• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Andrzeju, pierwsze primo, to decyzja prokuratora o wszczęciu postępowania i postawienie maszynisty w stan oskarżenia, druga sprawa, to powołanie biegłego od ruchu drogowego.
Zaczyna mi to przypominać regułę Dzierżyńskiego... "Dajcie człowieka, a znajdzie się paragraf..."

Dla ciekawych... strona 348 (protokoły jazd probnych - droga hamowania), wersja z Kolei Wielkopolskich...
https://www.google.com/url?sa=t&sou...FjAAegQIAxAC&usg=AOvVaw2sqh1H5TzzwHjACa9yEqNH
Pozdrawiam,...

ps. mój głos jest stronniczy i wiem o tym, bo sam pracuję w tym zawodzie
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Harry Potter zgadzam się z tym, że czasami sprawy oczywiste kończą się absurdami i pokrzywdzeniem niewinnych ludzi. Osobiście wolę rozstrzygnięcia oparte na zdrowym rozsądku niż formalnościach. Prokurator musiał powołać się na jakieś okoliczności, gdybyśmy wiedzieli na jakie to też łatwiej zorientować się czy faktycznie mamy do czynienia z aparatem władzy na zasadzie "Dajcie człowieka, a znajdzie się paragraf...". Co mnie zastanowiło to fragment artykułu:

"Dopiero kilka tygodni później, po analizie nagrań z kamer pociągów okazało się, że potrącił ją pan Dariusz."

Właśnie ta informacja może być kluczowa i zmienić optykę sprawy.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Na chłodno patrząc,...chyba się domyślam o co mogło chodzić prokuratorowi...Niektórzy maszyniści w skrócie nazywają to 3Z.
Zahamuj,Zatrąb, Zabij...
Tu chyba ani jednego Z nie było co może stanowić podstawę dla prokuratora...
Zastanawia mnie jeszcze jedno...w ELFach w cokolwiek walniesz to huk jest jak diabli, zwykłe walnięcie w nagłe i zgłoszenie dyżurnemu, że idzie się sprawdzić co grane i zasadniczo dupa czysta...

Pozdrawiam,...
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.526 19 9
Co mnie zastanowiło to fragment artykułu:
"Dopiero kilka tygodni później, po analizie nagrań z kamer pociągów okazało się, że potrącił ją pan Dariusz."
Właśnie ta informacja może być kluczowa i zmienić optykę sprawy.
Powyższe zdanie też przykuło moją uwagę. Pomimo solidarności z maszynistą, podejrzewam, że w tym konkretnym przypadku prokurator miał podstawy, aby wykazać przynajmniej zaniedbanie po stronie maszynisty. To, czy to zaniedbanie było faktycznie przyczyną śmierci, to już inna sprawa...
Z tego zdania wynika bowiem, że maszynista potrącił kobietę i nawet tego nie zauważył, a przynajmniej nie zareagował w żaden sposób. Dodatkowo obciążający może być fakt, że do wypadku doszło na modernizowanym odcinku linii, gdzie maszynista powinien zachować szczególną czujność, choćby właśnie ze względu na ryzyko osób i przedmiotów znajdujących się w skrajni taboru...
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
371 5 1
t_domagalski pisze: "Maszynista powinien zachować szczególna czujność, choćby właśnie ze względu na ryzyko osób i przedmiotów znajdujących się w skrajni taboru" !!! O godzinie 4:45 nad ranem ?!!! Jeśli wykonywane są roboty to są one osygnalizowane wskaźnikami "Baczność" oraz są specjalni sygnaliści ostrzegający wykonujących roboty o nadjeżdżającym pociągu, normalną rzeczą jest również ograniczenie prędkości koło miejsca robót do 50 km/h. A może by tak zacząć od prostej sprawy: co ta osoba robiła na torach?!! Ostatnią rzeczą której może się spodziewać maszynista o godzinie 4:45 na szlaku to człowiek siedzący na torze!
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.684 521 30
Chyba nie do końca tak było. To, jak się okazuje, wbrew pozorom dość skomplikowana sprawa. Gdzieś czytałem, ale nie mogę tego znaleźć, że maszynista mówił, iż w ostatniej chwili zobaczył coś na torze i wdrożył hamowanie awaryjne. Po zatrzymaniu się wyszedł i znalazł rozbity rower. Sprawdzał także pod pociągiem i niczego więcej nie dostrzegł, więc ruszył dalej. Dopiero potem okazało się, że ofiarę odrzuciło na drugi tor.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Zakładam, że prędkość EZT przed uderzeniem to ok 100km/h,bazując na ww dsu 22WE i przewidzianych drogach hamowania to mogł przejechać nawet z 700 m od momentu kiedy dał w nagłe... Jeśli ofiarę odrzucilo na drugi tor, to pytanie czy cofnął się aż do tego miejsca szukając i co wogóle jest w papierach tej sprawy... zaczyna mi się pojawiać sporo sprzecznych danych...
A co do takich poszukiwań... przypomina mi się trochę makabryczna relacja ze zdarzenia, gdzie osoba postronna zostala trafiona, a kierowniczka poszła szukać ofiary.
Jako, że bylo to w jesienną noc (gorsze warunki pogodowe... ) nikogo nie znalazła i wróciła do jednostki...
W świetle okazało się, że nawet nie była świadoma tego, że przeszła dwa razy po ofierze (ślady na obuwiu...). Także bywa różnie w takich sytuacjach...

Pozdrawiam,...

ps. jak kto wrazliwszy, to przepraszam...
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Na podstawie artykułów tego nie rozstrzygniemy. Niektóre pojawiające się informacje kompletnie nic nie wspominają o przebiegu zdarzenia tylko wspominają o wypadku i w dalszych zdaniach już tylko o skandalicznym wyroku itp. Bezspornym jest fakt, że może się zdarzyć zbieg okoliczności, które gdyby nie wypadek uznano by za normę a jak już zdarzyła się tragedia to stają się one podstawą oskarżenia. Bez znajomości akt sprawy jestem daleki od stawania po jakiejkolwiek stronie a tytuły artykułów i sama treść pokazuje poziom dziennikarstwa i w moim odczuciu bardziej chodzi aby "złapać" czytelnika a nie o rzetelną informację.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.813 79 12
Odnoszac się do linku..., niestety sam zauważam, że na poszczegolnych odcinkach linii (np. S1 na odcinku Warszawa Wschodnia - Otwock) odruchowo już w niektórych miejscach syrena to podstawa..., ludzie łażą jak chcą, którędy chcą i którędy dadzą radę...

A co do reszty... co jest w końcu w tych papierach...??? :niepewny::niepewny::niepewny:
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
co jest w końcu w tych papierach...??? :niepewny::niepewny::niepewny:
A ja zadam pytanie ile podobnych wypadków kończy się skazaniem maszynisty? Czy opisany powyżej przypadek to wyjątek oraz czy wcześniej w sytuacjach gdy doszło do skazania maszynisty wyroki budziły takie same emocje/wątpliwości?

Gdybym mógł i okazało się, że są podstawy to z chęcią pomógł bym p. Darkowi.
 

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.614 14 6
Widzę z tej odpowiedzi powyżej, że kolega jest z tej grupy zawodowej o której rozmawiamy. Proszę mi odpowiedzieć w jakim fragmencie mojego tekstu podważyłem wynik tego eksperymentu.
 

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.807 32 2
Osobiście mam nadzieję że w apelacji zapadnie uniewinnienie.
Odbiegając od tematu nieco trzeba stwierdzić że w tym kraju istnieje przyzwolenie i całkowita akceptacja na pewne "przestępstwa".
Przejechanie na czerwonym świetle jest zabronione i to jest jasne, ale już czerwone na przejeździe kolej. jest jakby zupełnie czym innym dla kierowców, jak tylko barierka zaczyna się unosić i auto zmieści się pod - jazda, byle szybciej. Podobnie luzacko traktowane są wszelkie prędkości maksymalne - 90 km/h czy 50 w mieście to wg 99% ludzików w auteczkach są zupełnie umowne.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Proszę mi odpowiedzieć w jakim fragmencie mojego tekstu podważyłem wynik tego eksperymentu.
Moja odpowiedź była ogólna w nawiązaniu do artykułów gdzie pojawiały się zarzuty, że wypadek był w grudniu przy słabej widoczności a eksperyment procesowy w czerwcu. Szkoda tylko, że żaden z "pismaków" nie zadał sobie troszkę trudu aby dowiedzieć się w jakim celu i co miał wykazać ów eksperyment, czy faktycznie chodziło o widoczność, a może o drogę hamowania lub jeszcze coś innego :niepewny:

Co do sprostowania daty czy był to czerwiec czy 31.05.2019 to dla większości jest to bez znaczenia, niemniej sędzia musi zwracać uwagę na każdy detal/szczegół tak jak farmaceuta bo od tego zależy życie/los człowieka i być może sędzia, która wydała sprostowanie specjalnie zaakcentowała datę uwypuklając brak rzetelność dziennikarstwa lub z przyzwyczajenia zawodowego sprostowała fakty.

Z artykułów wynika również, że jest to pierwszy taki wyrok i oskarżenie "nieumyślne spowodowanie śmierci". W sprostowaniu dowiadujemy się, że chodzi o "nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu i spowodowanie wypadku, którego skutkiem była śmierć innej osoby". Po raz kolejny podkreślam, nie znając akt sprawy trudno jest stawiać się po jakiejkolwiek stronie. Być może jest coś o czym nie wiemy i dlatego taki wyrok. Nie bronię sędziów ani prokuratorów ale zakładanie z góry i bez wiedzy, że wyrok jest skandaliczny tym bardziej, że jest odmienny od dotychczasowych to ortodoksyjne wykluczenie możliwości popełnienia błędu przez maszynistę.
 

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
331 34 16
Andrzej, a może odwróćmy myślenie, może to prędkość kierującego samochodem jest problemem. On przecież też może zwolnić, jest już taki przepis.
Jeśli skład był prowadzony z obowiązującą prędkością na tym odcinku to oczywiście jest to okoliczność na korzyść maszynisty a co jeśli przekroczył dozwoloną prędkość? Gdzieś w artykule pojawiła się informacja samego maszynisty, że jechał "powolutku", nigdzie nie ma informacji czy zgodnie z przepisami i jaka to była prędkość.

Ok, dalsza dyskusja bez znajomości faktów nie wyjaśni niczego. Moimi wypowiedziami chciałem tylko zwrócić uwagę aby pochopnie nie emocjonować się i eskalować skandaliczność wyroku.
 
Ostatnio edytowane:
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki