• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

SINYOU

Aktywny użytkownik
Reakcje
44 2 1
Aż się wierzyć nie chce ze pod Koszalinem mogło być czołowe w dniu katastrofy pod Otłoczynem. Z jaką prędkością te składy mogły jechać? Gdyby się spotkały na łuku to by nie było czego zbierać. Kilka km od mojego miasta mogło dojść do jednej z najtragiczniejszych katastrof kolejowych w kraju.
 

DarekP

Aktywny użytkownik
Reakcje
121 1 0
Paradoksalnie to, że żyjemy w takim kraju pełnym chaosu powoduje, że wszyscy uczestnicy ruchu wiedzą, że muszą być czujni, bo zawsze coś może nie działać lub pójść nie tak. Stąd maszyniści byli na tyle czujni, że zauważyli się wieleset metrów od siebie. Podaje się, że składy zatrzymały się 400 metrów od siebie, do tego trzeba dodać jeszcze odległości potrzebne do zatrzymania składów. Ale faktycznie gdyby do spotkania doszło na mniej sprzyjającym terenie czasu mogłoby braknąć. Mając świadomość, że odpowiedzialność spadnie na ciebie będziesz uważał za siebie i innych.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ukarani zostaną pracownicy na dole, a do góry pójdą tylko zalecenia, a żadnych konsekwencji. I tak do kolejnego zdarzenia.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.680 520 30
Ale to dalej nie są żadne konkrety. Czy naprawdę wiecie, co dokładnie się stało, kto zawinił, a kto zostanie ukarany? Czy może jest to zwykłe narzekanie, że "jak zawsze wszyscy mataczą i zrzucają winę na innych, a telewizja kłamie"? Czy nie za szybko wydajemy osąd w sprawach, o których tak naprawdę nic nie wiemy?
 

DarekP

Aktywny użytkownik
Reakcje
121 1 0
Kolego Andrzeju, tak podświadomie bijemy do tego, co ostatnio wydarzyło się w Czechach. Tam sąd uniewinnił maszynistę, który przekraczając *prędkość trzykrotnie doprowadził do wykolejenia składu. Motywował to tym, że do wypadku doprowadziły błędy systemowe, więc nie można ukarać tej jednej konkretnej osoby.
Oczywiście okoliczności tam i u nas są inne, ale zastanówmy się dlaczego dwóch dyżurnych jest w stanie wypuścić dwa składy na jeden tor, nie mając łączności. A dlatego, że za każde opóźnienie dostają po premii/pensji, a więc działają pod presją. Czytałem o podobnym przypadku w Austrii, gdzie po uszkodzeniu systemu łączności pociągi, łącznie z RailJetami stanęły i czekały na rozwiązanie problemu. Gdyby u nas stosować takie rozwiązania, to pół Polski by stanęło. A zatem świadomie tolerujemy sytuację, że w związku z prowadzonymi pracami inwestycyjnymi, brakiem nadzoru nad wykonawcami puszczamy pociągi na plac budowy z pełną lub dość wysoką jak na warunki prędkością. A potem mówimy, że zawinił dyżurny maszynista.
System bezpieczeństwa, każdy, nie tylko na kolei, musi zakładać błąd pojedynczej osoby, od tego są inne systemy wspomagające. U nas dopuszcza się do sytuacji, gdy zabezpieczenie jest jedno - człowiek i nie rozumiem dlaczego zakłada się, że będzie nieomylny. Takich ludzi nie ma, szczególnie, gdy dołoży im się presję czasu. Taki pracownik musi wiedzieć, że nawet, jeżeli opóźni skład, to ma szansę to wytłumaczyć okolicznościami szczególnymi, bo ważniejsze jest nawet dmuchanie na zimne, ale by było bezpiecznie. A u nas bezpieczeństwo to tylko teoria, która w łatwy sposób jest w stanie udupić każdego na dole. To oczywiste, że błędy powstają na dole, ale to poziomy wyższe są od ich niwelowania i zapobiegania nim. Prawda?
 

