• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

Reakcje
372 2 1
pANIE a
Jeżeli stwierdzenia w rodzaju:

uważa kolega Robert za eleganckie i grzeczne, to chyba nie mamy o czym rozmawiać. Pomijam już, że nie bardzo wiem, co znaczy pić pianę do wszystkich...
To wszystko z mojej strony i proszę już dalej nie odbiegać od tematu wątku.

A co do meritum sprawy, czyli omawianego zdarzenia, to uważam, że należałoby poznać dokładniej szczegóły sprawy (o ile to jest dla nas możliwe), a dopiero potem komentować. Dyskusje na podstawie szczątkowych informacji, przekazywanych przez prokuratorów (którzy nie są fachowcami w tej dziedzinie), w dodatku nie raz przekręcanymi przez mało kompetentnych dziennikarzy (niestety, nawet w prasie branżowej), są moim zdaniem pozbawione większego sensu. Powtórzę na koniec: nie twierdzę, że coś było, lub nie było możliwe, poddawałem tylko w wątpliwość wiarygodność posiadanych przez nas informacji, co powinno być powodem w[powstrzymania się od komentowania sprawy. Ale widzę, że nie wszyscy dobrze mnie zrozumieli...
Panie Andrzeju,kolega Muszka nie napisal nic niegrzecznego. Fakt jest natomiast taki ze gdzie by czlowiek nie zajrzal to pan tam juz jest i zawsze ma cos do powiedzenia.Jatez juz raz kiedys z panem darlem koty,ale nie ukrywam ze czesto pisze pan dla samego pisania byle zaistniec. Niech pan nie komentuje tutaj kazdego slowa napisanego przez innych uczestnikow bo to bez sensu.Jestesmy dorosli a poki co jeszcze jest cos takiego jak wolnosc slowa w tej pisowskiej polaczkowej wioseczce. A nawiazaujac do tematu jako ze jestem aktywnym zawodowo maszynista chcialbym tylko napisac ze polski zarzad kolei to kretyni,debile i partacze.Dlaczego? Otoz cala sytuacja nie miala by miejsca gdyby w koncu w Polsce zastosowano system ktory od niemalze 100 lat funkcjonuje w Niemczech czyli zwykle PZB. POlega to na tym ze przy kazdym sygnale i przedsygnale znajduje sie magnez indukcyjny 1000 Hz lub 2000 Hz. A przed nim w odleglosci ok. 300 m 500Hz. W momencie przejechania czerwonego sygnalu natychmiast wdrazane jest SHP czyli samoczynne hamowanie pociagu. Informacja ta jest od razu widoczna u dyzurnego ruchu.Dalsza jazda jest mozliwa tylko przy przybyciu na miejsce Menadzera wypadkowego ktory od razu na miejscu wyjasnia okolicznosci tego zdarzenia.
Jezeli sytuacja taka jak w Koszalinie sie zdarza, znaczy to ze nie ma rowniez zabezpieczenia szlaku ktore jest mega proste i w maire bezpieczne.Polega to na tym ze w momencie wjazdu na dany tor jakiegos skladu jest technicznjie niemozliwe wyslanie innego skladu na przeciw poniewaz dyzurny nie jest w stanie ani ustawic sygnalu do jazdy ani tym bardziej ulozyc drogi przejazdu poniewaz urzadzenia zwyczajnie nie zadzialaja. A w Polsce kretyni stawiaja puste magnesy na szlaku po ktorych przejechaniu maszynista musi nacisnac tzw. czuwak.Po co to i na co to to nie rozumiem? Czuwak w Niemczech jest pod nogami i musze go nacisnac raz na 30sec.w przeciwnym wypadku pociag wdrozy SHP. Gdyby przeniesiono te magnesy tam gdzie stoja sygnaly bylo by 1000% bezpieczniej dla maszynistow, podroznych i samych dyzurnych. Jezeli po przejechaniu przedsygnalu np droga ze zmniejszona predkoscia naciskam czuwak to automatycznie musze zmniejszyc tez predkosc ktora jest zalezna od rodzaju pociagu ktorym jade. W zaleznosci od procentu hamowanego jest to dolny,sredni lub wysoki rodzaj pociagu. I te magnesy włączają po przejechaniu nad nimi tzw.obserwacje pociagu przez komputer.Jezeli nie wyhamuje do zadanej mi w takim przypadku predkosci zaraz bedzie SHP.
To naprawde mega proste ale skuteczne rozwiazanie, ale to trzeba miec odrobine pojecia. A w polscer wiadomo - wujek Prezia Dudy szefem Cargo..... Zenada
 
Ostatnio edytowane:

