• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

II epoka PKP - początki stalowego piękna RP

Reakcje
3.698 31 0
@Stanisław1972, czy można wiedzieć jakie jest źródło poniższej fotografii? Ewentualnie zobaczyć ja całą?

W całości, parowóz rosyjskiej serii N (jak i serii Ow, których niewielkie fragmenty fotografii zamieściłem w kompilacji przywołanej przez Ciebie), można podziwiać na zdjęciu zamieszczonym w książce "Kolejnictwo polskie w okresie Bitwy Warszawskiej 1920 roku i w pierwszych latach odbudowy II Rzeczypospolitej", będącej pracą zbiorową kilku znanych autorów (każdy z nich napisał dany rozdział książki, podejmujący konkretne zagadnienie poruszone w opracowaniu), publikujących swoje prace m.in. w prasie i literaturze hobbystycznej (nie tylko o tematyce kolejowej, także historycznej i militarnej). Książka godna uwagi i polecania.


https://ksiegarniaipn.pl/ksiazka/kolejnictwo-polskie-w-okresie-bitwy-warszawskiej-1920,520473

https://ksiegarniaipn.pl/pdf/520000/520473_KOLEJ_W_POLSCE_spis_tresci.pdf
 

Kriz8

Aktywny użytkownik
Reakcje
501 5 3
.... a co do tendrów, kiedyś zapisałem na swoim komputerze zdjęcie takiego "dziwadła" (najprawdopodobniej było na ebay.de). Stary tender od parowozu. Próbowałem kiedyś go zidentyfikować - brałem pod uwagę któryś z parowozów o układzie osi 1-3 lub 2-2 , np. ex-wirtemberski czy ex-saksoński, ale poległem. Podwozie jest już zapewne częściowo zdekompletowane, choć te trzy osie i charakterystyczna budowa nie dają mi spokoju, że "gdzieś już je widziałem" :niepewny: Widać polskiego orła, "wagonowe" oznaczenie 837 030 oraz napis Deutsch. Zdjęcie było opisane jako polski pług odśnieżny i datowane na 1939 r. Widać także, że ex-tender doznał uszkodzeń w wyniku działań wojennych...

Zobacz załącznik 689007
Pytanie do obeznanych w temacie Kolegów. Jakiego typu (serii) mógł być pokazany w cytowanym poście tender? I do parowozów jakich serii za czasów PKP(A) mógł być dołączony?

Drugie pytanie - czy tendry serii 13C102 były dołączane tylko do parowozów serii Ok102? I kiedy te nieliczne Ok102 zostały skasowane? W II RP?
Tender 13C102 Nr 1, służył [niby] jako pług odśnieżny, przydzielony w 1940 do parowozowni Siedlce (Bw Siedlce). Nie mam pojęcia, czy miał nadany numer z zakresu 837 XXX, dla pługów odśnieżnych (lub ewentualnie inny, po przejęciu przez Niemców).
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
6.041 5 0
Trochę głupio poprawiać Prezesa, ale jest to niemożliwe - wagon 90 064 był bowiem produkcji WSABP(ZO)/LRL i nie mógł pochodzić z Chrzanowa. Ten ze zdjęcia to najpewniej 90 084, co ciekawe jego inne ujęcie z tego okresu gości już na forum dzięki Szwedowi1978 http://forum.modelarstwo.info/attachments/1939-lux-torpeda-jpg.169911/

Dobra panowie a wtedy z tego zdjecia z NAC https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/80348/a165ec46aa8988e00583c3464f6f6892/
Lux torpedy po bokach zdjęcia to tabor z WSABP a ta pośrodku to tabor wykonany zw Fabloku?
Ciekawe co to za mistrzu na drugim planie ? (ten kwadratowy)
Zobacz załącznik 435990
Czy ktoś w Was byłby w stanie zinterpretować jaka relacja może widnieć na tablicy kierunkowej trzeciego wagonu patrząc od lewej strony?
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
376 5 1
Na zdjęciu zewnętrzne wagony są z Fabloku, środkowy to Austro Daimler, a to z tyłu to pewnie zabudowa pomieszczenia w hali. Nie było relacji Zakopane - Kraków - Katowice. Patrząc na mapę można by domniemywać, że raczej Zakopane - Wadowice - Katowice, ale to tylko domniemanie.
 

