Powrót do korzeni
Marek @Kempol jakiś czas temu zarzucił temat dwóch figurek jakie miałem dla niego wykonać w pojedynczych egzemplarzach. Sikający i palący fajka gliniarz. Dłuższy czas nie miałm jak się do tego zabrać, bo zawsze było coś ważniejszego (głównie Fiaty i statki) ale ostrzyłem sobie zęby na ten projekt, bo cholernie lubię ręczne robótki. To mi pozwala złapać oddech od modelowania w 3D i ręce nie wychodzą z wprawy, a skalpel nie rdzewieje. Poza tym jednak w 3D nie czuję tak bryły jak trzymając ją w ręce.
No więc zacząłem od wyszukania dawców organów wśród złych odlewów. Znalałem wojaka i gliniarza bez głowy, jakieś głowy, jakieś, rączki i raportówkę. No to ruszamy
Poobcinałem co trzeba, sikającemu odciąłem i rozstawiłem nogi, naciąłem i odchyliłem połę munduru - to jest fajne, że w jednostkowych figurkach nie muszę się martwić jak się to będzie odlewać. A potem cyjanoakryl, szpachla.. i jazda. Dwa palce trzymające papierosa udały się za czwartym razem... a jeden wacek mi się zgubił na podłodze... ale po paru godzinach nawet udało się przykleić papierosa wyciętego z mikroskopijnego kawalątka żywicy - jak go Marek gdzieś urwie, to sam sobie będzie to cholerstwo przyklejał
Prawa ręka palacza składa się z pięciu części
No i zostało jeszcze położyć kolory. Dziś malowałem obu kolesi - jeden miał być z drogówki, drugi krawężnik.
Po raz pierwszy chyba mogę powiedzieć że na zdjęciu makro jest lepiej niż w rzeczywistości, bo przynajmniej widać popiół na końcu papierosa.
No, jak na razie, mam dosyć pojedynczych figurek, ale muszę przyznać, że fajnie było zrobić ten projekt dla Marka. Była to prawdziwa przerwa na papierosa przed powrotem na taśmę montażową
Marek @Kempol jakiś czas temu zarzucił temat dwóch figurek jakie miałem dla niego wykonać w pojedynczych egzemplarzach. Sikający i palący fajka gliniarz. Dłuższy czas nie miałm jak się do tego zabrać, bo zawsze było coś ważniejszego (głównie Fiaty i statki) ale ostrzyłem sobie zęby na ten projekt, bo cholernie lubię ręczne robótki. To mi pozwala złapać oddech od modelowania w 3D i ręce nie wychodzą z wprawy, a skalpel nie rdzewieje. Poza tym jednak w 3D nie czuję tak bryły jak trzymając ją w ręce.
No więc zacząłem od wyszukania dawców organów wśród złych odlewów. Znalałem wojaka i gliniarza bez głowy, jakieś głowy, jakieś, rączki i raportówkę. No to ruszamy
Poobcinałem co trzeba, sikającemu odciąłem i rozstawiłem nogi, naciąłem i odchyliłem połę munduru - to jest fajne, że w jednostkowych figurkach nie muszę się martwić jak się to będzie odlewać. A potem cyjanoakryl, szpachla.. i jazda. Dwa palce trzymające papierosa udały się za czwartym razem... a jeden wacek mi się zgubił na podłodze... ale po paru godzinach nawet udało się przykleić papierosa wyciętego z mikroskopijnego kawalątka żywicy - jak go Marek gdzieś urwie, to sam sobie będzie to cholerstwo przyklejał
No i zostało jeszcze położyć kolory. Dziś malowałem obu kolesi - jeden miał być z drogówki, drugi krawężnik.
Po raz pierwszy chyba mogę powiedzieć że na zdjęciu makro jest lepiej niż w rzeczywistości, bo przynajmniej widać popiół na końcu papierosa.
No, jak na razie, mam dosyć pojedynczych figurek, ale muszę przyznać, że fajnie było zrobić ten projekt dla Marka. Była to prawdziwa przerwa na papierosa przed powrotem na taśmę montażową
-
9
-
6
-
4
-
2
- Pokaż wszystkie