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.769 38 3
dyzurny nie jest w stanie ani ustawic sygnalu do jazdy ani tym bardziej ulozyc drogi przejazdu poniewaz urzadzenia zwyczajnie nie zadzialaja.
To jest bardzo ciekawe, co napisałeś. Rozwiązanie proste i skuteczne. Proste, oznacza też: tanie. Ale u nas nie da się tak zrobić, ponieważ u nas królują geszefciarze, złodzieje w białych rękawiczkach, róznego rodzaju kliki polityczne i sitwy rodzinne. Tu muszę trochę pobiadolić. U nas robi się drogowe bramki viatoll, czy teraz etoll, zamiast winiet. Nie dość, że ich zakup, montaż, serwis i obsługa są znacznie droższe od winiet, to jeszcze stanowią przecudowne narzędzie kontroli wszystkich kierowców. Klika sobie myszką biurwa - i już wie gdzie był jaki samochód. Roczna winieta na szwajcarskie autostrady to koszt 40CHF. Rozpiętość płac jest duża, ale średnia miesięczna wynosi 4000CHF (=48k rocznie). Czyli opłata za korzystanie ze wszystkich krajowych autostrad to niecały promil rocznych zarobków. Opłata za ok. 50km KRK-KAT to 24 PLN. Przy średnich zarobkach rocznych 4000PLN "na rękę", daje to ok. 40% taniej niż w Szwajcarii. Ale mówimy o jednym przejeździe w jedną stronę na dystansie ok. 50km. Czyli podróż Kraków-Katowice i z powrotem to już koszt (biorąc pod uwagę siłę nabywczą oczywiście) rocznej winiety w Szwajcarii. Jakieś pytania?...

Ad vocem, jaki w razie załączenia takiej, chyba mogę ją nazwać, blokady liniowej, jest w Niemczech odpowiednik naszego sygnału zastępczego? A propos, u nas nadużywanie SZ doprowadziło w końcu do tragedii w Szczekocinach.
 
Reakcje
372 2 1
Sygnal zastepczy w Niemczech czyli Ersatzsignal to jest albo Zs 1, albo Zs 7 albo Zs 8. Sygnal Zs 1 jest wyswietlany w kasztalcie litery A sa to trzy biale lampki. To zazwyczaj wystepuje na sygnalach ksztaltowych. W sygnalizatorach swietlnych Zs1 to jedna migajaca biala lampka. Zs 7 to jest litera V skladajaca sie z trzech zoltych lampek obojetnie na jakim sygnalea Zs 8 to znowu litera A ale migajaca i oznacza sygnal zastepczy na wjazd na tor przeciwny do zasadniczego. :)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.866 525 30
Jak coś napiszę, to znowu będzie, że wszędzie mnie pełno i na każdy temat mam coś do powiedzenia. A dla przypomnienia koledze @Danzig powiem, że nikomu nie bronię wypowiadać się na forum, a wolność słowa oznacza także, że ja też mogę komentować wypowiedzi innych. Nie wytrzymałem, więc jednak napiszę: to wszystko nie jest takie proste. Nie będę komentował stwierdzeń dlaczego w Polsce jest tak czy siak i nie będę się odnosił do epitetów, jakimi koledzy obrzucają kierujących polskimi kolejami (i nie tylko ich), ale muszę coś powiedzieć o proponowanych systemach zabezpieczeń.
Otoz cala sytuacja nie miala by miejsca gdyby w koncu w Polsce zastosowano system ktory od niemalze 100 lat funkcjonuje w Niemczech czyli zwykle PZB.
System Indusi, czy jego współczesna wersja o nazwie PZB, w dużym stopniu zapobiega skutkom zignorowania sygnału "stój" na semaforze. Ale pod Koszalinem, o ile dobrze zrozumiałem, przejechanie sygnału nie było przyczyną zdarzenia (bo na szczęście nie wypadku). Więc strzał kolegi @Danzig jest trochę kulą w płot. Co nie zmienia faktu, że Polska jest chyba jedynym krajem w Europie, gdzie nie ma nawet najprostszego systemu, kontrolującego respektowanie przez maszynistę sygnałów nakazujących zmniejszenie prędkości lub zatrzymanie. Powolne wdrażanie na PKP ERTMS nie załatwi sprawy, więc tu zgodzę się, że należało już dawno wprowadzić jakiś prostszy system tego rodzaju.

A stwierdzenie, że
nie ma rowniez zabezpieczenia szlaku ktore jest mega proste i w maire bezpieczne.Polega to na tym ze w momencie wjazdu na dany tor jakiegos skladu jest technicznjie niemozliwe wyslanie innego skladu na przeciw poniewaz dyzurny nie jest w stanie ani ustawic sygnalu do jazdy ani tym bardziej ulozyc drogi przejazdu poniewaz urzadzenia zwyczajnie nie zadzialaja.
jest po prostu nieprawdziwe. Urządzenia sterowania ruchem w Polsce działają pod tym względem dokładnie tak samo, jak w Niemczech i innych krajach. Ale zawsze są możliwości obejścia tych zabezpieczeń, albo w złej wierze (lub przez głupotę), albo prawidłowo, przez zastosowanie specjalnych procedur, przewidzianych na wypadek awarii czy innych sytuacji nadzwyczajnych. Nie wiem, jak było pod Koszalinem, więc nie chcę (w przeciwieństwie do niektórych kolegów) autorytatywnie się wypowiadać w sprawie ewentualnej winy kogokolwiek z pracowników kolei.
 

