Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Z czasów PRL cygaro? To chyba na Kubie. W Polsce nie przypominam sobie, żeby prezesi lub dyrektorzy vel pierwsi sekretarze palili cygara... Papierosy palili prawie wszyscy.
Trzymanie w kieszeni palącego się fajka wprawdzie ćwiczyli moi koledzy w technikum, jak dyrek wparowywał do kibla ale oczywiście ręka z fajkiem ma być prawa.
Ze skojarzeniami się nie dyskutuje. Pragnę tylko nadmienić, że Maciek ma patrialchalną i łagodną minę i postawę faceta w czasie delegacji lub gospodarskiej wizyty w terenie, a nie oblicze oszołoma zapatrzonego w dal Cygaro odpada, bo dyrektor ma w głębokiej pogardzie zachodnie udogodnienia (a kubańskich u nas jakoś nie było). Na pewno pali Ekstra Mocne z filtrem, albo Caro (były modne). W ręku mógłby jeszcze trzymać lampkę azerbejdżańskiego koniaku, albo kieliszek Wiśniówki Pomyślę
Chyba i tu wszystko popieprzyłam - to nie twój GS, tylko ten klimat budowlany kiedyś taki robiłeś, z pięknym mały, budynkiem gospodarczym. I tam chyba był jakiś epizod z czarną Wołgą... albo moja wyobraźnia mi płata figle. Maciek oczywiście to dyrektor wyższego szczebla. Zjednoczenie albo duże przedsiębiorstwo czy jakaś Hydrobudowa.
Adamie jak robisz takie 'cudeńka' to jeśli znajdziesz czas to dodaj do swojego repertuaru wyposażenia mieszkań kaloryfery.
Takie stare, żeberkowe i te drugie instalowane w budynkach przemysłowych - rurowe.
I jeszcze zostaną chyba tylko piecyki gazowe i bojlery - i można wyposażać łazienkę.
(nie zwróciłem uwagi czy były te stare żeliwne wanny... )
A na poważnie to podziwiam Twoje umiejętności i pomysły.
Adamie jak robisz takie 'cudeńka' to jeśli znajdziesz czas to dodaj do swojego repertuaru wyposażenia mieszkań kaloryfery.
Takie stare, żeberkowe i te drugie instalowane w budynkach przemysłowych - rurowe.
I jeszcze zostaną chyba tylko piecyki gazowe i bojlery - i można wyposażać łazienkę.
(nie zwróciłem uwagi czy były te stare żeliwne wanny... )
A na poważnie to podziwiam Twoje umiejętności i pomysły.
Właśnie coś mi nie dawało spokoju więc przejrzałem cały wątek i faktycznie jest i kaloryfer żeberkowy i jest też wanna - przepraszam za moje niedopatrzenie.
A swoją drogą można prosić o jakieś 'zbiorcze' zdjęcie tego co zostało wyprodukowane ?
1go grudnia pokazałem skan Sebastiana w czapce kolejarskiej. Dziś zwieńczenie projektu. Skan został wyczyszczony, obrobiony i dostosowany do geometrii kabiny lokomotywy. Druk i malowanie - kolor podstawowy plus lekkie laserunki i Sidolux na błyszczący daszek czapki. Brzmi może jak bułka z masłem, ale trochę gimnastyki było
W zeszłym roku na Barbórkę zrobiłem figurkę górnika w stroju galowym. W tym roku zrobiłem sztajgra w stroju roboczym. Posiłkowałem się fotką z wikipedii, bo bardzo mi się spodobała. Nie zdążyłem na 4go grudnia, ale lepiej późno niż wcale
A poniżej moja wersja - taki modelarski ukłon w stronę ludzi Śląska, którym Polska zawdzięcza bardzo wiele.
Butom dodałem wysokie cholewy. W przyszłym roku chcę zrobić drużynę ratowniczą
Sztygarzy nosili kaski w kolorze żółtym, białe kaski mieli nadsztygarzy i cała dyrekcja powyżej. Tak było gdy ja pracowałem na kopalni Milowice w latach 1971-77. A ten górnik ze zdjęcia to jest z oddziału wentylacji, co widać po lampie w jego lewej ręce. Twój górnik ma na sobie 2 lampy akumulatorowe, jedną na kasku oraz na piersi, a akumulator ma z tyłu tylko jeden. Jeżeli ma lampe na kasku to od niej powinien odchodzić jeszcze przewód w kolorze czarnym od lampy do akumulatora.
@Jan Bednarczyk
Dzięki Janku za oświecenie Gorola. Fascynacja przemysłem Górnego Śląska, to jak widzisz nie to samo co wiedza.
Kask zostawię biały, bo taki mi się zwyczajnie podoba. A co do akumulatorów - czy to znaczy, że mój górnik powinien mieć na plecach dwa akumulatory, czy może po prostu jedna lampa jest zbędna?