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
658 35 1
Oczywiście okoliczności tam i u nas są inne, ale zastanówmy się dlaczego dwóch dyżurnych jest w stanie wypuścić dwa składy na jeden tor, nie mając łączności.
Dlaczego nie mają łączności? Jak mogą nie mieć łączności obsługując szlak jednotorowy czy też dwutorowy z wyłączonym jednym torem? Zwykła zasada ograniczonego zaufania - dopóki nie sprawdzę, nie zobaczę czy "nie pomacam" to nie wierzę. Ja jako kierowca zakładam, że każdy jadący z naprzeciwka, wyjeżdżający z boku czy też zza zakrętu to potencjalny ktoś kto może we mnie trafić. Nie myślę o tym non stop bo możnaby wpaść w paranoję, ale cały czas jest to gdzieś z tyłu głowy.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Andrzeju, tu wrzucam tylko zrzut z ekranu ( YT, kanał Kuracyja). Wg mnie na E20 coś takiego to proszenie się o prokuratora, więc to tak apropo...-ktoś się pod tym musiał przecież podpisać.
Screenshot_20210827-152135.png


Pozdrawiam,...


ps. dla niezorientowanych - fragment drukowanego rozkazu "O".
 

DarekP

Aktywny użytkownik
Reakcje
121 1 0
Dlaczego nie mają łączności? Jak mogą nie mieć łączności obsługując szlak jednotorowy czy też dwutorowy z wyłączonym jednym torem? Zwykła zasada ograniczonego zaufania - dopóki nie sprawdzę, nie zobaczę czy "nie pomacam" to nie wierzę. Ja jako kierowca zakładam, że każdy jadący z naprzeciwka, wyjeżdżający z boku czy też zza zakrętu to potencjalny ktoś kto może we mnie trafić. Nie myślę o tym non stop bo możnaby wpaść w paranoję, ale cały czas jest to gdzieś z tyłu głowy.
Niestety jesteś przedstawicielem ginącego gatunku. Niestety. Obecne czasy nie są Ci w stanie zapewnić wystarczającej ilości czasu na przeprowadzenie rzetelnej analizy ryzyka, z góry zakłada się, że ileś przypadków się nie uda i że będą tego określone koszty. A potem te koszty dolicza się do rachunku i po temacie. Obserwowałem pracę wielu ludzi i do tego to się sprowadzało.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.680 520 30
Nieprawda. Po pierwsze, skąd w ogóle przypuszczenie, że
dwóch dyżurnych jest w stanie wypuścić dwa składy na jeden tor, nie mając łączności
Skąd pomysł, że dyżurni ruchu nie mieli łączności ze sobą i kto powiedział, że byli w stanie wypuścić dwa składy na jeden tor?
Niedziałanie radiołączności pociągowej nie oznacza, że dyżurni nie mieli łączności ze sobą i nie mogli uzgodnić (wg określonych procedur) który pociąg ma jechać. A jeżeli rzeczywiście nie mieliby łączności, to nie mieli prawa w ogóle wypuszczać żadnych pociągów.

Dalej nic nie wiemy o tym konkretnym wypadku, więc nie wypowiadajmy się autorytatywnie o jego przyczynie i winnych. Przykład czeski też nie jest tu na miejscu, bo nie znamy szczegółów sprawy.

PS. Rozumiem, że podświadomie pijecie do tego, co ostatnio wydarzyło się w Czechach i bijecie pianę, nie znając szczegółów sprawy. :p
 

robertmuszka

Znany użytkownik
FREMO Polska
H0e
T M M
Reakcje
4.375 172 19
Nieprawda. Po pierwsze, skąd w ogóle przypuszczenie, że

Skąd pomysł, że dyżurni ruchu nie mieli łączności ze sobą i kto powiedział, że byli w stanie wypuścić dwa składy na jeden tor?
Jasne, jasne, fajnie jest pisać, że nie da się, ale z drugiej strony, skąd pewność, że tak sytuacja jest nierealna. Nie mieli łączności, nie mieli prawa, a gdyby jednak to zrobili.
Konkretnie jesteś @Andrzej Harassek wskazać powody, dla których sytuacja jest nierealna. Tak na sto procent jesteś pewny, że nie ma takiej możliwości, bo masz na to argumenty nie do zagięcia.
Pijesz chłopie kolejny raz pianę do wszystkich i na siłę uskuteczniasz swoje tezy, poglądy i postrzeganie świata, ale czy świat nie kreci się dalej, a.....
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.680 520 30
fajnie jest pisać, że nie da się, ale z drugiej strony, skąd pewność, że tak sytuacja jest nierealna.
....
Tak na sto procent jesteś pewny, że nie ma takiej możliwości....
A gdzie ja coś takiego napisałem?

A nad tymi słowami proszę się jeszcze raz dobrze zastanowić i na przyszłość wypowiadać się trochę grzeczniej:
Pijesz chłopie kolejny raz pianę do wszystkich i na siłę uskuteczniasz swoje tezy, poglądy i postrzeganie świata, ale czy świat nie kreci się dalej, a.....
Zaczynam mieć dość impertynencji kolegi @robertmuszka. Pomijam już sens tego zdania...
 

robertmuszka

Znany użytkownik
FREMO Polska
H0e
T M M
Reakcje
4.375 172 19
A gdzie ja coś takiego napisałem?

