Ale problemem jest że Acme nieudolnie zmieniło numery na wagonie, czy że model nie posiada plamy z błota którą powinien posiadać w momencie wykonywania rewizji? Trzeba się zatem przestawić na modele innej firmy. Tillig i Roco robią super wagony Z1 i Z2 PKP.
Przecież napisane jest wyraźnie o co chodzi. Jest o tym wątek, a że to żadna tajemnica więc piszę.
Niestety za późno to odkrylem, bo na pewno wykopal bym bubla z domu, teraz mi głupio zawracać nawet głowę zaprzyjaźnionemu sprzedawcy po czasie.
Co do plamy błota na wagonie po rewizji, o której piszesz, to może jedynie świadczyć o niechlujstwie osób, ktorym płaci się za ich pracę (świetny przykład do opisanego ACME), albo świadczy o osobnikach, którzy nie szanują pracy i wysiłku innych i potrafią czyjś wysilek obrzucać błotem...
Czas wyjść mentalnie z komuny i nie podniecać się jak murzyn bateryjką, że firma X wypchala za bramy fabryki towar, ktory klient ma sobie doprowadzić do stanu używalności.
Nie powiem, bo
bardzo dobrze, że nareszcie ktoś (tutaj ACME) zrobił coś Polskiego i za to im chwała, a są to naprawdę piękne i dobrze odwzorowane modele, DLATEGO JE KUPIŁEM, ale...
- nie oznacza to, że mają to robić byle jak - płacę i wymagam, poza tym też pracuję i muszę robić to idealnie i nikt nikomu łaski nie robi;
-
nie robią tego za darmochę - nie przesadzajmy z jakąś wdzięcznością, szefowi też będziesz wdzięczny za wypłatę, która Ci się należy za twoją ciężką pracę???; Wdzięczny to ja mogę być za prezent i to też zależy jaki...
-
ceny i tak są za wysokie jak za model wielkoseryjny;
-
a wspomniana konkurencja Tillig (d. Sachsenmodelle) już dawno pomyślała, żeby zrobić "coś dla Polskich modelarzy", podobnie SK/PIKO, na które nalatują nie wiem czemu co niektorzy - im też należy się ciepłe słowo za ten "gest". Jak wszyscy to wszyscy...
-
posiadam wszystkie (modele firm) zarówno LS, ACME oraz Roco, a także Tilliga i wiem czego za grubo ponad 200,- PLN
mogę się spodziewać od Tilliga (taki wygodny Polonez), a czego
mam się spodziewać od ACME (taki Lexus) - proste, ACME nie może pozwalać sobie na to na co może pozwolić sobie Tillig (inaczej Lexus nie ma prawa gnić jak Polonez...)
Na koniec pozwolę sobie zacytować Kolegę
Zabkreta, jako znakomitą puentę do mojej wypowiedzi.
Calkowicie, wręcz absolutnie się z nim zgadzam i podpisuję się pod tym obiema rękami:
Kiedyś się zachwycałem modelami ACME, ale teraz, gdzie sam produkuje model, i widzę, jakie możliwości są, to ja się szczerze pytam, dlaczego te wagony kosztują taką kupę pieniędzy! Wystarczy się popatrzeć na te ohydne łączenia, gdzie slajdy formy się stykają. Przecież to jest paskudztwo… Ten model jest około 30% za drogi. Biorąc pod uwagę rozwiązanie techniczne z ostatniego tysiąclecia do odbioru prądu na oświetlenie i z tym związany opór toczny, to nawet 40% za drogi.
Model nie jest zły, ale szczerze mówiąc nie warty tej wysokiej ceny. Ale to moje osobiste poczucie, każdy to ma własne kryteria ile chce wydać za model, i co oczekuje za swoje pieniądze.
Nie mówię tu o Roco albo Tillig. Warto by było popatrzeć czy Roco i Tillig też maja takie widoczne łączenia slajdów? ACME trochę spoczęło na laurach co chodzi o jakość.
http://forum.modelarstwo.info/threa...-wrmnouz-61-51-88-90-003-4.21026/#post-346593
[DOUBLEPOST=1407279555,1407278382][/DOUBLEPOST]
A propo wciśniętych okien ACME DA SIĘ TO JAKOŚ NAPRAWIĆ, PYTAM BO MAM U SIEBIE PODOBNY PROBLEM W KILKU WAGONACH??
Tak. Da się, ale nie będę ukrywał, że miałem mały problem z rozebraniem wagonu.
Tutaj polecam skorzystać ze wskazówek Kolegów z forum, którzy mają w tym już wprawę.

Jak rozbierzesz, to będziesz widział w czym rzecz i podejmiesz właściwa opcję naprawy, czy to dociśnięcia, czy dosłownie minimalnego wręcz mega cieniutkiego klejenia (zeby tylko chwycić na brzegu paska szybki).
Ja akurat miałem pęknięty pasek, więc docisnąłem go i kleiłem. Aha wewnątrz nad oknami zdaje się, że są takie jeśli dobrze pamiętam wypustki, które blokują zagłębianie się okien do wewnątrz, sprawdź może wystarczy tylko szybkę pod nie wcisnąć.
Mam nadzieję, że się uda