kptkloss

Aktywny użytkownik
Reakcje
229 12 1
Lux-torpedy nigdy nie jeździły na trasie Zakopane - Wadowice - Katowice.
Bezpośrednia relacja Zakopane - Kraków - Katowice pociągami MtE faktycznie nie była opisana w sieciowych rozkładach jazdy, natomiast już od grudnia 1933 r. jeden wagon (do lata 1936 r. był to pojedynczy Austro-Daimler, później zamiennie również któryś z pojazdów Fabloku) odbywał w soboty po południu lub wieczorem kurs z Katowic do Krakowa i po kilkuminutowym postoju jechał dalej do Zakopanego, zaś jazda powrotna w niedzielę wieczorem również nie kończyła się w Krakowie, gdyż wagon jechał dalej do Katowic.
Przykładowy "katowicki" obieg Lux-torpedy z lata 1937 r.:
MtE 404 Kraków o 12.47 - Katowice p 14.06 (codziennie)
MtE 403 Katowice o 14.31 - Kraków p 15.42 (codziennie)
MtE 505 Kraków o 15.50 - Zakopane p 18.27 (w soboty i dni przedświąteczne)
MtE 502 Zakopane o 20.10 - Kraków - p 22.33 (codziennie)
MtE 408 Kraków o 22.37 - Katowice p 23.40 (w niedziele i święta)
MtE 401A Katowice o 0.15 - Kraków p 1.31 (w poniedziałki i dni poświąteczne)
Taka relacja mogła być jak najbardziej otablicowana na wagonie ZAKOPANE - KRAKÓW - KATOWICE. Podróżny, który nabywał w Zakopanem bilet na Lux-torpedę do Katowic od razu widział, że odbędzie jazdę na całej trasie bez przesiadki.

Reasumując: też skłaniam się do tezy, że na fotografii z NAC jest taka właśnie tablica kierunkowa.
 
Reakcje
211 1 0
Tak więc nieco "irytujące" jest, że jakby nie patrzeć, jeden z najbardziej reprezentacyjnych parowozów PKP (obok Pn11 i Pn12, do czasu pojawienia się serii Pu29, Pt31 i Pm36), widnieje tylko na jednej znanej fotografii (na tę chwilę).
Możemy dywagować nad przyczyną tego faktu. Od początku wprowadzenia do eksploatacji najbardziej reprezentacyjne były parowozy Os24. Przez cały okres międzywojenny to one prowadziły pociągi inauguracyjne czy rządowe, nie zagroziły im nawet Pt31, które jako woły robocze cięzko było oderwać od pilnych zadań przewozowych. NAC udostępnił nowe nagrania i udało się uwiecznić w ruchu Os24-59 z prototypowym układem zasilania systemu Worthingtona. http://repozytorium.fn.org.pl/?q=en/node/10033 (min. 6:58). Do czasu oddania ich do eksploatacji PKP podnosiły się ze zgliszczy wojennych i raczej ciągnięto pociągi tym co miano pod ręką, aniżeli zastanawiano się nad potrzebami bycia reprezentatywnym. W tamtych wczesno-powojennych latach robiono mało fotografii, a sam ruch dalekobieżny w węźle warszawskim obsługiwały pruskie P8 jeszcze bez tabliczek Ok1. Podobnie jak na lekarstwo jest zdjęć pierwszych 5-ciu Ok22 z Hanomagu.