A nad tymi słowami proszę się jeszcze raz dobrze zastanowić i na przyszłość wypowiadać się trochę grzeczniej:

Zaczynam mieć dość impertynencji kolegi @robertmuszka. Pomijam już sens tego zdania...
Przepraszam, ale gdzie nie byłem grzeczny w stosunku do Ciebie. Opisz proszę bez owijania w bawełnę, gdzie byłem niegrzeczny w swoim wpisie.
O ciągu dalszym będę pisał po wyjaśnieniu tej sytuacji.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Dobra..., chwila z wujkiem G. i proszę - wypowiedź prokuratora (niedorzecznika prasowego*) ...
https://www.google.com/amp/s/www.wn...ciagi-znalazly-sie-na-jednym-torze,159157.amp

Skoro przeszli na komunikację radiową, co chyba z tego co pamiętam jest ostatecznością, to wnioskuję , że było więcej szczęścia jak rozumu...

Pozdrawiam,...


*) skupiłem się na meritum treści, nie funkcjach społecznych...
 

DarekP

Aktywny użytkownik
Reakcje
121 1 0
Nieprawda. Po pierwsze, skąd w ogóle przypuszczenie, że

Skąd pomysł, że dyżurni ruchu nie mieli łączności ze sobą i kto powiedział, że byli w stanie wypuścić dwa składy na jeden tor?
Niedziałanie radiołączności pociągowej nie oznacza, że dyżurni nie mieli łączności ze sobą i nie mogli uzgodnić (wg określonych procedur) który pociąg ma jechać. A jeżeli rzeczywiście nie mieliby łączności, to nie mieli prawa w ogóle wypuszczać żadnych pociągów.
Cytat z prasy branżowej:
Gąsiorowski powiedział także, że z informacji dyżurnego wynika, iż "wprowadził on procedury związane z łącznością radiową w takich sytuacjach". - Nie wszystkie połączenia udało mu się jednak odbierać, w szczególności te połączenia idące od kolegi ze stacji Koszalin, w związku z tym ten pociąg skierował do dalszej jazdy, nie widząc, że z drugiej strony nadjeżdża inny skład - kontynuował Gąsiorowski.

Źródło - rynek-kolejowy.pl
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Cytat z prasy branżowej:
Gąsiorowski powiedział także, że z informacji dyżurnego wynika, iż "wprowadził on procedury związane z łącznością radiową w takich sytuacjach". - Nie wszystkie połączenia udało mu się jednak odbierać, w szczególności te połączenia idące od kolegi ze stacji Koszalin, w związku z tym ten pociąg skierował do dalszej jazdy, nie widząc, że z drugiej strony nadjeżdża inny skład - kontynuował Gąsiorowski.

Źródło - rynek-kolejowy.pl
Dzięki, tego szukałem.

Pozdrawiam,...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.680 520 30
Przepraszam, ale gdzie nie byłem grzeczny w stosunku do Ciebie. Opisz proszę bez owijania w bawełnę, gdzie byłem niegrzeczny w swoim wpisie.
Jeżeli stwierdzenia w rodzaju:
Pijesz chłopie kolejny raz pianę do wszystkich i na siłę uskuteczniasz swoje tezy, poglądy i postrzeganie świata,
uważa kolega Robert za eleganckie i grzeczne, to chyba nie mamy o czym rozmawiać. Pomijam już, że nie bardzo wiem, co znaczy pić pianę do wszystkich...
To wszystko z mojej strony i proszę już dalej nie odbiegać od tematu wątku.

A co do meritum sprawy, czyli omawianego zdarzenia, to uważam, że należałoby poznać dokładniej szczegóły sprawy (o ile to jest dla nas możliwe), a dopiero potem komentować. Dyskusje na podstawie szczątkowych informacji, przekazywanych przez prokuratorów (którzy nie są fachowcami w tej dziedzinie), w dodatku nie raz przekręcanymi przez mało kompetentnych dziennikarzy (niestety, nawet w prasie branżowej), są moim zdaniem pozbawione większego sensu. Powtórzę na koniec: nie twierdzę, że coś było, lub nie było możliwe, poddawałem tylko w wątpliwość wiarygodność posiadanych przez nas informacji, co powinno być powodem w[powstrzymania się od komentowania sprawy. Ale widzę, że nie wszyscy dobrze mnie zrozumieli...
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki