II epoka PKP - początki stalowego piękna RP

[Szwed1978]

Mi się zdaje że to nie jest Os24 obstawiam jakiś zagraniczny parowóz Szwajcarski bo posiedzenia LN odbywały się w Genewie lub francuski.
A drzwi dymnicy to takich na polskich parowozach raczej nie było. A cześć czołownicy widocznej na zdjęciu jest skośna.

 

[Robert]

To może być Pk2

 

[Prezes TS]

nic z tego Koledzy, to jest parowóz serii Pk1.

 

[FENIX]

czyli BR17

 

[Jarząbek]

czyli BR17

Zbyt ogólnie. Seria 17 obejmowała zarówno parowozy pochodzenia pruskiego S10, S10.1,S10,2 jak i parowozy saskie, bawarskie oraz po przyłączeniu Austrii austriackie.

 

[Rosynant]

Os24 też nie. Na drzwiach dymnicy widać charakterystyczną dla pruskich lokomotyw wygiętą poręcz. Ja bym obstawił Pk1 lub Pk2

 

[Jarząbek]

Wcześniej już zostało wyjaśnione, że jest to Pk1. Przy tak małym widoku parowozu można się zastanawiać czy to jest Pk1 czy Pk3 ale widoczne szczegóły z całą pewnością wykluczają serię Pk2. Z kolei inne fragmentarycznie widoczne szczegóły przesądzają, że jest to Pk1 czyli pruska seria S10.

 

[Szwed1978]

http://www.pospichal.net/lokstatistik/51009-pkppd13.htm
Pd13-6 wygląda na zdjęcie powojenne ale proszę o sprostowanie jeżeli się mylę

 

[Jarząbek]

Tak, zdjęcie powojenne - Wiedeń.

 

[Adam66]

Dziś na jednej z niemieckich stron znalazłem takie zdjęcie. Wydaje mi się że tego ujęcia nie było. Jak coś przeoczyłem to przepraszam.

i jeszcze zdjęcie fabryki Lillpopa

oraz mapka rejonu Dworca Zachodniego, gdzie poza Lilpopem była też Fabryka Lokomotyw przy ulicy Kolejowej. Dwutorowa linia odchodząca w kierunku Woli i Koła jest dobrze widoczna na powyższym zdjęciu przy skrzyżowaniu z ulicami Prądzyńskiego i Bema.

[DOUBLEPOST=1433926598,1433925088][/DOUBLEPOST]Powyższe zdjęcie fabryki Lilpopa zostało zrobione zapewne z jednego z czterech elewatorów zbożowych. Po odwróceniu się w prawo operator widziałby pozostałe elewatory a w oddali zbiorniki gazowni.

Na marginesie warto dodać, że elewatory zostały zbombardowane we wrześniu 39go omyłkowo. Piloci niemieccy pomylili elewatory ze zbiornikami gazowymi, a w wielu powojennych publikacjach błąd niemiecki powielano, opisując poniższe zdjęcie jako płonącą gazownię.

 

[hugwa]

http://bc.pollub.pl/dlibra/docmetadata?id=738&from=&dirids=1&ver_id=&lp=13&QI=

 

[JoncaA]

Potrzebna mi pomoc. Chcę się upewnić. Czy to jest Od1?

Dla ułatwienia dodam: stacja Zegrze, linia ćwiczebna 2 batalionu mostów kolejowych, lokomotywa PKP (dyrekcja Warszawa), pociąg z obsadą wojskową.

A także, też do znawców pytanie: co widzimy na zdjęciu (zdjęcie lepsze, niestety, nie będzie). Stacja Kraków-Grzegórzki, linia ćwiczebna wtedy jeszcze 1 pułku mostów kolejowych (poźniej 1. batalionu), rok 1928.

 

[Jarząbek]

Potrzebna mi pomoc.

Pomożemy

Chcę się upewnić. Czy to jest Od1?

Nie, to jest Od2.

zdjęcie lepsze, niestety, nie będzie ...

.... wystarczy - TKp11

 

[JoncaA]

Dzięki Jarząbku! Na saperach kolejowych to ja się znam, ale nie jestem na tyle przemądrzały, żeby nie wiedzieć, że na kolejach są mądrzejsi ode mnie (ale nie dam sobie wmówić żem całkiem dureń). Ale pomoc dalej mi potrzebna. Do publikacji o saperach właśnie potrzebne mi przyzwoitej jakości zdjęcie ("portretowe") wagonu Kd (najlepiej polskiej budowy) i platformy Pdks, bo to co mam jest marnawe, a na tym poniżej, ładnym swoją szosą, mało co widać:

[DOUBLEPOST=1435430778,1435430266][/DOUBLEPOST]I wcale nie koniec.Jakby było mało pytań, to jeszcze jedno. Co ktokolwiek wie na temat tego kranu. Dla ułatwienia dodam: stacjonował
stacja Radom, dyrekcja Radom, rok chyba 1937.