Om101 jest mimo wszystko nadal ciekawostką w całym taborze PKP i taką ciekawostką była 100 lat temu. Łódź nie była głupim wyborem, bo przez nią kursowały pociągi pospieszne z wagonami do Paryża i portów nad Morzem Północnym, jakby nie patrzeć polskie okno na świat-na zachód. Weźmy pod uwagę realia- gospodarka taborowa jednym parowozem jest zwyczajnie trudna. Postawmy się w miejscu osoby układającej rozkład jazdy. Mogę wytrasować pociąg pod szybki i silny parowóz, ale w razie jego awarii czy przeglądu pociąg będzie doznawał opóźnień, mogę też go wyrasować pod słabsze lokomotywy (np. Ok1) i mieć margines, że Om101 będzie dobry do nadrabiania opóźnień czy wprost ekonomiczny w pracy. Przytoczone dane mówią o masach pociągów odpowiednio 268 i 445t czyli ok. 6 i 11 wagonów. Analizując rozkłady można stwierdzić, że pociągi na dawnej kolei kaliskiej miały dość czasu, by wymienić parowozy lub pobrać wodę na stacji Łódź Kaliska. z Łodzi do Warszawy jest 140km, a do Ostrowa 137km. Odcinki na tyle krótkie, by Om101 czy Ok1 były w stanie je pokonać bez wodowania.

Szkoda, że na fotografii nie ma cieni, bo można spróbować określić porę dnia. Dla grupki dzieci nie organizowanoby osobnego pociągu, stąd zapewne jest to pospieszny nr 502 z wagonami komunikacji bezpośredniej z Francją. Możemy się pokusić pójścia dalej- do czasu wprowadzenia Nord Expessu na linię kaliską właśnie para pociągów 501/502 jest najsensowniejszym sposobem wykorzystania tej maszyny. Może wypłyną służbowe rozkłady jazdy z pociągiem do której ta seria mogłaby być używana. Niemniej jednak parowóz o tak wybitnych osiągach skierowany do Łodzi, a nie na 'Wiedenkę' samo wręcz krzyczy, że PKP traktowała ten parowóz jako ciekawostkę, a nie maszynę, która ma jeździć szybko z jakąś reprezentacyjną parą pociągów. Ot linia kaliska z ważnymi pociągami międzynarodowymi, ale o prędkościach średnich międzyprzystankowych rzędu 50-65km/h. Godziny kursowania tych pociągów też nie są wybitnie fotogeniczne- odjazd z Warszawy późnym wieczorem, przyjazd ok. 9tej. W Łodzi odpowiednio koło północy, a rano do Warszawy po 6tej.

Jeszcze na dokładkę wrzucam nagranie Ok22 z 1938r. min 1:33 http://repozytorium.fn.org.pl/?q=en/node/8214 Ciekawe jest to, że w składzie próżno szukać szczupaków,
 

Załączniki

Pawelec PKP

Znany użytkownik
Reakcje
1.333 94 9
Mam do fachowców pytanie :cool: Odnośnie parowozu Oc1
Czy dobrze widzę, że zdjęcie umieszczone na wikipedii przedstawia ten parowóz w polskim malowaniu?
Jeszcze bez znaku serii :eek: i w fabrycznym malowaniu czy jak ... a może to pruski orzełek ?
Mało informacji o tym parowozie jest ... ktoś coś więcej wie?
Gdzie stacjonowały parowozy tej serii i jakie relacje obsługiwały przed wojną ?
oc1.png
Liesel_22-10-2010_pr._P_3.1_2No._246.png
 

JacekZet

Znany użytkownik
Reakcje
477 1 0
Możemy dywagować nad przyczyną tego faktu. Od początku wprowadzenia do eksploatacji najbardziej reprezentacyjne były parowozy Os24. Przez cały okres międzywojenny to one prowadziły pociągi inauguracyjne czy rządowe, nie zagroziły im nawet Pt31, które jako woły robocze cięzko było oderwać od pilnych zadań przewozowych. NAC udostępnił nowe nagrania i udało się uwiecznić w ruchu Os24-59 z prototypowym układem zasilania systemu Worthingtona. http://repozytorium.fn.org.pl/?q=en/node/10033 (min. 6:58). Do czasu oddania ich do eksploatacji PKP podnosiły się ze zgliszczy wojennych i raczej ciągnięto pociągi tym co miano pod ręką, aniżeli zastanawiano się nad potrzebami bycia reprezentatywnym. W tamtych wczesno-powojennych latach robiono mało fotografii, a sam ruch dalekobieżny w węźle warszawskim obsługiwały pruskie P8 jeszcze bez tabliczek Ok1. Podobnie jak na lekarstwo jest zdjęć pierwszych 5-ciu Ok22 z Hanomagu.

Om101 jest mimo wszystko nadal ciekawostką w całym taborze PKP i taką ciekawostką była 100 lat temu. Łódź nie była głupim wyborem, bo przez nią kursowały pociągi pospieszne z wagonami do Paryża i portów nad Morzem Północnym, jakby nie patrzeć polskie okno na świat-na zachód. Weźmy pod uwagę realia- gospodarka taborowa jednym parowozem jest zwyczajnie trudna. Postawmy się w miejscu osoby układającej rozkład jazdy. Mogę wytrasować pociąg pod szybki i silny parowóz, ale w razie jego awarii czy przeglądu pociąg będzie doznawał opóźnień, mogę też go wyrasować pod słabsze lokomotywy (np. Ok1) i mieć margines, że Om101 będzie dobry do nadrabiania opóźnień czy wprost ekonomiczny w pracy. Przytoczone dane mówią o masach pociągów odpowiednio 268 i 445t czyli ok. 6 i 11 wagonów. Analizując rozkłady można stwierdzić, że pociągi na dawnej kolei kaliskiej miały dość czasu, by wymienić parowozy lub pobrać wodę na stacji Łódź Kaliska. z Łodzi do Warszawy jest 140km, a do Ostrowa 137km. Odcinki na tyle krótkie, by Om101 czy Ok1 były w stanie je pokonać bez wodowania.

Szkoda, że na fotografii nie ma cieni, bo można spróbować określić porę dnia. Dla grupki dzieci nie organizowanoby osobnego pociągu, stąd zapewne jest to pospieszny nr 502 z wagonami komunikacji bezpośredniej z Francją. Możemy się pokusić pójścia dalej- do czasu wprowadzenia Nord Expessu na linię kaliską właśnie para pociągów 501/502 jest najsensowniejszym sposobem wykorzystania tej maszyny. Może wypłyną służbowe rozkłady jazdy z pociągiem do której ta seria mogłaby być używana. Niemniej jednak parowóz o tak wybitnych osiągach skierowany do Łodzi, a nie na 'Wiedenkę' samo wręcz krzyczy, że PKP traktowała ten parowóz jako ciekawostkę, a nie maszynę, która ma jeździć szybko z jakąś reprezentacyjną parą pociągów. Ot linia kaliska z ważnymi pociągami międzynarodowymi, ale o prędkościach średnich międzyprzystankowych rzędu 50-65km/h. Godziny kursowania tych pociągów też nie są wybitnie fotogeniczne- odjazd z Warszawy późnym wieczorem, przyjazd ok. 9tej. W Łodzi odpowiednio koło północy, a rano do Warszawy po 6tej.

Jeszcze na dokładkę wrzucam nagranie Ok22 z 1938r. min 1:33 http://repozytorium.fn.org.pl/?q=en/node/8214 Ciekawe jest to, że w składzie próżno szukać szczupaków,
Innym uzasadnienieniem stacjonowania tego parowozu w Łodzi Kaliskiej mógła być chęć koncentracji parowozów z silnikiem czterocylindrowym w określonych parowozowniach, tam akurat miał towarzystwo Pk1 i Pk3.
 
Reakcje
211 1 0
Innym uzasadnienieniem stacjonowania tego parowozu w Łodzi Kaliskiej mógła być chęć koncentracji parowozów z silnikiem czterocylindrowym w określonych parowozowniach, tam akurat miał towarzystwo Pk1 i Pk3.
Można coś więcej o rozlokowaniu Pk1 w poszczególnych latach międzywojennych (Pk3 jako rodzynek tu pasuje). Pk1 i Pk2 były po odzyskaniu niepodległości obok Pn12 jedynymi nowoczesnymi i silnymi lokomotywami pospiesznymi. Przyjęły na siebie ciężar ruchu tranzytowego do Prus Wschodnich. Nie wiemy powszechnie wiele o wykorzystaniu poszczególnych serii w różnych latach- służbowe rozkłady jazdy są perełkami w kolekcjach, a nie przedmiotami do digitalizacji i udostępnienia ogółowi.
Na chłopski rozum w pierwszych latach powojennych (do 1922-1924r.) wykorzystywano co jest. Przy czym trzon trakcyjny stanowiły lokomotywy pruskie i austriackie.
Dopiero od ok. 1925r. możemy mówić o realnej gospodarce taborem trakcyjnym- na wschodzie pociągi pospieszne i dalekobieżne osobowe przejęły Os24, uwalniając serię Ol12. Na południu Pn11/12 wsparte jedynie przez Os24, przy pociągach pasażerskich Ol12. Dyrekcja warszawska opanowana przez Ok1 występujące chyba wszędzie poza ruchem podmiejskim. Wielkopolska i Pomorze- tam podobnie Ok1 i do ruchu tranzytowego parowozy Pk1/2/3
Od ok. 1930r. można mówić o zastępowaniu Ok1 przez Ok22, pozostałe regiony bez zmian. Maszyny te o podobnych parametrach, których jedyną zaletą była możliwość spalania gorszych gatunków węgla nie wniosły skokowej zmiany prędkości.
O zmianach można mówić dopiero w 2-giej połowie lat 30-tych, kiedy dzięki wprowadzaniu Pt31 uwolnione Ok22 i Ok1 można było przenieść do masowo tworzonych pociągów przyspieszonych lub w egzotyczne relacje daleko na wschód (np. do Niegorełoje)

Po tak krótko streszczonej polityce taborowej dziwne jest (zakładam, że piszesz prawdę) ulokowanie szybkich i jednocześnie w miarę silnych lokomotyw w Łodzi- mieście, które przez lata nie miało żadnego pociągu pospiesznego, a jedynie dalekobieżne osobowe tj. Warszawa-Berlin czy Gdynia-Lwów.
Jeszcze zasadne byłoby używanie ich na linii Kutno-Poznań, gdzie odcinek do Kutna obsługiwały maszyny warszawskie, ale po co wtedy przypisywać je do Łodzi, a nie do Kutna czy Poznania? Etatyzm w II RP był na wyższym poziomie niż obecnie, ale nawet II RP nie posądzę o tak nieumiejętne wykorzystanie tych nowoczesnych maszyn.
Pytanie pozostaje otwarte, dlaczego Łódź?
 

JacekZet

Znany użytkownik
Reakcje
477 1 0
Można coś więcej o rozlokowaniu Pk1 w poszczególnych latach międzywojennych (Pk3 jako rodzynek tu pasuje). Pk1 i Pk2 były po odzyskaniu niepodległości obok Pn12 jedynymi nowoczesnymi i silnymi lokomotywami pospiesznymi. Przyjęły na siebie ciężar ruchu tranzytowego do Prus Wschodnich. Nie wiemy powszechnie wiele o wykorzystaniu poszczególnych serii w różnych latach- służbowe rozkłady jazdy są perełkami w kolekcjach, a nie przedmiotami do digitalizacji i udostępnienia ogółowi.
Na chłopski rozum w pierwszych latach powojennych (do 1922-1924r.) wykorzystywano co jest. Przy czym trzon trakcyjny stanowiły lokomotywy pruskie i austriackie.
Dopiero od ok. 1925r. możemy mówić o realnej gospodarce taborem trakcyjnym- na wschodzie pociągi pospieszne i dalekobieżne osobowe przejęły Os24, uwalniając serię Ol12. Na południu Pn11/12 wsparte jedynie przez Os24, przy pociągach pasażerskich Ol12. Dyrekcja warszawska opanowana przez Ok1 występujące chyba wszędzie poza ruchem podmiejskim. Wielkopolska i Pomorze- tam podobnie Ok1 i do ruchu tranzytowego parowozy Pk1/2/3
Od ok. 1930r. można mówić o zastępowaniu Ok1 przez Ok22, pozostałe regiony bez zmian. Maszyny te o podobnych parametrach, których jedyną zaletą była możliwość spalania gorszych gatunków węgla nie wniosły skokowej zmiany prędkości.
O zmianach można mówić dopiero w 2-giej połowie lat 30-tych, kiedy dzięki wprowadzaniu Pt31 uwolnione Ok22 i Ok1 można było przenieść do masowo tworzonych pociągów przyspieszonych lub w egzotyczne relacje daleko na wschód (np. do Niegorełoje)

Po tak krótko streszczonej polityce taborowej dziwne jest (zakładam, że piszesz prawdę) ulokowanie szybkich i jednocześnie w miarę silnych lokomotyw w Łodzi- mieście, które przez lata nie miało żadnego pociągu pospiesznego, a jedynie dalekobieżne osobowe tj. Warszawa-Berlin czy Gdynia-Lwów.
Jeszcze zasadne byłoby używanie ich na linii Kutno-Poznań, gdzie odcinek do Kutna obsługiwały maszyny warszawskie, ale po co wtedy przypisywać je do Łodzi, a nie do Kutna czy Poznania? Etatyzm w II RP był na wyższym poziomie niż obecnie, ale nawet II RP nie posądzę o tak nieumiejętne wykorzystanie tych nowoczesnych maszyn.
Pytanie pozostaje otwarte, dlaczego Łódź?
Do 1929 większość pociągów pośpiesznych pomiędzy Warszawą a Poznaniem kursowała przez Łódź, Ostrów Wielkopolski i ulokowanie tych parowozów w Łodzi wskazuje na obsługę odcinka z Warszawy do Ostrowa Wlkp gdzie następowała zmiana kierunku jazdy. Parowóz Pk1 z tendrem 32D2 mógł pracować w obiegu pętlicowym. Ciekawe jak wyglądało rozmieszczenie tych parowozów w Łodzi i Kutnie w tym okresie, statystyka z kwietnia 1939 wykazuje 4 parowozy w Kutnie a resztę w Łodzi, przed pojawieniem się Pt31 te proporcje mogły być inne, na korzyść Kutna. Innym czynnikiem mogło być przydzielenie kilku S10 do parowozowni łódzkiej jeszcze przez koleje pruskie po 1915 i chęć wykorzystania znajomości tego sprzętu przez personel warsztatowy.
 
Reakcje
211 1 0
Dłubanie przynosi więcej zagadek, niż ich rozwiewa. Szukając lokomotyw improwizowanych WWK natknąłem się tylko na naszo-angielskie EZT-y.
https://archiv-akh.de/filme?utf-8=✓&q=warschau#44 12:42:55 widoczne E91/EW51 w eksploatacji okupacyjnej i w oznaczeniach Ostbahn. Nad pasem okien oznaczenia 92 xxx, ale ciekawsze są 3 linijki napisu na burcie pod oknami, niestety napis nieczytelny.
 

Załączniki

Kriz8

Aktywny użytkownik
Reakcje
501 5 3
Flim bardzo ciekawy, zawsze miło popatrzeć.
Datowany na 1927 rok, chociaż nie wiem, czy przypadkiem, na rok czy dwa wcześniej, nie należałoby go przesunąć.
 

Podobne wątki