• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
https://www.rynek-kolejowy.pl/mobil...wyroku-i-raport-komisji-kolejowej-101085.html

Na szybko...

-monitoring...

Moje pytanie brzmi... czy poszkodowana była objęta tylko polem widzenia kamery (ta jest umieszczona ok 50-70cm od szyby nawierzchu pulpitu oraz opcjonalnie druga kamera jest przy jej górnej krawedzi... maszynista siedzi bardziej w głąb kabiny) czy pola widzenia się pokrywały czy poszkodowana była w martwej strefie maszynisty.

-czas reakcji.

Prędkość szlakowa na przejeździe została ograniczona miejscowo do 40 km/h. Skoro nad "zwłokami" (zgonu formalnie jeszcze nie stwierdzono) zatrzymał się kolejny EZT to chyba powinno to dać do myślenia, że czasu na reakcje, zwłokę czasową na zadziałanie hamulca i miejsca na zatrzymanie się jest mało ...,
ale to tylko moje spostrzeżenie...

Pozdrawiam,...
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Cytat z artykułu: Wyrok na maszynistę KŚ – znamy uzasadnienie wyroku i raport komisji kolejowej

"Proszę przeczytać instrukcję maszynisty u dowolnego przewoźnika. Oprócz szlaku musi on obserwować wskazania urządzeń monitorujących pracę pojazdu, manometry układu hamulcowego, obsługiwać urządzenia czujności i SHP, rozkład jazdy, wykaz ostrzeżeń stałych, rozkazy pisemne itd., czy komunikować się z dyżurnym ruchu, obserwować stan sieci trakcyjnej, sąsiedniego toru itd."

Zastanawia mnie jedno, czy jedna osoba do prowadzenia pociągu wystarczy? Może powinno być, że maszynista prowadzi i obserwuje szlak/sytuację oraz niezbędne minimum wskaźników a pomocnik zajmuje się resztą i wspomaga obserwację szlaku. Co za czasy nastały gdzie technika, komputery, kamery, przepisy itd. a finalnie okazuje się, że dla jednego człowieka to za dużo :niepewny:

Może warto by było aby te wszystkie związki i instytucje, które teraz tak bardzo się oburzają zaczęły walkę z oszczędnościami, wyzyskiem i wywalczyły obowiązkową bezwzględną dwuosobową obsadę przy prowadzeniu pociągów poza pewnymi wyjątkami np. manewry itp.
Znając życie to prezes związku (piszę ogólnie) pościska się z prezesem korporacji, pójdą razem na obiad, wypiją za zdrowie maszynistów i ostatecznie maszynista będzie miał tylko gorzej i jeszcze będzie harował na te wszystkie związkowe składki :(
 

Rysiek

Znany użytkownik
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
2.783 37 1
śledząc historię wypadków kolejowych w Polsce - mimo podwójnej obsady pojazdów trakcyjnych i tak dochodziło do zderzeń czołowych.....
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.684 521 30
Skoro nad "zwłokami" (zgonu formalnie jeszcze nie stwierdzono) zatrzymał się kolejny EZT to chyba powinno to dać do myślenia, że czasu na reakcje, zwłokę czasową na zadziałanie hamulca i miejsca na zatrzymanie się jest mało
Tylko, że ten drugi pociąg jechał w przeciwnym kierunku, a nie wiemy, czy warunki widoczności miejsca wypadku od drugiej strony były takie same. Ale nie zmienia to mojego zdania: na podstawie tego, co wiem z doniesień prasowych (czy raczej internetowych - patrz linki wyżej), uważam, że maszynista nie powinien być obwiniony o jakiekolwiek zaniedbania czy niedopełnienie obowiązków.
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Na koniec mojego odosobnionego głosu dodam, że problemem może być widoczność z kabiny. W niektórych nowych konstrukcjach wydaje mi się, że zagadnienie widoczności w ogóle nie jest brane pod uwagę a gdyby projektanci/konstruktorzy to uwzględnili wiele wypadków może udało by się uniknąć.
 

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
210 7 0
W starych konstrukcjach też widoczność jest słaba przed maszyną, z EP09 nie widać nic praktycznie do 10m przed. A zacznijmy od tego, że takich osób NIE powinno być na torach i wtedy nie mamy żadnych problemów. To tutaj należy zacząć, a nie wymyślać że projekty kabin są słabe czy obsada pojedyncza ponieważ jak ludzie przestaną przechodzić gdzie popadnie, a kierowcy przejeżdżać na czerwonym to nie będzie wypadków.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.684 521 30
problemem może być widoczność z kabiny
Tu mogę się częściowo zgodzić, ale to działa na korzyść maszynisty. Jednak chyba nigdzie na świecie przy projektowaniu pojazdów kolejowych nie zakłada się, że maszynista ma obserwować tor tuż przed pociągiem. Wyobraźmy sobie, że ten feralny pociąg był prowadzony parowozem... A w Wlk. Brytanii jeszcze całkiem niedawno przednie światła pociągu służyły wyłącznie do sygnalizowania jego jazdy (w tym rodzaju pociągu), a nie do oświetlania toru przed pociągiem. Zadaniem maszynisty nie jest wyłącznie obserwacja toru, bo i tak praktycznie bardzo rzadko ma szansę na zahamowanie składu przed ew. przeszkodą. A co by było, gdyby pociąg jechał z rozkładową prędkością 120 km/h albo i więcej? To, że tam akurat były roboty i ograniczenie prędkości do 40 km/h, to tylko zwiększało szansę na uniknięcie wypadku przy szczęśliwym zbiegu okoliczności (tu niestety, takiego zbiegu zabrakło), ale nie jest to sytuacja normalna. I dwóch maszynistów niewiele by tu pomogło, czego dowiodły liczne badania na całym świecie. Czy nam się to podoba, czy nie, do dwuosobowej obsady w każdym pociągu, praktycznie powrotu już nie ma.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Andrzej, po pierwsze ludzi ("cywili") na torach niepowinno być.
Po drugie kabina (lokomotywy/ezt/szt) musispełniać określone normy wytrzymałościowe.To nie tramwaj poruszający się w ruchu miejskim...
Po trzecie, podwójna obsada (także powyzej 130 km/h) to pozostałość po parowozowa...

Pozdrawiam,...
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Panowie, wy bronicie tylko jednej strony tj. maszynistę a ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że całe zagadnienie związane z bezpieczeństwem i wypadkami nie jest takie proste i oczywiste oraz jest wypadkową wielu czynników i zagadnień.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.684 521 30
Tak, bo dyskusja jest o tym konkretnym wypadku i jego sądowym zakończeniu (miejmy nadzieję, że nie ostatecznym). Zagadnienie bezpieczeństwa na kolei jest oczywiście znacznie szerszym i złożonym problemem.
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.807 32 2
...jak ludzie przestaną przechodzić gdzie popadnie, a kierowcy przejeżdżać na czerwonym to nie będzie wypadków.
Dokładnie tak, ale nikomu na tym chyba nie zależy. Ile razy spotkaliście kontrolę przy przejeździe? Ja RAZ, a jeżdżę od 30 lat. Przełażenie przy zamkniętych barierach to już norma.
Jeśli w apelacji wyrok na maszyniste zostanie utrzymany to znaczy że w myśleniu o bezpieczeństwie coś jest nie tak w tym kraju.
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Tak, bo dyskusja jest o tym konkretnym wypadku i jego sądowym zakończeniu (miejmy nadzieję, że nie ostatecznym). Zagadnienie bezpieczeństwa na kolei jest oczywiście znacznie szerszym i złożonym problemem.
Andrzej Harassek zgadam się i dlatego poczekajmy na wyrok w sądzie odwoławczym.

Jeszcze tylko ma marginesie do oświetlenia, z tego co się nie mylę we Francji w nocy czasami składy poruszają się między miastami tylko na "postojówkach". Na drugim biegunie przestrzegania zasad bezpieczeństwa jest chyba Japonia. Już widzę jak nasi maszyniści głośno sami do siebie wypowiadają wszystkie procedury i sygnały podczas prowadzenia Pendolino :niepewny:
 

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
210 7 0
Andrzej Harassek zgadam się i dlatego poczekajmy na wyrok w sądzie odwoławczym.

Jeszcze tylko ma marginesie do oświetlenia, z tego co się nie mylę we Francji w nocy czasami składy poruszają się między miastami tylko na "postojówkach". Na drugim biegunie przestrzegania zasad bezpieczeństwa jest chyba Japonia. Już widzę jak nasi maszyniści głośno sami do siebie wypowiadają wszystkie procedury i sygnały podczas prowadzenia Pendolino :niepewny:
To niech kolega przeciera oczy bo taki wymóg już jest i zaczyna być egzekwowany i to nie tylko w Pendolino tylko w całym IC. Pozdrawiam.
 

Alana

Aktywny użytkownik
Reakcje
270 2 1
Ta zasada "wskazuj i mow" to dobry dupochron dla siebie. Trudniej o pomylke jak sie podlacza przewody w rozdzielnicy albo wpisuje komendy na serwerze.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.684 521 30
Na drugim biegunie przestrzegania zasad bezpieczeństwa jest chyba Japonia. Już widzę jak nasi maszyniści głośno sami do siebie wypowiadają wszystkie procedury i sygnały podczas prowadzenia Pendolino
Nie powiedziałbym, że jest to drugi biegun - nawiasem mówiąc, pociągi Shinkansen też są prowadzone przez jednego maszynistę.
taki wymóg już jest i zaczyna być egzekwowany i to nie tylko w Pendolino tylko w całym IC
Taki zwyczaj i chyba przepis, istniał na PKP zawsze. Sam pamiętam jeszcze z lat 1970. i 80. jak przy 2-osobowej obsłudze, zwłaszcza na parowozie, maszynista i pomocnik powtarzali sygnał na semaforze, do którego się zbliżali. A "parę" kilometrów w kabinach lokomotyw i budkach parowozów w życiu przejechałem, nie tylko zresztą w Polsce, chociaż nie jestem maszynistą.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki