Na wysokości skrzyżowania Makowskiej z Biskupią jest dzikie przejście do lasku Olszynka Grochowska - częstego miejsca na spacery:
https://www.google.pl/maps/@52.2441145,21.1211984,260m/data=!3m1!1e3
Kiedyś było normalne przejście kolejowe na wysokości Podolskiej (300m od miejsca wypadku), ale zlikwidowano je. Ponoć dlatego, że było tam niebezpiecznie...
No to teraz jest jeszcze bardziej niebezpiecznie, bo ludzie mają do wyboru - przeskoczyć szybko przez 4 tory lub nadkładać ponad 2 km drogi pieszo, bo najbliższe przejście przez te tory to wiadukt w ciągu ul. Marsa.
Wybór jest więc oczywisty.