Moja opinia o modelach 17025-3 i 17025-4 (Przewozy Regionalne)
Odniesienie do oryginałów
50 51 20-08 075-7 i
50 51 20-18 826-1
1. konstrukcja pudła nie ozdwzorowuje oryginału: brak charakterystycznego zaokrąglenia dolnej krawędzi pudła, kształtu okien, przejścia do wnęki schodowej, zła liczba schodów, dodatkowe uchwyty promowe.
2. opisy wydają się właściwe (dla okresu od rewizji 30.04.12 - identycznej dla obu modeli) do początku 2014 roku (jak na linkach powyżej - zdjęcia z lipca 2014 pokazują różnice pomiędzy oboma wagonami) z wyjątkiem logo: wykonane niewłaściwą czcionką, w efekcie zajmuje również większą szerokość pudła
3. Malowanie nie obejmuje wnęk schodowych (w oryginale zielone jak pudło) i krawędzi schodów
Wykonanie modelu:
4. generalnie model prezentuje się czysto, z wyraźnym, równo/prosto naniesionym malowaniem
5. wózek z prądnicą nie posiada imitacji drążków, drugi wózek zamontowany jest odwrotnie (albo drążki), wyraźnie widoczne zaślepione otwory (błąd projektu? wersja bez prądnicy?) po stronie przeciwnej do drążka, mało przestrzenne wykonanie
6. wywietrzniki dachowe wydają się zbyt małe/zbyt niskie
7. widoczne szczeliny pomiędzy ramami okien i otworami w pudle
8. błędy w malowaniu w okolicy haków na tablice kierunkowe: łatwe do ukrycia przez nałożenie imitacji tablic
Komentarze:
-biorąc pod uwagę opinię nr 4, model będzie prezentował się ładnie (choć niezbyt realistycznie), jednak przy takiej cenie jest wiele ładnych modeli...
-duża liczba względnie łatwych do naprawienia błędów (wózki, wywietrzniki, stopnie, ramy okien) pozwoli poprawić aparycję (choć znów, przy tak kosztownej bazie taka akcja trochę mija się z celem)
-model wygląda identycznie jak prototypy pokazywane rok temu - skoro producent nic nie poprawił, po co produkcja/sprzedaż była opóźniona?
-jeśli konstrukcja modelu miała być w założeniu 'uniwersalna' dla wszystkich typów rodziny 111A, odwzorowanie późniejszych typów będzie tylko ciut mniej kiepskie

-zakupione modele zatrzymam, bo nie wierzę że Heris poprawi malowanie (chyba że tak, jak oliwkowych...), zainteresowanie malowaniem PR wydaje się dużo niższe niż oliwkowymi (co nie dziwi, biorąc pod uwagę klientów z Niemiec) i dzięki 'staraniom' producenta raczej zniechęci potencjalnych kupujących, więc stawiam że pozostaną one takim kolekcjonerskim rarytasem

-kolejne zakupię jedynie jako przecenione odpadki na wyżej wspomniane przeróbki
-czekam na Robo aż podkręci obroty na taśmie produkcyjnej - gdyby jego modele były łatwiej dostępne i większej liczbie malowań, ja (i pewnie wielu innych) nie pokusiłoby się sparzyć na Herisie, a i Heris pewnie nie wyskoczyłby z takim gniotem, tym bardziej za prawie 50 Ojro
Przy okazji: moje modele nosza numery produkcyjne 17025-3-256389 i 17025-4-256390, czyli jakby ostatni z malowania nr 3 i pierwszy z malowania nr 4. Czy ktoś wie czy to właściwy trop (co pozwoliłoby ocenić wielkość produkcji)?