tokarz76

Aktywny użytkownik
Reakcje
313 1 5
pANIE a

A nawiazaujac do tematu jako ze jestem aktywnym zawodowo maszynista chcialbym tylko napisac ze polski zarzad kolei to kretyni,debile i partacze.A w Polsce kretyni stawiaja puste magnesy na szlaku po ktorych przejechaniu maszynista musi nacisnac tzw. czuwak.Po co to i na co to to nie rozumiem?
Większej bzdury dotyczącej czuwaka już dawno nie czytałem. I w dodatku napisanej przez maszynistę. Mam tylko nadzieję że nie polskiego...
W systemie CA nie ma żadnych "pustych magnesów".
System czuwaka aktywnego jest systemem pokładowym pojazdu trakcyjnego.
W "starych" lokomotywach aparat CA co około 60 sekund generuje sygnał w postaci lampki na pulpicie maszynisty, który to sygnał maszynista powinien skasować przyciskiem z pulpitu lub pedałem. Jeżeli tego nie zrobi, po 3 sekundach załącza się buczek, a po kolejnych hamowanie nagłe pociągu.
W niektórych nowych lokomotywach i niektórych EZT system CA działa podobnie, z tym że kasowanie sygnału polega na chwilowym puszczeniu dużego pedału umieszczonego pod nogami maszynisty który w funkcji jazdy cały czas jest wciśnięty stopami przez obsługującego pojazd.
Natomiast elektromagnesy SHP zwykle ustawione są w odległości hamowania od miejsca niebezpiecznego np. semafora, tarczy ostrzegawczej itp (o zasadach pewnie ruchowcy mogliby się wypowiedzieć w szczegółach).
Koledze Danzig ewidentnie CA z SHP się miesza.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.866 525 30
Skoro już o tym mówimy, to rezonatory SHP (zwane popularnie elektromagnesami, choć z elektromagnesami mają niewiele wspólnego) zasadniczo umieszcza się 200 m przed tarczami ostrzegawczymi i semaforami (w tym semaforami sbl), z wyjątkiem semaforów wyjazdowych, przy których rezonator umieszcza się na wysokości semafora. Tak, jak napisał kolega @tokarz76, w systemie SHP nie ma żadnych "pustych magnesów na szlaku", rezonatory zawsze umieszczone są w konkretnych miejscach, wynikających z określonych zasad.

W niektórych (nie wiem, czy we wszystkich) lokomotywach urządzenia SHP są powiązane z czuwakiem aktywnym (CA) w ten sposób, że zadziałanie SHP (przejechanie nad rezonatorem) odsuwa następne zadziałanie CA o 60 sekund - chodzi o to, żeby nie było konieczności obsługi i SHP i CA w ciągu kilku sekund.
 

MichałŁ

Aktywny użytkownik
Reakcje
138 1 0
W niektórych (nie wiem, czy we wszystkich) lokomotywach urządzenia SHP są powiązane z czuwakiem aktywnym (CA) w ten sposób, że zadziałanie SHP (przejechanie nad rezonatorem) odsuwa następne zadziałanie CA o 60 sekund - chodzi o to, żeby nie było konieczności obsługi i SHP i CA w ciągu kilku sekund.
Nie wiem jak jest w nowych lokomotywach ale w CA opartych na MERrze jest tak, że każde naciśnięcie przycisku czujności przedłuża cykl o następne 60 sekund. I nie ma to związku z występowniem SHP na pojeździe. Praktyczne zastosowanie tej funkcji jest np. przy dojeżdżaniu do składu, przyciskamy przycisk czukwaka i wiemy że mamy minutę spokoju i lampki nie włączą sie w najbardziej krytycznym momencie.
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29

Tomek M.

Znany użytkownik
Reakcje
10.222 69 0
Zapewne większość z Was to zna, ale Ci co tego nie widzieli myślę że chętnie zajrzą, oczywiście mam na myśli wszystkie odcinki;

ostatnio znalazłem coś podobnego, tylko o katastrofach w NRD, powiem szczerze z ruską armią mieli tam niewesoło,
tutaj film o najtragiczniejszej katastrofie;
 

robertmuszka

Znany użytkownik
FREMO Polska
H0e
Reakcje
4.396 174 19
Po godz. 11 volkswagen transporter kierowany przez 31-latka zderzył się z pociągiem ŁKA relacji Drzewica- Łódź Fabryczna. Auto niespodziewanie pojawiło się na torach. Maszynista nie miał szans zahamować (w tym miejscu pociągi poruszają się ze średnią prędkością ok. 120 km/h).
Przyzwyczajenie, dawno tu nikt nie jechał.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki