejeździe, a to im się skrzynia zablokuje, a to jakiś inny defekt. Normalnie te przejazdy, źle oddziałują na ciągniki siodłowe... A już pomijając złośliwość, to kolejny raz kierowca zawodowy nie wie jak się zachować, to samo było z tym kierowcą autobusu, skoro stał 5 minut na tym przejeździe to wystarczyło zadzwonić i zgłosić, no ale po co.
 

Bolesław 102

Bolesław Wielki Znawca Wszystkiego
Reakcje
362 98 10
skoro stał 5 minut na tym przejeździe to wystarczyło zadzwonić i zgłosić, no ale po co.
Jeszcze nie na wszystkich przejazdach jest naklejona informacja z nr. przejazdu i nr. telefonu ( w mojej miejscowości dopiero niedawno taką informację umieszczono na jednym z napędów rogatkowych), na który należy zgłosić zagrożenie. Lub po prostu nie wiedział o takiej możliwości. Ci co dużo pracują nie siedzą przez całe dni przed telewizorami słuchając co w TV powiedzą.
 

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
210 7 0
Jeszcze nie na wszystkich przejazdach jest naklejona informacja z nr. przejazdu i nr. telefonu ( w mojej miejscowości dopiero niedawno taką informację umieszczono na jednym z napędów rogatkowych), na który należy zgłosić zagrożenie. Lub po prostu nie wiedział o takiej możliwości. Ci co dużo pracują nie siedzą przez całe dni przed telewizorami słuchając co w TV powiedzą.
Ale tu nie potrzeba telewizji i naklejek tylko trochę zdrowego rozsądku.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.676 520 30
Lub po prostu nie wiedział o takiej możliwości. Ci co dużo pracują nie siedzą przez całe dni przed telewizorami słuchając co w TV powiedzą.
To nie jest żadne wytłumaczenie. Zawodowy kierowca powinien takie rzeczy wiedzieć. Pomijając kwestię użycia telefonu 112...
 

Bolesław 102

Bolesław Wielki Znawca Wszystkiego
Reakcje
362 98 10
Pomijając kwestię użycia telefonu 112...
Zawodowy kierowca powinien takie rzeczy wiedzieć. Pomijając kwestię użycia telefonu 112...
Wiedzieć?:niepewny: A niby skąd?:niepewny: Przecież nie są, (wzorem np. pracowników kolei odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu pociągów) prowadzone żadne szkolenia. Sam jako nie zawodowy kierowca o zmianach w przepisach dowiaduję się (po czasie) i tylko z mediów, (a Ty masz inne, bardziej aktualne źródło informacji o zmianach ?). Może zamiast wysyłać kierowcę na badania psychotechniczne, które jak widać i tak nic nie wnoszą do zachowania kierowcy na drodze, należałoby wprowadzić okresowe szkolenia wzorem pracowników kolei?
Kierowcy zawodowi byliby na bieżąco zaznajomieni ze zmianami jakie zachodzą na naszych drogach. Nowelizacje kodeksu to już teraz są dokonywane min. 2 razy w roku. Kto z nas kierowców tak zawodowych i niezawodowych nadąża? A po drogach poruszamy się wszyscy, nawzajem. sobie zagrażając.
Kolejną ważną kwestią jest poruszanie się Polaków po drogach Europy, gdzie tak oznakowania, sygnalizacja i przepisy nie zawsze zgadzają się z naszymi, polskimi. Gdyby kierowca karetki w Puszczykówku był świadomy że rogatkę bez konsekwencji dla siebie mógł wyłamać, zapewne by to zrobił, unikając zderzenia z pociągiem i śmierci dwóch osób które z nim jechały.
 
Ostatnio edytowane:

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.614 14 6
Tu jest potrzebny zdrowy rozsądek kierującego obojętnie jakimkolwiek pojazdem. Rower też jest pojazdem. Szlabany lub zapory na przejeżdzie drogowo kolejowym nie opuszczają się nagle, jest to poprzedzone sygnałem dzwiękowym oraz pulsującym światłem koloru czerwonego w taki sposób by kierujący pojazdem nie był zaskoczony tą sytuacją. Kolego Bolesławie 102, czy kolor światła czerwonego na sygnalizatorze jest od początku przepisów ruchu drogowego uznawany jako wiadomość dla kierującego, że należy się zatrzymać przed tym sygnalizatorem, czy też uważasz że jest to jakaś nowość którą dopiero co wprowadzono. Czy znasz może kraj na świecie w którym na sygnalizatorze kolor zatrzymania jest inny od koloru czerwonego? Podaj przykład. Znak [ STOP ] we wszystkich krajach jest stosowany ten sam wzór znaku, tylko napis na nim może być w języku danego kraju, jest to spowodowane włąśnie dla poprawy bezpieczeństwa. Co do innych znaków drogowych w Europie to są one takie same jak w Polsce. Co do kierowcy karetki, popełnił błąd jak każdy inny który uważa że jeszcze zdążę, wypadki to mają inni, on nie powinien na ten przejazd wjechać, tylko się zatrzymać przed nim. I nie pisz że wyłamanie szlabanu na rogatce pozostaje bez konsekwencji dla tego który to uczynił, bo jest to nieprawdą.
 

Bolesław 102

Bolesław Wielki Znawca Wszystkiego
Reakcje
362 98 10
wyłamanie szlabanu na rogatce pozostaje bez konsekwencji dla tego który to uczynił, bo jest to nieprawdą.
Szanowny Kolego
A, w którym miejscu napisałem że wyłamanie rogatki "pozostaje bez konsekwencji"?:niepewny:
Pisałem: "Gdyby kierowca karetki w Puszczykówku był świadomy że rogatkę bez konsekwencji dla siebie mógł wyłamać". Czytaj, proszę chociaż rozumiejąc tekst który masz przed sobą.:p
Te konsekwencje to:
Mandat nałożony przez policję, ew. konieczność naprawy służbowego samochodu ( uszkodzony gril, lampy czy maska, pas przedni) oraz koszty naprawy drągu rogatki (koszt pokrywa ubezpieczyciel z polisy OC) . A tego przecież nie mógł być świadom (bał się konsekwencji, a może nie wiedział że mimo konsekwencji taki szlaban fizycznie może wyłamać?) nie bacząc na to że naraża siebie i przewożone osoby na jak się okazało śmiertelne niebezpieczeństwo.
Kiedyś, kiedy były jeszcze montowane szlabany rurowe (metalowe) obowiązywała zasada że taki szlaban był zawsze montowany "czubkiem' po prawej stronie drągi, tak aby ew. pojazd mógł go wyłamać nie czyniąc sobie żadnej krzywdy. Współcześnie ta zasada już niestety nie obowiązuje. Ew. uderzenie w drąg jest kierowane w najmocniejsze miejsce szlabanu, powodując w samochodzie większe szkody.
 
Ostatnio edytowane:

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.614 14 6
Gdyby kierowca karetki w Puszczykówku[ był świadomy że rogatkę bez konsekwencji dla siebie mógł wyłamać ], to jest wpis kolegi, nie mój. Czy ja jestem niekumaty, bo z tej odpowiedzi kolegi wynika że tak.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.532 34 1
Szlabany wyjazdowe na przejazdach, które nie są obsługiwane przez dróżnika nie są ryglowane. Można je unieść jeżeli już ktoś się tak bardzo martwi o karoserię czy konsekwencje remontu rogatek. Tylko czy zawodowi kierowcy są o tym informowani? Kierowca karetki raczej nie był. Natomiast w odniesieniu do ciężarówki/ciągnika siodłowego, to we wcześniejszych postach było już napisane, że wygaszenie silnika unieruchamia skrzynię biegów i blokuje koła nie dając żadnych szans na przesunięcie pojazdu. Można biec naprzeciw jadącemu pociągowi zataczając koła ręką/bluzą/światełkiem telefonu.... Tylko skąd wiadomo, z której strony pociąg nadjedzie jako pierwszy?
 