 

[MD Lu]

Witam wszystkich po dłuuugiej przerwie.

Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcie kolegi JoncaA, to się nie wypowiem- bo nie wiem. Natomiast zdjęcie pociągu z Krakowa- Grzegórzek, według mnie przedstawia parowóz TKh12 a nie TKp11. Jest mi trochę niezręcznie poprawiać kolegę Jarząbka, ale przeoczenia zdarzają się wszystkim, więc się chyba nie pogniewa?
Dla zobrazowania tematu- dwie fotki porównawcze poniżej:

TKp11

TKh12

Może się znów poudzielam na forum, więc do rychłego.

 

[Jarząbek]

Jest mi trochę niezręcznie poprawiać kolegę Jarząbka, ale przeoczenia zdarzają się wszystkim, więc się chyba nie pogniewa?

A co w tym niezręcznego? A dlaczego mam się gniewać, skoro dziś sam widzę, że się wczoraj pomyliłem. Ale dlaczego wczoraj widziałem na tym parowozie 4 osie?

 

[Jan Bednarczyk]

Nie sztuką jest się pomylić, sztuką jest się do tej pomyłki przyznać.

 

[JoncaA]

Ja Was zanudzę pytaniami..Ale że nie ma, podobno, głupich pytań, bywają tylko głupie odpowiedzi - to zapytam:
Ten brigadelok jeździł ponoć na kresach (Iwacewo-Telechany). Nie ma jak widać oznaczeń PKP (a powinien, bo to była linia PKP z jakąś prywatną bocznicą) za to ma numer 4256 i tabliczkę firmową. Data na tabliczce to raczej 1917, dopatruję się Orenstein&koppel. Na numer HF trochę za dużo, a gdyby to miał być nr. fabryczny to mi by pasował bardziej Hartmann...Ale z kolei nr. w lewym dolnym rogu tabliczki nijak nie chce wyglądać jak 4256.Co to więc za numer? Pomożecie?

 

[Andrzej Harassek]

Nie ma jak widać oznaczeń PKP

A ja widzę i to dość wyraźnie:

Ale w sprawie numerów nie potrafię pomóc...

 

[Jarząbek]

Ja Was zanudzę pytaniami..

Mnie akurat to nie przeszkadza .... wręcz przeciwnie.

Co to więc za numer? Pomożecie?

Ano spróbuję .... może tym razem się uda ....

Ale że nie ma, podobno, głupich pytań, bywają tylko głupie odpowiedzi

Postaram się ....

Ten brigadelok jeździł ponoć na kresach (Iwacewo-Telechany).

Iwacewicze - Telechany - linia w dyrekcji wileńskiej.

Nie ma jak widać oznaczeń PKP (a powinien, bo to była linia PKP z jakąś prywatną bocznicą) za to ma numer 4256 i tabliczkę firmową. Data na tabliczce to raczej 1917

I jak dotąd wszystko się zgadza! .... z wyjątkiem właśnie tego numeru. Ten numer (4256) to jest właśnie oznaczenie PKP - dyrekcji wileńskiej. Przed II wojną światową każda z poszczególnych dyrekcji (o ile oczywiście na jej terenie były linie wąskotorowe podległe PKP) miała swój sposób oznaczania parowozów. Parowozy dyrekcji wileńskiej posiadały numery od 4000 wzwyż. Oczywiście niższe dla parowozów na szerokość 600 mm a wyższe na 750 mm.
Poszczególne zakresy numerów były przeznaczone dla różnych dyrekcji .... tzn, że na sieci PKP nie dublowały się dwa parowozy z tym samym numerem.
A teraz rozszyfruję tego 4256.
Tabliczka kształtem podobna do firmowej Orenstein&Koppel ale to nie to. Parowóz został wyprodukowany przez firmę Henschel&Sohn w Kassel z numerem fabrycznym 15251 w roku 1917. Otrzymał numer wojskowy 1512 - tak podaje jedno ze źródeł ale już drugie temu zaprzecza, lokując parowóz o tym numerze na Bałkanach.
O ile dobrze pamiętam, to zdjęcie pochodzi ze zbiorów NAC-u, myślę, że z oryginału udałoby się odczytać prawidłowy numer fabryczny.