Wyrwany do odpowiedzi. Nie, ale znam jej przyczynę. Przyczyną była spalona żarówka światła pomarańczowego na semaforze B. Na przyległym szlaku jest samoczynna blokada liniowa. W momencie kiedy dyżurna ruchu "podawała" sygnał zezwalający na semaforze B(nacisnęła przycisk co spowodowało wzbudzenie przekaźnika sygnałowego, odpadnięcie przekaźnika utwierdzającego i podświetlenie się drogi przebiegu na pulpicie) na pierwszym semaforze odstępowym musiał być sygnał Stój (pierwszy odstęp wolny) w związku z czym na semaforze B powinien się wyświetlić sygnał S5 jedno światło pomarańczowe (Wolna droga, następny semafor wskazuje sygnał Stój), ale się nie wyświetlił bo żarówka byłą spalona. Dyżurna widząc na pulpicie utwierdzoną drogę przebiegu i nie zmieniony stan powtarzacza semafora podała sygnał zastępczy. Za nim pociąg minął semafor B na semaforze odstępowym zmienił się sygnał z S1 Stój na S5 światło pomarańczowe co spowodowało "przesterowanie" przekaźników sterujących światłami. Ponieważ pociąg jeszcze nie minął semafora to przekaźnik sygnałowy był nadal wzbudzony, a żarówka światła zielonego była dobra i dlatego wyświetlił się sygnał S2. Ponieważ dyżurna ruchu poszła do okna i nie zaobserwowała, że semafor się wyświetlił to na semaforze były jednocześnie dwa syganał Sz i S2. W tej sytuacji maszynista prawidłowo zastosowała się do sygnału bardziej "bezpiecznego" czyli Sz i zgodnie z przepisami jechał do pierwszego semafora sbl z sygnałem zezwalającym z prędkością 20 km/h.