Bolesław 102

Bolesław Wielki Znawca Wszystkiego
Reakcje
362 98 10
labany wyjazdowe na przejazdach, które nie są obsługiwane przez dróżnika nie są ryglowane.
Co to są "szlabany wyjazdowe"? Bo nie znam takiego terminu.:niepewny:
przejazdach, które nie są obsługiwane przez dróżnika nie są ryglowane.
"Szlabany" nie obsługiwane przez dróżnika to tzw ."półrogatki", te wystarczy objechać nie trzeba podnosić czy wyłamywać.
Zasada nie ryglowania dotyczyła tych zamykanych przez obsługę przejazdów, (kiedy strażnica była oddalona od przejazdu" na odległość") . W sytuacji kiedy dróżnik nie widział przejazdu i zachodziła obawa że zamknie pojazd na przejeździe.
Tylko czy zawodowi kierowcy są o tym informowani?
Otóż właśnie nie są.:(
Wszyscy użytkownicy dróg wiemy tylko tyle, co się zdążymy (bądź nie) dowiedzieć z mediów lub tzw. "pocztą pantoflową" ,a to jest zbyt mała wiedza aby sobie w sytuacji krytycznej poradzić.;)
 
Ostatnio edytowane:

kptkloss

Aktywny użytkownik
Reakcje
229 12 1
Bez sensu. Po prostu wystarczy nie doprowadzać do "sytuacji krytycznej" - zatrzymywać się na widok migających czerwonych świateł (włączają się PRZED opuszczeniem zapór) i nie kozaczyć. Ubolewanie nad brakiem poinformowania polskich "miszczów kierownicy" jest żenujące.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.532 34 1
Co to są "szlabany wyjazdowe"? Bo nie znam takiego terminu.:niepewny:

"Szlabany" nie obsługiwane przez dróżnika to tzw ."półrogatki", te wystarczy objechać nie trzeba podnosić czy wyłamywać.
Zachęcam do obejrzenia przejazdu w Puszczykowie. Tam nie ma "półogatek" więc może jest to przejazd zamykany przez dróżnika że strażnicy oddalonej od tego skrzyżowania. Co do "szlabanu wyjazdowego" to chętnie poznam profesjonalną nazwę. :)
Bez sensu. Po prostu wystarczy nie doprowadzać do "sytuacji krytycznej" - zatrzymywać się na widok migających czerwonych świateł (włączają się PRZED opuszczeniem zapór) i nie kozaczyć. Ubolewanie nad brakiem poinformowania polskich "miszczów kierownicy" jest żenujące.
Obserwując przejazdy kolejowe z natężonym ruchem i kolejowym i drogowym widzę inny problem. Jest nim wjeżdżanie na skrzyżowanie bez gwarancji na jego opuszczenie. Czerwone światło zaskakuje kierowców gdy ci stoją sobie niezgodnie z przepisami na torach i czekają na odkorkowanie drogi za przejazdem (bo tam rondo albo skrzyżowanie albo przejście dla pieszych albo uprzejmy kierowca, który pozwala innym włączyć się do ruchu w systemie innym niż suwak, bo jest taki miły).
 

Bolesław 102

Bolesław Wielki Znawca Wszystkiego
Reakcje
362 98 10
Nie do końca tak jest np. na Półwyspie Helskim opuszczonych rogatek nie idzie podnieść ponieważ napędy są hydrauliczne firmy Bombardier w większości.
To nie działa "rygiel". To urządzenie w napędach nie istnieje. Te rogatki są blokowane przez sam napęd.
Samochodu na postoju z włączonym niskim biegiem tez nie ruszysz. Blokuje silnik poprzez skrzynię biegów.
 
Ostatnio edytowane:

Bolesław 102

Bolesław Wielki Znawca Wszystkiego
Reakcje
362 98 10
Zachęcam do obejrzenia przejazdu w Puszczykowie.
Ten przejazd zanam co najmniej nie gorzej od Ciebie. Przejeżdżam przez niego z pociągiem od czerwca 1991 roku.
Co do "szlabanu wyjazdowego" to chętnie poznam profesjonalną nazwę.
Przejazdy w zależności od wyposażenia i rodzaju obsługi dzielą się na 4 kategorie (A,B,C,D).
Pojęcie "wyjazdowy" tyczy się sygnalizatorów i tak.
Semafor wjazdowy - to semafor zezwalający maszyniście na wjazd na stację z szlaku.
Semafor wyjazdowy- to semafor zezwalający maszyniście na wyjazd z stacji na szlak.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki